W obliczu zagrożenia działacze opolskiej Konfederacji postanowili zaczerpnąć danych, dotyczących ilości budowli ochronnych w woj. opolskim na wypadek ataku ze strony Rosji.
Sytuacja, jaka od wielu miesięcy ma miejsce na Ukrainie pokazuje, że skończyły się czasy pokoju. Bezpieczeństwo nie zapewnia tylko i wyłącznie nowoczesny sprzęt wojskowy, który obecnie Polska stara się pozyskać. Należy zwrócić uwagę na zapewnienie bezpieczeństwa cywilom. Jesteśmy na pograniczu zasięgu rakiet Iskander (z Królewca i Białorusi). Są to rakiety balistyczne krótkiego zasięgu. Mogą przenosić głowicę atomową o mocy do 50 kT TNT (nieco ponad 3 razy tyle, co bomba atomowa zrzucona na Hiroszimę). Rakiety te, przeważnie uzbrojone są w głowice konwencjonalne do 700kg (480-700 kg). Koljena rakieta to słynny Kindżał, tak naprawdę jest to zmodyfikowany Iskander-M przenoszony z powietrza przeważnie przez MiG-31.
Jako Konfederacja uważamy, że, polski rząd nie robi cokolwiek, aby zwiększyć liczbę schronów, które mogłyby w sposób dostateczny zapewnić pełne bezpieczeństwo cywilom, na wypadek ataków z terenu Rosji.
Z danych Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu Wojewódzkiego w Opolu jasno wynika, że Opolanie nie mogą się czuć bezpiecznie. Brakuje miejsc, gdzie w razie ataków rakietowych, Opolanie mogliby się schronić.
Tymczasem 6 kwietnia br. w siedzibie Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej odbyła się konferencja, podczas której wiceminister Maciej Wąsik, wspólnie z komendantem głównym PSP gen. brygadierem Andrzejem Bartkowiakiem, zaprezentowali wyniki ogólnopolskiej inwentaryzacji budynków i obiektów budowlanych służących do schronienia ludności.
Z przedstawionych danych wynika, że:
• W Polsce w schronach jest zaledwie nieco ponad 300 tys. miejsc, a w miejscach ukrycia może schronić się ok. 1 mln osób.
• W Opolu nie ma ani jednego czynnego schronu! Według danych Opolskiego Urzędu Wojewódzkiego wynika, że najbliższy i jedyny w województwie opolskim schron przeciwatomowy znajduje się w Krapkowicach (około 27 km od Opola). Co ważne, zmieści zaledwie 102 osoby...
• W województwie opolskim, które liczy 990 000 mieszkańców, jest tylko 7 schronów, które pomieszczą 702 osoby, co przedstawia poniższa rycina:
Źródło: Wydział Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu Wojewódzkiego w Opolu
Jako Konfederacja zwracamy uwagę na kwestię obrony cywilów. Zapewnienie bezpieczeństwa ludności w razie ataku z powietrza powinno być priorytetem dla władz na każdym szczeblu.
Przypominamy, że w Opolu znajdują się obiekty mogące być celem potencjalnych rosyjskich ataków, takie jak np. teren wojskowej Brygady Logistycznej, czy Elektrownia Opole. Tak ważne obiekty strategiczne wymuszają, by w stolicy regionu powstały schrony zarówno przeciw atakom konwencjonalnym jak i jądrowym. Co się tyczy schronów jądrowych, powinny być one zaopatrzone we wszelkie niezbędne środki pozwalające przetrwać cywilom w razie ataku nuklearnego np. żywność i medykamenty. Wzywamy władze państwowe i samorządowe, by budowano nowe schrony, bądź remontowano te, które przez dziesiątki lat były zaniedbane, przez co dzisiaj nie spełniają żadnych standardów i są wykreślone z ewidencji schronów.
Pytamy również, czy w razie uzasadnionego zagrożenia są plany ewakuacji ludności miasta, czy władze państwowe są gotowe, by taką ewakuację sprawnie przeprowadzić?
Jest to tekst Konfederacji z Opola wygłoszony podczas konferencji prasowej jaka odbyła się pod Urzędem Wojewódzkim w Opolu we wtorek 23 maja. Jej relacja została zamieszczona przez TVP Opole i Radio Opole.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo