Zagraniczna domena publiczna
Zagraniczna domena publiczna
Romuald Kałwa Romuald Kałwa
339
BLOG

Pan Samochodzik i szpiedzy trujący Stefana Batorego

Romuald Kałwa Romuald Kałwa Polityka Obserwuj notkę 5

„Pronobis całe dnie spędzał w Tajnym Archiwum Policji Austriackiej, z niezwykłą drobiazgowością poszukując tropów dwóch największych alchemików Odrodzenia: Johna Dee i Edwarda Kelleya, których podejrzewał, że byli szpiegami królowej angielskiej, Elżbiety I, sprowadzonymi do Polski w 1585 roku przez Olbrachta Łaskiego, wojewodę sieradzkiego, w celu zamachu na życie króla Stefana Batorego” – Z. Nienacki, „Pan Samochodzik i testament rycerza Jędrzeja”.

Kim jest Słowianin? Słowianin to naiwna poczciwina, której łatwo narzucić wolę i opinie innych. Od określenia Słowian Połabskich, ale chyba i Polaków, pochodzi angielskie określenia słowa niewolnik – slave. Nie powinno to dziwić, skoro prasłowiańscy władcy niczym afrykańscy kacykowie sprzedawali swoich współplemieńców arabskim, żydowskim i rzymskim handlarzom. De facto stan ten trwa do dzisiaj, gdy słyszy się o politykach oferujących w latach 90-tych inwestorom tanią siłę roboczą w Polsce.

Nasz murzyńskość bierze się ze wstydu wobec własnego pochodzenia – Black Live Matter to ludzie o niskim poczuciu własnej wartości, mający kompleksy na punkcie własnego pochodzenia. Wszakże niewolnictwo w Polsce panowało do XIX w. – pańszczyzna. To samo dzieje się z Polakami, z których ogrom przez całe wieki działał na niekorzyść narodu polskiego, którego emanacją jest organizacja (wspólnota) o nazwie Polska.

Polska to twór wysoce niesamodzielny. Dlaczego Polska nie ma 120 czy przynajmniej 60 mln mieszkańców? Najgorsze dla naszej demografii były zabory, wojny, totalna emigracja chłopów, którym dzisiaj przypisywana jest narodowość państw zaborczych, ale zapominamy o jednym.

Katastrofą dla Polski była strata Pomorza, a przede wszystkim Śląska, terenów rdzennych etnicznie Polskich, a utraconych w średniowieczu. Wszyscy Niemcy, jacy się tu znaleźli, byli przyjezdnymi. O mało to samo nie stało się z Krakowem i Wielkopolską. Śląsk i jego wybitne rody, jak Odrowążowie, który dał św. Jacka, de facto zniknęli. A 10 mln ludzi więcej dzisiaj jest Niemcami - 10 mln mniej Polakami. 

Tak, oni wszyscy są Niemcami, a wielu mówiących po polsku (gwara ślaska to j. polski) brzydzi się polskością jak szczepan Twardoch. Przykładem jest morderca z Powstania Warszawskiego, Erich von dem Bach-Zelewski, który jeszcze z domu znał trochę język polski. A przecież jego rodzina germanizowała się dopiero w czasach zaborów (pochodziła z Kujaw). Dzięki naszym sojusznikom dożył szczęśliwej starości w Monachium.

Dlaczego nikt nie powie, kto naprawdę Konradowi Mazowieckiemu doradził sprowadzić Krzyżaków? Później kunktatorka „litość” Jagiełły pod Grunwaldem, który chciał wykorzystać Krzyżaków do gry z Polską w sprawie Litwy - litość w wiekach późniejszych wielokrotnie okazywana Prusakom, przyczyniła się, że to państwa stało się siedliskiem zła w Europie o wiadomych – tragicznych – skutkach dla Polski - było inspiratorem rozbiorów, za którym stała Anglia.

Jeszcze jedno, nie byłoby potęgi Niemiec gdyby nie ówczesny Kościół Katolicki i tfu, to tasakarstwo rzymskie narodu dewianckiego. Nie zgadzam się w tym momencie z ks. prof. Guzem, że państwo to – Święte Cesarstwo Rzymskie – przyczyniło się do podtrzymania wiary katolickiej. Ono ją niszczyło i uformowało w wersji krzyżackiej: - przyjmijcie naszą wiarę, albo was zabijemy. Miałem zaszczyt rozmawiać z tym wybitnym profesorem, ale tu się z nim nie zgadzam. Wystarczało, że katolicyzm przestał służyć Niemcom, to zorganizowali protestantyzm (Luter był chwalony przez Hitlera). 

Tymczasem, o tym jaką siłą jest władza duchowa, pokazują działania papieża Jana Pawła II, który pomimo, że miał 1/3 agentów sowieckich w Watykanie, znacząco pomógł obalić komunizm.

Wróćmy do złowrogiej Anglii walczącej z katolicyzmem. Oni również, ręcami króla swego babiarza, jak tylko katolicyzm zaczął przeszkadzać, odeszli od wiary, przy okazji ją judaizując.

Stefan Batory pokonał agresywnych zmongolizowanych Moskali. To już nie byli Słowianie jak my, ale na wpół azjatycki naród, którego słowiańskość określa dziś język.

Angielska Kompania Moskiewska założona w 1555 r. trwała do 1917 r., czasów rewolucji. Założona w celu handlu z Dalekim Wschodem. 30 lat później znani angielscy szpiedzy, razem z polskimi współpracownikami, zabili polskiego króla Stefana Batorego, który udanie walczył z agresywną Moskwą. Dzisiaj rolę Anglii przejęło USA.

                         Ameryka to wiarogodny sojusznik i zapewni bezpieczeństwo Polsce?

Ciekawe jak teraz amerykańska agentura wpływu, ulokowana m.in. w Internecie, będzie obrażać ludzi realnie myślących o polityce – relacjach Polski z USA i sąsiadami Polski. Agentura ta ma obecnie wielki kłopot.

Przestańmy się łudzić, że USA zapewni Polsce bezpieczeństwo. Nie, nie zapewni, tak jak nie zapewniło wcześniej Ukrainie, obecnie Afgańczykom, którym za współpracę z USA grozi śmierć, a w 2019 r. Kurdom (brutalnie porzucili syryjskich Kurdów – czy Trump o tym wspomina?). Czemu ta agentura milczy, ograniczając się tylko do negatywnych ocen? Zabawni jesteście, Wy, Polscy zdrajcy. USA zapewni bezpieczeństwo Polsce jak Francja i Anglia w 1939 r. prowokując do zajęcia całego kraju przez wrogie państwo.

Rządzący USA demokraci sprzyjają Niemcom, nieco mniej Izraelowi, Polskę mając w całkowitym poważaniu. To administracja prezydenta demokraty Obamy zgodziła się na Nord-Stream 2.

Ale czy relacje za kadencji prezydenta Trumpa były lepsze? Nie żartujmy. To był dobry prezydent dla Ameryki, ale nie dla Polski. Relacje te obecnie są urealnione. Trumpa od władzy usunęło amerykańskie głębokie państwo, które dokonało wyborczego zamachu stanu. Ale co z tego wynika dla Polski? Wyniknęło urealnienie relacji Polska-USA. Było to jak zimna woda dla rządu, który obecnie urealnia swoją politykę i zaczyna przypominać PiS sprzed lat. A wszystko ze strachu przed Rosją w związku z katastrofą smoleńską.

Państwo, które prowadzi zbyt dużo wojen, prędzej czy później osłabnie. Zresztą, proszę zauważyć, że USA  – najpierw finansowało III Rzeszę, potem Chiny – by później wchodzić z tymi państwami w konflikt. A ile państw finansowało Rosję a potem ZSRR? Oczywiście nie piszę o zwykłych Amerykanach, ale o ich tradycyjnym, judaistyczno-protestanckim nastawieniu, według którego osoby o innej wierze albo nie są ludźmi, albo są ludźmi gorszymi. Szkoda, że nikt tak nie finansował Polski, tylko wszyscy zawsze ją łupią. W dodatku to nie ta sama Ameryka, co w latach 80-tych, czy 90-tych. Coraz mniej imponuje Polakom.

USA tylko czekają na rosyjską ofertę i oddanie Polski Moskwie w ramach konfliktu z Chinami. Cieszy jednak urealnienie relacji Polska-USA. Warto powtórzyć: amerykańska ucieczka z Afganistanu to kubeł lodowatej wody wylany na naiwne głowy zbierające się późnymi wieczorami na ul. Nowowiejskiej w Warszawie.

Zresztą, Polska to potencjalnie miejsce gorącej wojny. Nie bez powodu ciągle jesteśmy okradani i osłabiani, traktowani przez sojuszników jak frajerzy. Sami się o to w „prosimy”.

                                                   Ale jak budować Polskę z Polakami?

Dla przeciętnego Polaka Polska kojarzy się z opresją. I trudno się dziwić. Powstanie styczniowe byłoby wygrane, ale czemu nikt nie pisze, że to dzięki walczącym w carskiej armii polskim chłopom zostało przegrane?

Te dziwne zachowanie ludzi, którzy chcą wyjeżdżać albo wyjeżdżają z Polski, bo nie podoba im się władza... Zamiast walczyć, coś proponować, racjonalnie krytykować, to nakręceni przez media będą nienawidzić, kogo się da, nie tylko Kaczyńskiego. To jest właśnie nasza "murzyńskość". Obiektywnym przykładem jest tu niepoważna krytyka niektórych polskich filmów, ale o tym w innym tekście, jak polskie społeczeństwo daje się nakręcać nawet w takich błahych sprawach. Ale żona Rydza-Śmigłego zdążyła wywieźć majatek z Polski do Rumunii. Ciekawe, prawda? Czy to za to obcięto jej po wojnie głowę?

Pańszczyzna to było niewolnictwo – dlatego w Polsce przez wieki było źle, a wiek XIX i XX, ale i XXI, to z szczytnymi wyjatkami, okres klęski – efekt działania ludzi, którzy nie wierzą w państwo, no bo kto chce bronić takiej Polski – która gnębi własny naród. Wolą ją okradać. Dużo by o tym pisać. I ta śmieszna emigracyjna władza, walczącą w imię jakiejś idiotycznej „daniny krwi” do ostatniego Polaka. Władza, która tchórzliwie uciekła z ogarniętej wojny Polski, zostawiajac naród na pastwę losu.

Służby specjalne w spółkach skarbu państwa, w urzędach, o których istnieniu mało kto słyszał, klany rodzinne we wszelkich możliwych instytucjach i urzędach, wygrywane przetargi przez ustawione firmy.... Dzisiaj rozmawiałem z długoletnim pracownikiem elektrowni Opole. Jest wielkie ciśnienie na jej likwidację. Mówił, że rządzący elektrownią bardziej martwią się o unijne miliardowe dotacje, które mogą stracić niż o utrzymanie zakładu i suwerenność energetyczną Polski. A kto rządzi elektrownią Opole? No, proszę sobie odpowiedzieć, poszukać w necie. Nie, nie Kaczyński. Kto?

Agentura z wszystkich możliwych sąsiadujących państw, liberalne pragnienie kradzieży, niszczenie małych, nowych, ale konkurencyjnych firm przez klany i lokalne grupy interesu, posługujące się aparatem urzędniczym i zmową milczenia. Tak wygląda prawdziwa Polska o której jest mało reportaży w TV. A do tego złudne i niebezpieczne sojusze, stwarzające ułudę bezpieczeństwa, a inspirowane przez złowrogą agenturę znieważającą polskich patriotów. Sojusze, ingerujące w prowadzenie gospodarki przez Polskę. 

                      Polska agenturalna, to Polska murzyńska – Polska przedrozbiorowa

Z tą murzyńskością to nie przesada. Mało w którym kraju na świecie idolem masy młodzieży był i jest raper przestępca z murzyńskiego getta w USA. Dlatego zachowując się za granicą, jak dzicy ludzie, Polacy są bardzo „lubiani”, ale to już temat na opowieść o innej czekającej nas katastrofie. Tym razem nie katastrofie państwowej, ale towarzyszącej jej, a może i zsynchronizowanej, katastrofie społecznej. Tymczasem Putin w Rosji goni precz antykulturę. Szkoda, że tak nienawidzi Polaków i kłamie o roli ZSRR w sprawie wybuchu II wojny światowej, przy okazji gloryfikując to bandyckie państwo.

Swoją drogą, jesli patronem Polski jest zdrajca św. Stanisław, to jak w Polsce ma być dobrze? Mamy do cyznienia z totalnymi ograniczeniami ludźmi wpatrzonymi w jatrzoną od wieków propagandę - ludźmi, którzy wrogo traktują realizm i weryfikacje prawdy.

Ale dlaczego Polacy mają taką skłonność do zdrady i służenia innym? To jakiś przyrodzony defekt? Szpiedzy trujący Stefana Batorego to przykład jeden z wielu. 

Jedni bezmyślnie kochają Putina, inni Niemcy, a jeszcze inni USA... W takim państwie nigdy nie będzie dobrze. W Polsce przedrozbiorowej też były takie stronnictwa, pełne samoponiżających się ludzi. No więc jest jak jest...

Członek Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Polityka