Microsoft Bing -  Kreator Obrazów
Microsoft Bing - Kreator Obrazów
Gandalf Iławecki Gandalf Iławecki
24
BLOG

Zatopieni w morzu danych: Czy jawność informacji to tylko teoria?

Gandalf Iławecki Gandalf Iławecki Polityka Obserwuj notkę 1
Obywatele coraz częściej czują się zagubieni w gąszczu informacji przekazywanych przez urzędy. Zamiast jasnych i zrozumiałych komunikatów, otrzymujemy skomplikowane dokumenty, które trudno odczytać. Czy jawność informacji to tylko teoria, a w praktyce mamy do czynienia z próbą ukrycia rzeczywistości?

Dane w ciemności: Dlaczego jawność informacji to fikcja bez przejrzystości.

 Współczesny świat opiera się na informacji. Im więcej wiemy, tym lepiej możemy podejmować decyzje, zarówno prywatne, jak i publiczne. Jednak w przypadku informacji publicznej często mamy wrażenie, że jesteśmy świadkami pewnego rodzaju cyrku. Urzędy dostarczają nam ogromne ilości danych, które są trudne do zrozumienia nawet dla osób posiadających wysokie wykształcenie. Złożone tabele, skróty, prawniczy żargon – to wszystko sprawia, że dostęp do informacji publicznej staje się przywilejem nielicznych.

 A przecież jawność informacji to nie tylko prawo, ale także obowiązek. Dzięki niej możemy kontrolować działania władz, ujawniać nieprawidłowości i wpływać na kształtowanie polityki. Kiedy informacje są ukrywane lub przedstawiane w sposób niezrozumiały, rodzi się podejrzenie, że ktoś ma coś do ukrycia.

 Oczywiście, przygotowanie danych w formie przystępnej dla każdego wymaga czasu i wysiłku. Jednak jest to inwestycja, która przynosi wymierne korzyści. Przede wszystkim buduje zaufanie między obywatelami a instytucjami publicznymi. Pozwala również na efektywniejsze rozwiązywanie problemów i lepsze zarządzanie zasobami.

Może warto byłoby wprowadzić nowy rodzaj szkoleń – „Język urzędniczy dla początkujących”? Albo stworzyć specjalne aplikacje tłumaczące skomplikowane dokumenty na zrozumiały język? Bo póki co, mamy sytuację trochę jak w bajce o królu, który wydał dekret, że wszyscy poddani muszą nosić buty o rozmiarze 45. A co jeśli ktoś ma mniejszą stopę? No cóż, niech sobie poradzi. Przecież dekret jest jasny...

| #jawnośćinformacji | #dostępdoinformacjipublicznej | #biurokracja | #urzędy | #danepubliczne | #przejrzystość | #zrozumiałość | #demokracja | #zaufanie | #kontrolaspołeczna |

Oprac. redaktor Gniadek

Przeczytaj również:

Możesz też podziękować wirtualną kawką na stronie:https://buycoffee.to/GANDALF Twoje wsparcie pomoże mi przeżyć i rozwijać działalność aby dostarczać Ci jeszcze lepsze materiały. Dziękuję za każde wsparcie!


Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj1 Obserwuj notkę

Dążąc do ideału, koncentruję się nad tym, co można ulepszyć, dlatego częściej krytykuję, niż chwalę. Przedstawiam to, co inni próbują bagatelizować. Nie mam za złe krytyki swojego zajęcia, jeśli cechuje ją zrozumienie i zainteresowanie. Jestem pragmatyczny i nie przywiązuję wagi do tradycji, konwenansów ani politycznej poprawności. Autorytet dla mnie to nie pozycja i tytuł, ale wiedza i kompetencje.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Polityka