Czy wystąpił oficjalnie z żądaniem zapłaty ogromnej kwoty zgodnie z mozolnymi wyliczeniami grupy parlamentarnej p. Mularczyka?
Chodzi mi o odszkodowanie za
- wywołanie II WŚ i napaść na Polskę
- wszystkie rodzaje zbrodni, eksterminacji, pracy przymusowej etc. dokonane na obywatelach Polski
- zniszczenia i straty materialne spowodowane okupacją
- kradzieże dóbr narodowych
- koszty odbudowy zniszczeń i inne wyszczególnione straty.
Coś mi się wydaje, że dotąd rząd oficjalnie nie wystąpił do władz Republiki Federalnej Niemiec.
Czy się mylę?
Rozmowy, spotkania stron, artykuły prasowe itp.nie mają mocy sprawczej.
W razie pomyłki z mojej strony, wycofam pytanie i skasuję notkę.
W przypadku moich słusznych podejrzeń, powiem tak: to jest żałosne i niepoważne!
Niemcy (UE) nie krępują się i wobec Polski zachowują się jak hegemon a my pokornie na to się zgadzamy , tak jakby Polska była suwerenna tylko teoretycznie i jakby to Polacy byli im cokolwiek winni.
Jedno słowo ciśnie mi się na ekran w stosunku do rządzących: DOŚĆ tego!
p.s.1
Polska oszacowała kwotę reparacji. Będziemy domagać się od Niemców 850 mld dol. /czerwiec 2019 r. /
https://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/1416029,reparacje-wojenne-od-niemcow-skonfiskowane-mienie.html
p.s.2
O odszkodowaniach od Rosji, jako następcy Związku Sowieckiego rząd nawet nie wspomina. Dlaczego? Czyżby nie zauważyli napaści na Polskę, okupacji od 17. września 1939 r.
Inne tematy w dziale Polityka