Czy miasto Lidzbark Warmiński jest gotowe, aby zapewnić wszystkim osobom, niezależnie od ich sprawności fizycznej, równy dostęp do przestrzeni publicznej? Zgłoszenie dotyczące braku obniżonych krawężników przy przejściu dla pieszych w pobliżu Placu Młyńskiego pokazuje, że wciąż jest wiele do zrobienia.
Od kilku miesięcy mieszkańcy i odwiedzający Lidzbark Warmiński, a szczególnie osoby z niepełnosprawnościami, zwracają uwagę na problem braku dostępności dla osób o ograniczonej mobilności w okolicach Placu Młyńskiego. Wysokie krawężniki przy przejściu dla pieszych skutecznie uniemożliwiają swobodne poruszanie się.
Bariery architektoniczne – historia jednego zgłoszenia
W październiku ubiegłego 2023 roku, zaniepokojony sytuacją przyjezdny przesłał zgłoszenie do Urzędu Miejskiego na jego adres skrzynki poczty elektronicznej. Gdy po roku w dniu 15 października zwrócił się z wnioskiem o wyrażenie stanowiska burmistrza w tej sprawie, w odpowiedzi otrzymał informację z dnia 12 listopada, że dany odcinek ulicy znajduje się pod zarządem Powiatu Lidzbarskiego. Sprawa została więc przekazana dalej... do Starostwa Powiatowego.
Tymczasem w urzędach trwa swoisty ping-pong odpowiedzialności. Urzędnicy przekazują sobie piłeczkę jak w grze, podczas gdy osoby z niepełnosprawnościami wciąż muszą pokonywać wysokie bariery architektoniczne. Można by rzec, że w Lidzbarku Warmińskim łatwiej pokonać Mount Everest niż przejść przez zwykłe przejście dla pieszych...
Sytuacja ta pokazuje, jak bardzo jesteśmy jeszcze oddaleni od stworzenia prawdziwie dostępnego miasta, w którym każdy może swobodnie poruszać się i uczestniczyć w życiu społecznym.
| #dostępność | #niepełnosprawność | #barieryarchitektoniczne | #LidzbarkWarmiński | #PlacMłyński | #UrządMiejski | #PowiatLidzbarski | #prawaosóbzniepełnosprawnościami | #miastoprzyjaznedlawszystkich | #aktywizacjaspołeczna | #integracja |
Oprac. redaktor Gniadek
Przebieg sprawy tego zdarzenia prowadzony jest na stronie: komunikatormiejski.pl
Dążąc do ideału, koncentruję się nad tym, co można ulepszyć, dlatego częściej krytykuję, niż chwalę. Przedstawiam to, co inni próbują bagatelizować. Nie mam za złe krytyki swojego zajęcia, jeśli cechuje ją zrozumienie i zainteresowanie. Jestem pragmatyczny i nie przywiązuję wagi do tradycji, konwenansów ani politycznej poprawności. Autorytet dla mnie to nie pozycja i tytuł, ale wiedza i kompetencje.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo