Gandalf Iławecki Gandalf Iławecki
60
BLOG

Górowski MOPS: Informatyzacja na pokaz, biurokracja w praktyce.

Gandalf Iławecki Gandalf Iławecki Społeczeństwo Obserwuj notkę 2
Czy miejski ośrodek pomocy społecznej w dobie cyfryzacji naprawdę wspiera aktywnych obywateli, czy staje się kolejną barierą na drodze do ich samostanowienia? Poznaj szokujące realia kontraktu socjalnego w Górowie Iławeckim, gdzie informatyzacja urzędu paradoksalnie uwypukla urzędniczą bezradność i brak zrozumienia dla potrzeb petentów.

 Z kronik Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej (MOPS) w malowniczym Górowie Iławeckim wyłania się obraz, który skłania do głębokiej refleksji nad sensem istnienia instytucji, powołanych do wspierania obywateli. W teorii, kontrakt socjalnyinstrument, który miał stanowić pomost między „państwem” a osobami aktywnymi, poszukującymi drogi do samodzielności – w praktyce staje się narzędziem paradoksalnej presji. Presji na rejestrację w przestarzałych strukturach urzędów pośrednictwa pracy, które, jak alarmują eksperckie głosy z wnętrza systemu, nie tylko nie spełniają swoich celów, ale wręcz stanowią relikt minionej epoki.

Miejskie paradoksy pomocy społecznej w Górowie Iławeckim: Między cyfryzacją a urzędniczą indolencją.

 Rozważmy logikę stojącą za intencją kontraktu socjalnego. Ma on aktywizować, wspierać w poszukiwaniu zatrudnienia, zabezpieczać prawa. Lecz co, gdy system, który ma to wszystko gwarantować, okazuje się dysfunkcyjny? Gdy urzędy pracy, zamiast być dynamicznymi centrami wsparcia, tkwią w skostniałych schematach, nieprzystających do dynamicznie zmieniającego się rynku pracy? Jeśli ich efektywność jest iluzoryczna, to czy kierowanie tam osób aktywnych nie jest działaniem na pokaz, a może nawet formą subtelnej represji, maskującej bezradność systemu?

 Najbardziej jednak uderza anegdota, która rzuca cień na kompetencje i, co gorsza, intencje pracowników górowskiego MOPS. Wyobraźmy sobie sytuację: petent przesyła drogą elektroniczną rozbudowany tekst, licząc na merytoryczną odpowiedź. W odpowiedzi otrzymuje... ignorancję z powodu zmniejszenia czcionki na wydruku. Tak, dobrze Państwo czytacie. Pracownicy urzędu, zamiast zmierzyć się z treścią przesłania, zasłaniają się technicznymi trudnościami, sugerując, że problem leży po stronie petenta, gdy sami mają kłopoty z „nieczytelnym tekstem”. To nie jest scenariusz z komedii pomyłek, to relacja z realnego urzędu, aspirującego do miana nowoczesnego, zinformatyzowanego.

 Czyżby informatyzacja urzędu miała służyć jedynie redukcji kosztów i… ukrywaniu niekompetencji? Wszak, ci sami pracownicy, którzy teraz udają, że nie potrafią odczytać tekstu elektronicznego, jeszcze niedawno wykazywali się umiejętnością sprawnego operowania dokumentami w formie cyfrowej. Czyżby więc mamy do czynienia z celowym uwstecznianiem własnych kompetencji, motywowanym wygodą i chęcią przerzucenia odpowiedzialności na słabszą stronę? Zamiast zgłaszać uwagi dotyczące funkcjonowania elektronicznego obiegu dokumentów do odpowiednich służb (Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej), wybierają drogę na skróty – deprecjonując petentów i podważając sens informatyzacji.

 Praktyczny walor dla domowych finansów pojedynczego odbiorcy w tej sytuacji jest znikomy, a wręcz negatywny. Czas poświęcony na bezowocne wizyty w urzędach, frustracja związana z poczuciem bycia lekceważonym, pogłębiają tylko trudną sytuację finansową. Zamiast wsparcia, aktywni obywatele napotykają na mur biurokracji i urzędniczej indolencji. Czy w takim systemie "państwo" naprawdę nie przeszkadza aktywnym? W Górowie Iławeckim odpowiedź wydaje się być zaskakująco pesymistyczna.

Informatyzacja MOPS w Górowie Iławeckim: Miała być cyfrowa rewolucja, a wyszła… analogowa kompromitacja.


| #MOPSGórowoIławeckie | #kontraktsocjalny | #urządpracy | #biurokracja | #informatyzacja | #niekompetencjaurzędnicza | #sarkazm | #finansedomowe | #bezrobocie | #prawapracownicze | #cyfryzacjaadministracji | #GórowoIławeckie | #patologieurzędnicze |

Autor tekstu oświadcza, że zamieszczony przez niego komentarz jest prywatną opinią, do której ma prawo zgodnie z art. 54 Konstytucji RP

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj2 Obserwuj notkę

Łączę lokalne zakorzenienie w Górowie Iławeckim (12 km na północ od Warmii) z uniwersalnym przesłaniem związanym z ikoniczną postacią Gandalfa, ma to podkreślać zarówno symboliczny jak etyczny charakter działalności. To forma budowania mojej tożsamości, która działa aktywnie na rzecz swojej małej ojczyzny, a jednocześnie aspiruję do roli moralnego świadka obserwowanej rzeczywistości...

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo