Rozmowy pokojowe z katem?
Apel do Zachodnich przywódców i nie tylko w rocznicę najazdu Rosji na Ukrainę.
[Proszę każdego kto zgadza się z treścią poniższego apelu o udostępnianie go czy to na Facebooku czy Twitterze, czy gdzie indziej.]
Rozmowy pokojowe z Putinem po Buczy, po Irpieniu, po Mariupolu, po tych dziesiątkach katowni w piwnicach rozsianych po całej Ukrainie, gwałtach, w tym gwałtach na dzieciach, byłyby równoznaczne z negocjowaniem w 45' warunków pokoju z Hitlerem (gdyby ten o takie zabiegał) po Auschwitz.
Tam pod gruzami budynków w Mariupolu pogrzebane żywcem zostały tysiące cywilów. Pod gruzami niemal każdego budynku w tym mieście obróconym w proch przez rosyjskich najeźdźców poległo od kilkunastu do kilkudziesięciu cywilów, miejscami może i więcej, nikt tego nie ma póki co możliwości sprawdzić. Ich szczątki wymieszane z gruzem rosyjscy bandyci sprzątają dzień i noc chcąc ukryć dowody swoich zbrodni, tak jak pod koniec wojny Niemcy usiłowali ukryć swoje zbrodnie w dziesiątkach obozów zagłady niszcząc dokumentację i same obozy: po obozie w Treblince, gdzie wymordowali prawie 100 000 000 ludzi został tylko pusty plac i prochy ludzkie wymieszane z ziemią. Tak wielkiej infrastruktury jak w Auschwitz nie byli w stanie się pozbyć, ale zdołali za to wysadzić piece krematoryjne i komory gazowe.
Himmler, jak już było wiadomo, że Niemcy będą musiały się wycofać z terenów okupowanych, wydał rozkaz usuwania wszelkich dowodów masowych mordów i miejsc, w których zostały dokonane. To samo robią na terenach okupowanych na Ukrainie rosyjscy bandyci, co najbardziej jest widoczne w Mariupolu. Po gruzach teatru cynicznie zbombardowanego na początku wojny, w których zostały pogrzebane setki cywilów, którzy się w nim schronili, został tylko pusty plac, tak jak po Treblince. Tylko na obrzeżach tego miasta powstały zupełnie nowe cmentarze z tysiącami świeżych grobów oznaczonych na ogół jedynie numerami, gdyż nie było zapewne możliwości na bieżąco zidentyfikować ofiar, a i z oczywistych powodów samym okupantom na tym nie zależało.
Po tym wszystkim i w obliczu tego wszystkiego ktokolwiek mający odrobinę elementarnej wyobraźni i empatii dla ofiar... mógłby jeszcze mówić o jakichś rozmowach pokojowych? Jaki sens mogą mieć rozmowy pokojowe z katami, bandytami, kryminalistami, gwałcicielami, zwyrodnialcami wszelkiej maści i ich mocodawcami? Jaka może być przyszłość budowana na takim pokoju zawartym z takimi... elementami?
Nie, tutaj nie ma innego wyboru jak postawienie katów i ich politycznych i wojskowych zleceniodawców pod międzynarodowym trybunałem za ich zbrodnie, tak jak postawiliśmy niemieckich zbrodniarzy w 45'. Tak jak mieli prawo oczekiwać tego i domagać się Żydzi i inni za zbrodnie popełnione na nich przez Niemców - tak teraz mają prawo oczekiwać tego i domagać się Ukraińcy za zbrodnie popełnione na nich przez rosyjskich bandytów. Jedyne rozmowy z katem jakie możemy prowadzić to te w jego celi, i na pewno to nie będą rozmowy pokojowe.
Dopiero potem, jak już ostatni bandyta rosyjski zniknie z terenów Ukrainy a jego polityczni i wojskowi zwierzchnicy zostaną osądzeni i skazani... dopiero potem co najwyżej możemy rozpocząć rozmowy pokojowe, o ile jeszcze jakieś będą potrzebne, ale już z nowymi, demokratycznymi władzami Rosji.
Innego pokoju po Mariupolu, Buczy, Irpieniu etc. być nie może!
Ponad wszystkie wasze uroki, * Ty, poezjo, i ty, wymowo, * Jeden — wiecznie będzie wysoki: * Odpowiednie dać rzeczy słowo! * C.K.Norwid, Ogólniki ze zbioru Vede-mecum
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka