WIELKI PIĄTEK czyli „BOŻE RANY”
W Wielki Piątek o wschodzie słońca, mieszkańcy wielkopolskich wsi wychodzili w domów i obmywali się wodą z naturalnych zbiorników wodnych, a więc z rzek i jezior. Wierzono, że kąpiel w zimnej wodzie właśnie w ten dzień, będzie chronić przed chorobami przez cały rok. Jest to zwyczaj wywodzący się z tradycji przedchrześcijańskiej. Słowianie uważali, że „woda żywa” ma właściwości oczyszczające i uzdrawiające. Prawie zapomniany i praktykowany tylko w niektórych wioskach jest zwyczaj, zwany „topieniem Judasza”. Tradycja ta sięga przynajmniej XVIII wieku i jest podobna do topienia Marzanny, z tą tylko różnicą, że pali się lub topi kukły wyobrażającej Judasza. Miała to być symboliczna kara za zdradę Chrystusa.
Dawniej zwykle gospodyni biła domowników, zaczynając od męża, a kończąc na najmłodszym dziecku. Obecnie matka uderza jedynie dziecko patykiem, paskiem lub ręką. Do niedawna w niektórych wsiach, zwłaszcza w północnej Wielkopolsce, chłopcy zakradali się w nocy lub rano do domów i bili po nogach panny gałązkami jałowca, tarniny lub agrestu wołając przy tym:
Boże rany, Boże rany!
http://www.dialektologia.uw.edu.pl/index.php?l1=mapa-serwisu&l2=&l3=&l4=dialekt-wielkopolski-kultura-ludowa-mwr-obrzedowosc
http://poznanskiehistorie.blogspot.com/2012/03/palmy-zajaczek-i-dyngus-czyli.html
Dzisiaj ten zwyczaj chyba już zanikł. Szczerze powiem, że sprawiłam swoim "Boże Rany" kulą* (delikatnie i symbolicznie). Sama też poczułam...Z tej racji, że zabronione są wszelkie klapsy, zastanawiam się, czy to też dotyczy dorosłych i czy to nie zabronione :)
Oberwał ktoś dzisiaj? Znacie ten zwyczaj, choćby z dzieciństwa, gdy jeszcze UE nie było? Przydało by się nie jednemu, tak jak i mnie, by na własnej skórze odczuł choć troszkę to, co w piątek dwa tysiące lat temu działo się w Jerozolimie ze skazanym na biczowanie JEZUSEM z NAZARETU - ECCE HOMO!
Któryś za nas cierpiał rany, JEZU CHRYSTE zmiłuj się nad nami!
* rwa trzyma :(
Inne tematy w dziale Rozmaitości