lechg lechg
210
BLOG

Święta, święta, czyli o konieczności szkolenia dzieci na wypadek ich porwania

lechg lechg Prawo Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

 

Przed niedawno minionymi świętami Zmartwychwstania Pańskiego sąd w Skierniewicach wydał nakaz aresztowania mnie, rzekomo z powodu, iż bezprawnie utrudniałem czynności procesowe i nie stawiałem się na przymusowe badania psychiatryczne. Dla mojej rodziny zapowiadały się więc święta pełne nietypowych atrakcji, z niczym nie dających się porównać, poza okupacją w czasach Drugiej wojny Światowej. W każdej chwili należało się spodziewać, iż drzwi naszego mieszkania mogą zostać wyważone, a do środka wtargną uzbrojeni po zęby policjanci, albo antyterroryści w kominiarkach - pewnie nawet ci sami, którym, w zastępstwie zwykłych listonoszy, dotychczas zdarzało się dostarczać nam korespondencję z sądem.

A za antyterrorystami oczywiście wkroczą znane nam od lat MOPRyszki, które tymczasem zaopiekują się troskliwie naszymi dziećmi. Ostrzą sobie przecież na nie zęby od lat.

Natychmiast złożyłem zażalenie w tej sprawie, oraz w sprawie bezprawnego nakazu poddania się badaniom psychiatrycznym. I to było wszystko co mogłem w tej sprawie zrobić. Na resztę nie miałem wpływu. Trzeba było więc zaufać Bożej Opatrzności i zająć się tym na co wpływ mieliśmy, czyli normalnymi przygotowaniami świątecznymi...

A tak, było coś jeszcze co należało zrobić. Należało przygotować psychicznie dziewczynki na ewentualność ich brutalnego porwania i oddzielenia od rodziców, a może i rozdzielenia ich wzajem od siebie? Powtórzyć i utrwalić najważniejsze modlitwy, wiadomości dotyczące ich pochodzenia, oraz innych członków rodziny...

Tuż przed świętami otrzymaliśmy dobrą nowinę od jednego z dziennikarzy, który zainteresował się sytuacją naszej rodziny. Podobno „mój wniosek dotarł już do Sądu Okręgowego, ale zostanie rozpatrzony dopiero po świętach” - wiadomość ta zwiększała prawdopodobieństwo, że święta będą jednak spokojne... I rzeczywiście takie były, spokojne, pełne refleksji dotyczących spraw Ewangelicznych, tradycyjnych potraw i zwyczajów.

Po Wielkanocnych Świętach dowiedzieliśmy się, że krzywdzący nakaz mojego aresztowania został szczęśliwie uchylony. Była radość.

Ciekaw byłem jak został uzasadniony, ale tego miałem się dowiedzieć dopiero po otrzymaniu oficjalnego pisma. Napiszę o tym bardziej szczegółowo w którejś z następnych notek – oczywiście jeśli Opatrzność Boża nadal będzie dla nas tak łaskawa jak do tej pory.

Dziś zamieszczam jeszcze tylko treść zażalenia dotyczącego nierozpatrzenia wniosku o uchylenie bezprawnego Postanowienia o przeprowadzeniu dowodu z opinii biegłych psychiatrów.


 


Sąd Okręgowy w Łodzi

za pośrednictwem Sądu Rejonowego

w Skierniewicach Wydział II Karny

 

Zażalenie na Postanowienie Sądu

z dnia 31 marca 2016 r.

w części dotyczącej nierozpatrzenia wniosku z dnia 12.03.2016 r. o uchylenie Postanowienia o przeprowadzeniu dowodu z opinii biegłych psychiatrów

 

wraz z ponownym wnioskiem o uchylenie Postanowienia z dnia 6.08.2015 r. o przeprowadzeniu dowodu z opinii biegłych psychiatrów


 

W dniu 12.03.2016 r. złożyłem do Sądu Rejonowego w Skierniewicach wnioski: 

1/ o uchylenie postanowienia Sądu z dnia 11 marca 2016 r. o zastosowaniu tymczasowego aresztowania,

2/ uchylenie Postanowienia o przeprowadzeniu dowodu z opinii biegłych psychiatrów lub ustalenie terminu badania psychiatrycznego, jeśli Sąd w/w Postanowienia o dowodzie z opinii biegłych psychiatrów nie uchyli.

 

Sąd Rejonowy w Skierniewicach Postanowieniem z dnia 31.03.2016 r. uchylił postanowienie o tymczasowym aresztowaniu (wydane w celu przymusowego doprowadzenia mnie na badanie sądowo-psychiatryczne). Jednocześnie nie rozpatrzył wniosku o uchylenie Postanowienia o przeprowadzeniu dowodu z opinii biegłych psychiatrów z dnia 6.08.2015 r., pomimo tego, że nie spełnia ono wymogów merytorycznych, a tym samym jest w mojej ocenie bezprawne.

W świetle wymogów artykułów 202§1 i 194 kpk §1 który mówi, że postanowienie o powołaniu biegłych powinno zawierać imię, nazwisko i specjalność biegłego, §2 przedmiot i zakres ekspertyzy, §3 termin dostarczenia opinii.

Sąd do dnia dzisiejszego żadnych biegłych z imienia i nazwiska w tej sprawie nie powołał, a przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo. Ponadto sąd do dnia dzisiejszego nie podał żadnych konkretnych okoliczności i dowodów uzasadniających przeprowadzenie takich badań.

 

Zgodnie z Uchwałą składu siedmiu sędziów z 16 czerwca 1977 r. (sygn. akt VII KZP 11/77,

OSNKW nr 7-8/1977, poz. 68), której nadano moc zasady prawnej, szczególny charakter

dowodu z opinii biegłych lekarzy psychiatrów przemawia "za koniecznością ograniczenia

dopuszczalności poddania oskarżonego badaniu tych biegłych w celu wydania opinii o stanie

jego zdrowia psychicznego tylko do tych wypadków, w których zachodzą uzasadnione – a

więc oparte na konkretnych okolicznościach i dowodach – wątpliwości w tym względzie".

W postanowieniu z dnia 6.08.2015 r. (K. 303) Sąd nie wskazał jakie konkretnie dowody i okoliczności mają wywoływać uzasadnione wątpliwości Sądu co do mojej poczytalności. Postanowienie w tym kształcie narusza moje dobra osobiste i wywołuje brak zaufania do Sądu. Naruszane są w ten sposób moje konstytucyjne prawa do rzetelnego procesu (art. 45 ust. 1 Konstytucji).

Z wyżej podanych powodów zarówno moje zażalenie, jak i ponowny wniosek o uchylenie Postanowienia z dnia 6.08.2015 r. o przeprowadzeniu dowodu z opinii biegłych psychiatrów są uzasadnione.

Jednocześnie z ostrożności procesowej informuję, iż zgodnie z wezwaniem Sądu z dnia 5.04.2016 r. (w celu uniknięcia przymusowego doprowadzania mnie) zgłoszę się do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Zgierzu oddział psychiatryczny męski XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX ale odmówię uczestnictwa w badaniu ze względu na brak podstaw do jego przeprowadzenia.

Nadto informuję, że nie przedłożę biegłym (nieznanym mi obecnie z nazwiska, gdyż nigdy nie otrzymałem tych informacji do wiadomości) żadnych dokumentów dotyczących stanu zdrowia, gdyż takich dokumentów nie posiadam. Nigdy bowiem nie leczyłem się psychiatrycznie, jak również nigdy nie uczestniczyłem w żadnych badaniach dotyczących stanu mojego zdrowia psychicznego.

 



 

lechg
O mnie lechg

Jan Paweł II obiecał, że Bóg nigdy nie obarczy nas ciężarami których nie będziemy w stanie unieść. Przyjmuję je i niosę zdziwiony, że jeszcze daję radę. Miesiąc temu, tydzień temu gdybym wiedział ile mi ich jeszcze przybędzie, nie uwierzyłbym że dam radę. Co będę myślał za tydzień? Ja bym raczej rozwinął myśl (obietnicę) JP2 twierdzeniem, że Bóg nigdy nie robi nam dowcipów, których nie jesteśmy w stanie zrozumieć. Bóg ma wielkie poczucie humoru. Codziennie tego doświadczam. Niedawno na przykład postawił na mej drodze młodzieńca z biblią pod pachą, który zapytał czy jestem szczęśliwy? Szczęście? Dawno o nim nie myślałem. Tak Z pewnością jestem. Mimo wszystkie ciężary.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka