Przypadkowe spotkanie na wąskiej uliczce wciąga Mieczysława w sieć lokalnych tajemnic i niedopowiedzianych intryg. Wkrótce okazuje się, że pozornie błahe wydarzenia kryją ślady prowadzące do międzynarodowego spisku, a przeszłość, której unikał, znów daje o sobie znać.
Część XI.
Rozmowa z leśniczym rzuciła nowe światło na postać Panny Oksany. Okazało się, że była osobą niezwykle odważną i zdeterminowaną, gotową walczyć o swoje przekonania. Leśniczy potwierdził również, że Panna Oksana sprzeciwiała się działaniom prowadzonym w elektrowni, a jej zniknięcie pozostaje do dziś niewyjaśnione.
– Mówiła o jakimś niebezpieczeństwie – wspominał leśniczy, drapiąc się po brodzie. – O czymś, co zagraża miastu. Ale nikt jej nie słuchał. Uważali ją za wariatkę.
– A czy wspominała coś konkretnego? – dopytywał Mieciu.
– Pamiętam, że mówiła o piasku – odparł leśniczy, marszcząc brwi. – To brzmi dziwnie, wiem. Mówiła, że „piasek jest kluczem”. Nie rozumiałem, co ma na myśli.
Słowa leśniczego zaintrygowały Miecia i profesora. „Piasek jest kluczem”. Co to mogło oznaczać? Czy chodziło o dosłowny piasek, czy może o jakąś metaforę?
W drodze powrotnej z lasu, Mieciu i profesor rozmawiali o tym, co usłyszeli od leśniczego.
– „Piasek jest kluczem” – powtórzył Mieciu, zamyślony. – To brzmi enigmatycznie.
– Może chodzi o piasek, który był używany przy budowie elektrowni? – zasugerował profesor. – Może coś w jego składzie było nietypowe?
– A może chodzi o coś zupełnie innego? – dodał Mieciu. – Może to jakiś kod, symbol?
Postanowili, że spróbują dowiedzieć się czegoś więcej o roli piasku w kontekście elektrowni. Być może uda im się znaleźć jakieś dokumenty lub informacje, które rzucą światło na te tajemnicze słowa.
Następnego dnia udali się do miejskiego archiwum, gdzie spędzili kilka godzin, przeglądając stare plany i dokumenty dotyczące budowy elektrowni. Niestety, nie znaleźli niczego konkretnego na temat roli piasku.
– Może powinniśmy poszukać informacji o zastosowaniu piasku w tamtych czasach? – zaproponował Mieciu. – Może to nam coś podpowie.
Zaczęli szukać informacji w Internecie i w starych książkach. Dowiedzieli się, że piasek był powszechnie stosowany w budownictwie, między innymi do produkcji betonu, zapraw murarskich i tynków. Był również używany do zasypywania wykopów i tworzenia podłoża pod drogi.
– Zobacz! – zawołał nagle Mieciu, wskazując na fragment tekstu w jednej z książek. – Tutaj piszą o zastosowaniu piasku w filtracji wody.
Okazało się, że piasek był również stosowany do oczyszczania wody i ścieków. Był używany w filtrach piaskowych, które usuwały zanieczyszczenia mechaniczne i biologiczne.
– Może o to chodziło Pannie Oksanie? – zastanawiał się profesor. – Może coś było nie tak z systemem filtracji w elektrowni?
W tym momencie Mieciu przypomniał sobie o rozmowie ze starcem od waty cukrowej. Starzec wspominał o tunelach i o „tajemniczym inżynierze”, który nadzorował ich budowę. Może ten inżynier miał coś wspólnego z systemem filtracji?
Postanowili wrócić do starca i zadać mu kilka dodatkowych pytań. Mieli nadzieję, że jego wspomnienia pomogą im zrozumieć, co Panna Oksana miała na myśli, mówiąc o „piasku jako kluczu”.
Poszukiwanie odpowiedzi na to pozornie proste pytanie staje się kluczowe dla rozwiązania zagadki. Czy piasek okaże się dosłownym kluczem do tajemnic elektrowni? A może kryje się za nim głębsze znaczenie?
"Wszelkie powiązania zdarzeń i postaci w tekście są przypadkowe."
Oprac. redaktor Gniadek
Łączę lokalne zakorzenienie w Górowie Iławeckim (12 km na północ od Warmii) z uniwersalnym przesłaniem związanym z ikoniczną postacią Gandalfa, ma to podkreślać zarówno symboliczny jak etyczny charakter działalności. To forma budowania mojej tożsamości, która działa aktywnie na rzecz swojej małej ojczyzny, a jednocześnie aspiruję do roli moralnego świadka obserwowanej rzeczywistości...
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości