Czy aktywizacja osób "niezaradnych życiowo" przez instytucje pomocy społecznej to realne wsparcie, czy naruszenie ich konstytucyjnej godności? Ten artykuł ujawnia sprzeczności i stawia trudne pytania.
Artykuł 30 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej w sposób jednoznaczny stanowi, że "przyrodzona i niezbywalna godność człowieka stanowi źródło wolności i praw człowieka i obywatela." Ta fundamentalna zasada, choć wydaje się być aksjomatem w demokratycznym państwie prawa, w praktyce działania instytucji publicznych, w tym ośrodków pomocy społecznej (OPS), może być poddawana subtelnej, lecz niepokojącej erozji.
Aktywizacja na siłę: Godność w cieniu art. 30
Punktem wyjścia do refleksji jest fenomen "aktywizacji" osób uznanych za "niezaradne życiowo". Idea wsparcia osób znajdujących się w trudnej sytuacji życiowej, poprzez motywowanie ich do podjęcia działań mających na celu poprawę ich położenia, sama w sobie wydaje się być szlachetna. Jednakże, kiedy przyjrzymy się bliżej mechanizmom i praktykom "aktywizacji" w ramach OPS, pojawiają się poważne wątpliwości, czy nie dochodzi tu do naruszenia konstytucyjnie chronionej godności.
Obowiązkiem pracowników socjalnych, a w szczególności dyrektorów OPS, jest "wspieranie tych osób w aktywizowaniu SIĘ". To "aktywizowaniu SIĘ" brzmi jak oksymoron, sugerując, że proces aktywizacji jest nie tylko wsparciem, ale wręcz obowiązkiem narzuconym z zewnątrz. Czy można mówić o "aktywizacji SIĘ", kiedy jest ona de facto narzucana, a brak "aktywności" sankcjonowany, na przykład poprzez ograniczenie dostępu do świadczeń socjalnych?
Instytucja, która z założenia ma wspierać, staje się w tym kontekście aparatem przymusu. Godność osoby "niezaradnej życiowo" zostaje sprowadzona do poziomu "klienta", którego trzeba "zaktywizować", nawet wbrew jego woli i poczuciu własnej wartości. Czy przymusowa "aktywizacja" nie jest przypadkiem zaprzeczeniem fundamentalnej zasady godności, która powinna być "nienaruszalna, a jej poszanowanie i ochrona jest obowiązkiem władz publicznych"?
Dodatkowo, należy zwrócić uwagę na paradoks "niewydolnej instytucji", od której oczekuje się "wsparcia w aktywizacji". Czy instytucja borykająca się z własnymi problemami organizacyjnymi, kadrowymi i finansowymi, jest w stanie skutecznie wspierać innych w "aktywizacji SIĘ"? Wątpliwości te stają się jeszcze bardziej palące, gdy weźmiemy pod uwagę realia finansowe. Czy środki przeznaczane na "aktywizację" są efektywnie wykorzystywane, czy też stanowią kolejny punkt w budżecie, który obciąża domowe finanse obywateli poprzez podatki, a realnej poprawy sytuacji osób potrzebujących nie przynoszą?
Podsumowując, system "aktywizacji" osób "niezaradnych życiowo" w ramach pomocy społecznej, w swojej obecnej formie, wydaje się być nie tylko nieskuteczny, ale i potencjalnie szkodliwy, zagrażający godności osób, które miałby wspierać. Praktyczne walory dla domowych finansów pojedynczego odbiorcy w tym kontekście wydają się iluzoryczne, a może wręcz negatywne, biorąc pod uwagę obciążenie budżetowe.
"Aktywizuj się, człowieku, na chwałę niewydolnej instytucji, a godność twoja niech będzie ci nagrodą... w zaświatach."
| #Artykuł30Konstytucji | #godnośćczłowieka | #aktywizacja | #pomocspołeczna | #pracowniksocjalny | #finanseosobiste | #sarkazm | #aforyzm | #konstytucjaRP | #prawaobywatelskie | #instytucjepubliczne | #niewydolnośćsystemu | #ironia | #przymus | #wsparciespołeczne |
Łączę lokalne zakorzenienie w Górowie Iławeckim (12 km na północ od Warmii) z uniwersalnym przesłaniem związanym z ikoniczną postacią Gandalfa, ma to podkreślać zarówno symboliczny jak etyczny charakter działalności. To forma budowania mojej tożsamości, która działa aktywnie na rzecz swojej małej ojczyzny, a jednocześnie aspiruję do roli moralnego świadka obserwowanej rzeczywistości...
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka