To był marzec/ kwiecień 2020 roku. Szaleństwo koronawirusa, wielka niewiadoma. Nieznana zaraza, niepokój ....
Dzisiaj w przerwie oglądania ulubionego Nat Geo Wild trafiam reklamę (firmy nie wymienię) metody likwidacji wirusów, bakterii za pomocą urządzenia ciśnieniowego wykorzystującego gorącą parę wodną. Momentalnie skojarzyłam z traktowaniem mojego nosa i gardła parą wodną z czajnika wg. SMS-a sprzed roku.
Śmieszne? Głupie? Zbyt proste i tanie? Cokolwiek sobie pomyślicie, Wasza rzecz, notka napisana....
1/ reklama PAROWNICY
Wirusy otoczkowe, takie jak koronawirus SARS-CoV-2, mogą być zneutralizowane przy użyciu wysokich temperatur. Ponieważ wirusy nie są drobnoustrojami ani żywymi organizmami, eksperci mówią o inaktywacji wirusa.
Wykazano, że można uzyskać znaczną redukcję – na poziomie do 99,999% wirusów – przy maksymalnym ciśnieniu pary i czasie sprzątania wynoszącym 30 sekund w pewnym obszarze.
2/ wiadomość z 2020 roku - CZAJNIK
3/ stare metody - BABCINE INHALACJE PAROWE
Koronawirus „nie lubi” wysokiej temperatury i wilgotności – stąd pomysł, by zwalczać go za pomocą inhalacji parowych. O skuteczności tzw. parówek spekulowano już wcześniej, teraz jednak pojawiły się pierwsze dowody na to, że mogą zarówno poprawiać stan chorych, jak i przyspieszać pozbywanie się koronawirusa SARS-CoV-2 z dróg oddechowych i organizmu.
Zastosowana terapia polegała na wdychaniu pary wodnej przez co najmniej 20 minut dziennie przez 4 kolejne dni, przy czym zabieg trwał godzinę dziennie i składał się z 5 serii inhalacji trwających po 4 minuty.
Temperatura pary wynosiła 55-65 stopni przez pierwsze 4-5 min od zagotowania wody, a uczestnicy nachylali się na 25-30 cm nad poziom wody, przykrywając głowę i ramiona ręcznikiem.
We wstępnej fazie infekcji wdychanie gorącego i wilgotnego powietrza m.in. w ramach zabiegu parówki może wspomagać obronę organizmu przed patogenami poprzez bezpośrednie unieczynnienie wirusów i wspomaganie ich usuwania z układu oddechowego.
*WUHAN
Chińczyk polecał metodę inhalacji gorącą parą wodną. Czy to ten? Dr Li Wenliang był wspaniałym lekarzem, tak zwaną „postacią antysystemową". Dr Li 5 marca został ogłoszony „wzorowym pracownikiem krajowej opieki zdrowotnej Chin walczącym z COVID-19". Nie żyje? Wszystko na to wskazuje. 2 kwietnia został uhonorowany jako męczennik.
Komentarze
Pokaż komentarze (24)