Takie są wieści z Brukseli.
Dominika Cosic: Francja i Niemcy obiecali Ukrainie wejście do Unii Europejskiej w zamian za pomoc w obaleniu polskiego rządu.
Korespondentka TVP w Brukseli informuje, że Francja i Niemcy mówili Ukrainie, że bez zmiany obecnych traktatów, nie jest możliwe rozszerzenie Unii Europejskiej. Oczywiscie przeszkadza tu Polska i jej potencjalne veto.
To jest oczywiście kłamstwo, bo rozszerzenie jest możliwe, a Polska jest zwolennikiem przyjęcia Ukrainy do UE.
Dominiki Cosić: Argumentacja kłamliwa, bo można przyjąć nowe kraje do UE na bazie obecnych traktatów. Francja, a przede wszystkim Niemcy, chcą zmienić traktaty tylko i wyłącznie po to, by zwiększyć swoją siłę i kompetencje instytucji unijnych. I żaden z tych krajów nie chce Ukrainy w UE.
Ale Ukraina to chyba wie. Wychodzi tu tradycyjna ukraińska nienawiść do Polski. Nienawiść nielogiczna. Ukraińcy bardziej nienawidzą Polski, niż kochają Ukrainę.
Przysłowie mówi: "Beczkę soli zjesz, a na człowieku sie nie poznasz".
Tak czy inaczej, Ukraina staje się wobec Polski państwem jawnie wrogim. Ukraina działa nieracjonalnie. Równocześnie przecenia swoje siły.
Czy naprawdę to wynika z ukraińskiej naiwności? Może po prostu wynika ze wściekłej nienaiwści - z genetycznje nienawiści Ukraińców do Polski.
A Niemcy... Czego po tym państwie można się spodziewać. Od kilku lat jawnie destabilizują Europę. Teraz destabilizują Wlochy. Od wielu lat destabilizują Polskę. Finansują organizacje ściągajace imigrantów do Europy, ale chcą, by oni pozostali w krajach granicznych Unii. Skutek tego jest oczywisty. Niemcy mogą są w stanie podporządkować tylko słabą Europę.
Również USA zaczynają mieć powoli dosyć Ukrainy, tamtejszej korupcji i defraudacji 85-90% (!) pomocy.
Jeszcze się doczekamy, że Ukraina będzie oskarzać Polskę o podburzanie do wojny.
Inne tematy w dziale Polityka