Gandalf Iławecki Gandalf Iławecki
30
BLOG

Dolinę po górach, Cz. XV

Gandalf Iławecki Gandalf Iławecki Rozmaitości Obserwuj notkę 1
Przypadkowe spotkanie na wąskiej uliczce wciąga Mieczysława w sieć lokalnych tajemnic i niedopowiedzianych intryg. Wkrótce okazuje się, że pozornie błahe wydarzenia kryją ślady prowadzące do międzynarodowego spisku, a przeszłość, której unikał, znów daje o sobie znać.

Część XV.

Odnalezienie dziennika dziadka Oksany w ukrytej skrzyni pod magazynem elektrowni było znaczącym krokiem naprzód. Mieciu i profesor z drżącymi rękami otworzyli starą, skórzaną księgę. Na pierwszej stronie widniał odręczny napis: „Dziennik Dmytra Kowalenki. Niech te zapiski służą ku przestrodze”.

Przewracając kolejne strony, natrafili na szczegółowe opisy eksperymentów prowadzonych w elektrowni w latach 50. i 60. ubiegłego wieku. Dziadek Oksany, Dmytro Kowalenko, był inżynierem odpowiedzialnym za system chłodzenia reaktora. W swoich zapiskach opisywał niepokojące obserwacje dotyczące zmian w strukturze piasku filtracyjnego, używanego do oczyszczania wody chłodzącej.

Okazało się, że „piasek”, o którym wspominała Panna Oksana, nie był zwykłym piaskiem. Był to specjalnie preparowany materiał, zawierający rzadkie minerały, które miały zwiększać efektywność filtracji. Jednak pod wpływem promieniowania, minerały te ulegały przemianom, co prowadziło do nieprzewidzianych reakcji chemicznych i uwalniania niebezpiecznych substancji.

Dmytro Kowalenko opisywał, jak z czasem piasek stawał się coraz bardziej radioaktywny, a woda chłodząca zaczynała korodować elementy reaktora. Alarmował przełożonych o niebezpieczeństwie, ale jego ostrzeżenia były ignorowane. Władze elektrowni bagatelizowały problem, obawiając się skandalu i wstrzymania produkcji energii.

W dzienniku znajdowały się również zapiski dotyczące Panny Oksany. Okazało się, że była ona córką jednego z dyrektorów elektrowni i potajemnie wspierała Dmytra w jego dążeniu do ujawnienia prawdy. Razem zbierali dowody i próbowali dotrzeć do opinii publicznej.

Jeden z wpisów szczególnie przykuł uwagę Miecia i profesora. Dmytro opisywał w nim spotkanie z tajemniczym mężczyzną, który oferował mu pomoc w nagłośnieniu sprawy. Mężczyzna ten przedstawił się jako „Wilk”. Obiecał Dmytrowi ochronę i wsparcie, ale zażądał w zamian dostępu do dokumentów dotyczących eksperymentów.

Dmytro, zdesperowany i zaniepokojony o bezpieczeństwo swoje i Panny Oksany, zgodził się na współpracę z „Wilkiem”. Jednak wkrótce potem Panna Oksana zniknęła, a Dmytro został odsunięty od pracy i zmuszony do milczenia.

Dzięki dziennikowi dziadka Oksany, Mieciu i profesor poznali prawdę o tajemniczym piasku i jego roli w eksperymentach prowadzonych w elektrowni. Okazało się, że problem z piaskiem był realnym zagrożeniem, zatajonym przez władze. Dziennik rzucił również światło na postać Panny Oksany i jej związek z Dmytrem Kowalenką. Co łączy „Wilka” ze zniknięciem Panny Oksany?

"Wszelkie powiązania zdarzeń i postaci w tekście są przypadkowe."

Oprac. redaktor Gniadek

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj1 Obserwuj notkę

Łączę lokalne zakorzenienie w Górowie Iławeckim (12 km na północ od Warmii) z uniwersalnym przesłaniem związanym z ikoniczną postacią Gandalfa, ma to podkreślać zarówno symboliczny jak etyczny charakter działalności. To forma budowania mojej tożsamości, która działa aktywnie na rzecz swojej małej ojczyzny, a jednocześnie aspiruję do roli moralnego świadka obserwowanej rzeczywistości...

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Rozmaitości