Wielu dziś prorokuje......będzie wojna, nie będzie wojny, bośmy wyjątkowo bezpieczni, kto wygra wybory , kto przegra etc.?
Nieśmiało dołączę do nich.
Śniło mi się....
że nadchodzi nowe nieszczęście.
Nie o wojnie śniłam ale o czymś podobnym. O planowanej akcji "zdrowotnej". W świecie naukowym mają nowy pomysł, jak pozbyć się kłopotliwej populacji i poprawić klimat.
Wiemy, że już trwają kosztowne badania, WHO zapowiada nowe mutacje ....
Póki co trzeba nam tłumnie spotykać się na marszach , bawić na piknikach, śpiewać chóralnie etc.
Nie wiadomo kiedy "naukowcy" wynajdą nowy eliksir a władze zarządzą testozę i kwarantannę.
Ponoć jeszcze nie teraz....nie w czasie kampanii.
Nie umieramy też ponad limit, bo już nie ma limitów.
Liczba tzw. nadmiarowych zgonów, tych z epoki szczęśliwie minionej plandemii nie jest już podawana przez ministerstwo śmierci.
Jest nadzieja....wracam do snu.
Mamy zatem cudowny sezon zdrowia i szczęścia, który władze wykorzystają w kampanii.
Księgowi na tzw. szczeblach dostrzegą szansę na kolejne "wsparcie" życia i śmierci Polaków i......
podwyższą ZASIŁEK POGRZEBOWY!
Tak wiele oszczędzono na zmarłych w czasie plandemii, że teraz będzie można pohulać....tak mi się przyśniło.
Byłby to dobry krok w kierunku sukcesu wyborczego oraz ku uciesze polskich rodzin.
Także ku tzw. poszerzeniu i ubogaceniu ofert firm funeralnych,
To byłby prawdziwy i oczekiwany HIT!
Bez podatku oczywiście.
Śmierć stałaby się lżejsza....
Poprzednicy obniżyli kwotę zasiłku, władze obecne z radością to przyklepały.
Śniło mi się, że teraz dostrzegły szansę.
Kampania wyborcza to idealny czas na Trumna+
Może ktoś śnił o innych propozycjach "wsparcia"?
Inne tematy w dziale Rozmaitości