Kolaż: Romuald Kałwa
Kolaż: Romuald Kałwa
Romuald Kałwa Romuald Kałwa
278
BLOG

Weto Polski i Węgier to uderzenie w dodruk (KRADZIEŻ) pustych pieniędzy przez EBC

Romuald Kałwa Romuald Kałwa Gospodarka Obserwuj notkę 4

Unia Europejska realizuje bardzo złowrogi plan. I bardziej potrzebuje Polski i Węgier niż Polska i Węgry Unii:

„Weto Polski i Węgier sporym problemem. Europa potrzebuje szybko pieniędzy” - krzyczy „Gazeta.pl”, która donosi o pustych drukowanych 1000 miliardów euro plus 750 mld euro (dodatkowy pakiet), które   

Mam wrażenie, że artykuł nie jest precyzyjny i nic nie wyjaśnia czytelnikom Wyborczej.

Otóż chodzi o zawoalowany rabunek. Pakiet stymulacyjny UE w związku z Covid-19, to nic innego, jak kradzież – to to samo co drukowanie pustych pieniędzy przez kraje satelickie ZSRR przed 1989 rokiem. Tylko, że po 1989 roku Zachód kazał nam zaciskać pasa, aby usunąć puste pieniądze z rynku. Dlaczego nie robi tego samego obecnie?

„Europejski Bank Centralny (EBC) pełni funkcję banku centralnego dla 19 państw członkowskich Unii Europejskiej, które wprowadziły euro”. Zadania EBC to: utrzymywanie stabilności cen w strefie euro i chronienie w ten sposób siły nabywczej wspólnej waluty. Źródło:  

10 września tego roku PAP doniosła, że ze względu na pandemię, co najmniej do końca czerwca 2021 r. potrwa dodruk dodatkowych środków euro, który wyniesie łącznie 1 bilion 350 miliardów euro. Na tronie EBC a artykule „Pandemic emergency purchase programme (PEPP)”. 600 miliardów więcej od założonego planu... Zostaną zakupione również papiery wartościowe sektora publicznego. Jak rozumiem, chodzi o obligacje wydawane przez banki centralne, i kredytowanie działalności państw, które bez tych pieniędzy zbankrutują: „Papiery wartościowe zakupione w ramach portfeli polityki pieniężnej są udostępniane do pożyczania papierów wartościowych w celu wsparcia płynności rynku i dostępności zabezpieczenia na rynku”.

Czyli na początku września miało to być 1 bilion 350 miliardów, a obecnie jest to już 1 miliard 750 miliardów, czyli już nie 600 miliardów więcej od założonego planu, ale bilion euro więcej!

Czytamy, że środki te zostaną przeznaczone zostanie na skup aktywów PEPP, czyli „program tymczasowego zakupu aktywów w postaci papierów wartościowych sektora prywatnego i publicznego”.

Oznacza to, że rynek unijny i globalny (przecież nie dotyczy to tylko krajów strefy euro) zaleją miliardy pustych pieniędzy w walucie euro. W dodatku pieniądze te trafią przede wszystkim do wielkich koncernów i na wiecznie zachłanne i wiecznie nieproduktywne rynki finansowe.

Swoją drogą, bezczelnie postępują elity UE, które na gardle mając totalny krach gospodarczy, tymczasem wciąż ingerują w Polską i Węgierska politykę wewnętrzną, bo tym jest powiązanie budżetu i jego środków z rzekomym (nie)przestrzeganiem praworządności. Zdychają, a czepiają się Polski i Węgier.

Dlaczego? Tu chodzi o finansową, ale także polityczną władzę nad Polską. Proszę Państwa, ja mogę krytykować rząd PiS, ale tu mówimy o „być, albo nie być”, niezależności finansowej i tu rząd powinien mieć nasze poparcie. Strefa Euro się wali i to widowiskowo. Będzie bolało. 

Dopóki Polska ma własną walutę, to sami możemy drukować złotówki i nie potrzebujemy pustych pieniędzy z UE. To już nie jest ta sama UE, do której Polska wchodziła w 2004 roku.  

W dodatku: „Miliarder George Soros uderza w Kaczyńskiego i Orbana ws. praworządności i budżetu UE”

Zabawne, bezczelny, jak zawsze Soros, o którym bez zająknięcia Business Insider pisze: George „Soros jest nie tylko miliarderem i inwestorem, ale też filantropem i fundatorem Open Society Foundations, a także polskiej Fundacji im. Stefana Batorego, które zajmują się m.in. promocją i obroną wartości demokratycznych” o sytuacji w sprawach unijnego budżetu mówi: 

"Premierowi Węgier Wiktorowi Orbanowi i - w nieco mniejszym stopniu - Jarosławowi Kaczyńskiemu, który de facto rządzi Polską, nie chodzi tak bardzo o sprzeciwienie się samemu abstrakcyjnie pojmowanemu konceptowi praworządności. Dla nich praworządność w praktyce oznacza ograniczenie indywidualnej i politycznej korupcji. 

Tak, właśnie, bo na tym polega ta zabawna bezczelność tego człowieka: korumpujący antydemokratyczny rewolucjonista zarzuca innym korupcję i brak demokracji.  

"Soros dalej wyjaśnia, że chociaż decyzja Polski i Węgier z początku mogła wydawać się szokująca, to Unia Europejska ma sposób na dalsze obejście weta i wdrożenie, mimo wszystko, zasady powiązania budżetu i wypłaty środków z UE z praworządnością. 

- Pytanie czy UE, z kanclerz Angelą Merkel prawdopodobnie jako liderką, będzie w stanie zebrać polityczną wolę. Jestem zadeklarowanym poplecznikiem UE jako modelu otwartego społeczeństwa, opartego o praworządność. Będąc Węgrem żydowskiego pochodzenia, szczególnie zaniepokojony jestem sytuacją na Węgrzech, gdzie jako filantrop jestem aktywny od ponad 30 lat" - mówi Soros.

Oczywiście, nie chodzi tu o żadna praworządność, tylko niepodległość Polski i Węgier. Szefowie UE, choć nikt ich nie wybierał, mają być sędziami w Polskiej sprawie, a to, Polsce i Węgrom, za których przez lat decydowano i które wiele lat nie miały suwerenności, nie interesuje.  

Dlatego niemiecka pożyczka, oferowana Polsce na walkę z koronawirusem, to nic innego jak danie pustych pieniędzy (te 750 mld euro pójdzie m.in. na niemieckie koncerny i ich instytucje finansowe), które kiedyś trzeba będzie odpracować. Nawet, jeśli za to będzie można kupić materialne produkty (wiceszef PSL, żali się, że UE skupuje już 300 mln szczepionek na krowid-19), to wiecie co, Polska sama może wydrukować te kolejne 100 mld złotych w drukarniach.   

Członek Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Gospodarka