Rewolucja w egzekwowaniu mandatów: kto zapłaci za przekroczenie prędkości?

Rewolucja na drodze: czy koniec anonimowości za kierownicą jest sprawiedliwy?

 Propozycja resortu infrastruktury, by to właściciel pojazdu odpowiadał za mandaty, wywołała falę oburzenia. Czy jednak jest to atak na nasze prawa, czy raczej konieczne działanie w obliczu rosnącej liczby wykroczeń drogowych?

Mandaty za kierownicą: koniec taryfy ulgowej?

 Z jednej strony, pomysł ten wydaje się naruszać zasadę domniemania niewinności. Z drugiej jednak, "prawo jazdy" jest przywilejem, a nie wolnością obywatelską. Decydując się na prowadzenie pojazdu, zgadzamy się na przestrzeganie określonych zasad. Jeśli ich nie przestrzegamy, powinniśmy ponieść konsekwencje - szybko i dla recydywy - dotkliwie.

 Ciekawym rozwiązaniem wydaje się pomysł automatycznego doliczania mandatów do składki ubezpieczeniowej OC. To skutecznie zniechęciłoby kierowców do popełniania wykroczeń, a jednocześnie nie obciążałoby niewinnych właścicieli pojazdów.

 Pytanie pozostaje otwarte: czy nowe przepisy są konieczne, aby poprawić bezpieczeństwo na drogach, czy też są nieuzasadnionym ograniczeniem naszych wolności?

Proponowana zmiana w przepisach dotyczących mandatów to śmiały krok, który z pewnością wywoła jeszcze wiele kolejnych dyskusji. Z jednej strony, może przyczynić się do poprawy bezpieczeństwa na drogach, z drugiej zaś – rodzi poważne wątpliwości natury prawnej i etycznej. Konieczna jest szeroka debata społeczna, aby wypracować rozwiązania, które będą zarówno skuteczne, jak i sprawiedliwe.

^{| #mandaty | #prawojazdy | #bezpieczeństwodrogowe | #ubezpieczenieOC | #resortinfrastruktury | #domniemanieniewinności | #odpowiedzialnośćcywilna | #prawokontraktowe |}

_{Oprac. redaktor Gniadek}

^{Ilust. Money.pl - Źródło: wpis z środy 11 grudnia 2024 r. o godz. 9:42}