Gandalf Iławecki Gandalf Iławecki
66
BLOG

"Podwyżka dla prezesa NBP: Kto na tym zyskuje, a kto traci?"

Gandalf Iławecki Gandalf Iławecki Gospodarka Obserwuj notkę 1
Narodowy Bank Polski w ogniu kontrowersji – prezes Adam Glapiński otrzymuje 30% podwyżki, co wywołuje mieszane emocje w społeczeństwie. Czy decyzja zarządu NBP to błąd wizerunkowy, czy może strategiczny ruch w trudnych czasach inflacyjnych? Odpowiedzi w najnowszym sondażu.

 W czasach, gdy inflacja wyciska z polskich gospodarstw domowych ostatnie grosze, decyzja o 30% podwyżce wynagrodzenia prezesa Narodowego Banku Polskiego, Adama Glapińskiego, wzbudziła falę emocji. Według sondażu przeprowadzonego* przez MobiWin na grupie 17.118 respondentów, aż 63-64%** ankietowanych sprzeciwia się tej decyzji, podczas gdy jedynie 36% popiera ten ruch.

"Glapiński podwyższa pensję o 30%. Czy Polacy mają powód do oburzenia?"

 Jednym z głównych zarzutów jest kwestia moralności podwyżki w kontekście galopującej inflacji. Polacy, odczuwający spadek wartości swoich oszczędności, widzą w tej decyzji raczej sygnał oderwania elit od problemów zwykłych obywateli niż troskę o stabilność banku centralnego. Choć niektórzy analitycy mogą argumentować, że wyższe wynagrodzenia mogą pomóc w utrzymaniu kluczowych ekspertów na stanowiskach, społeczne poparcie dla takich podwyżek pozostaje niskie.

 Kolejne pytania z sondażu rzucają jeszcze więcej światła na relację Polaków z polityką NBP. Zaledwie 13% respondentów uważa, że Adam Glapiński jest głównym odpowiedzialnym za inflację. Choć wydaje się to zaskakująco niski wynik, warto zauważyć, że Polacy bardziej obwiniają czynniki zewnętrzne i globalne tendencje niż krajowych zarządców finansowych.

 Zadziwiająco, tylko 27% ankietowanych sądzi, że pensja prezesa NBP jest za wysoka. To paradoks, biorąc pod uwagę sprzeciw wobec podwyżki. Być może wynika to z braku świadomości dotyczącej specyfiki wynagrodzeń na najwyższych szczeblach instytucji publicznych lub też z akceptacji wysokich zarobków w zamian za efektywne zarządzanie.

 Największe zaskoczenie budzi jednak odpowiedź na pytanie, czy Polacy chcieliby, aby nowym prezesem NBP była osoba wyznaczona przez obecny rząd Donalda Tuska – aż 97% respondentów odpowiedziało przecząco. Widać tu silne poczucie dystansu wobec zmieniającej się władzy politycznej i pragnienie stabilności w kluczowych instytucjach państwowych, niezależnie od personalnych sympatii czy antypatii.

 Ostatnie pytanie dotyczące radzenia sobie Polski z inflacją przyniosło dość wyrównane wyniki – 44% uważa, że kraj dobrze sobie radzi, podczas gdy 56% ma przeciwne zdanie. Wynik ten odzwierciedla podzieloną opinię publiczną, która stara się balansować między akceptacją trudnej sytuacji a poszukiwaniem winnych.

Cóż, jeśli Adam Glapiński będzie dalej tak skutecznie „chronił” Polaków przed inflacją, to za rok, gdy wynagrodzenie wzrośnie o kolejne 30%, będziemy mogli powiedzieć jedno – prezes NBP zna jedną osobę, której życie finansowe się poprawia. A skoro tak skutecznie odsuwa od siebie odpowiedzialność za inflację, może czas, by wysłać go na negocjacje z ceną chleba w sklepach?

| #NBP |#AdamGlapiński | #Inflacja | #PodwyżkaWynagrodzenia | #PolitykaFinansowa | #Sondaż | #Tusk | #Polska |

Oprac. redaktor Gniadek

Przeczytaj również:

Możesz też podziękować wirtualną kawką na stronie: https://buycoffee.to/GANDALF Twoje wsparcie pomoże mi przeżyć i rozwijać działalność aby dostarczać Ci jeszcze lepsze materiały. Dziękuję za każde wsparcie!

*Źródło wyników sondażu realizowanego na numerze 8068 dla MobiWin - E-Sondaże dnia 4 października 2024 r. na godz. 12:41 [ Wszystkie wyniki sondażu znajdziesz na https://sonda.e-sondaze.pl

**Wyniki na zakończenie badania różnił się o 1 punkt procentowy.

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj1 Obserwuj notkę

Dążąc do ideału, koncentruję się nad tym, co można ulepszyć, dlatego częściej krytykuję, niż chwalę. Przedstawiam to, co inni próbują bagatelizować. Nie mam za złe krytyki swojego zajęcia, jeśli cechuje ją zrozumienie i zainteresowanie. Jestem pragmatyczny i nie przywiązuję wagi do tradycji, konwenansów ani politycznej poprawności. Autorytet dla mnie to nie pozycja i tytuł, ale wiedza i kompetencje.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Gospodarka