Żyjemy w świecie, gdzie słowa mają ogromną moc. Mogą zranić głębiej niż miecz, ale mogą też pobudzić do działania i przynieść nadzieję. Jak zatem mówić, by nasze słowa nie tylko nie szkodziły, ale by były źródłem pocieszenia i wsparcia dla innych? Odpowiedź na to pytanie znajdziemy w Biblii, a szczególnie w listach św. Pawła i Psalmach.
Słowa budują, ranią – wybierz mądrze.
Apostoł Paweł w Liście do Efezjan 4, 29 zachęca nas, byśmy używali naszych ust do budowania, a nie do niszczenia. Słowa, które wypowiadamy, powinny być jak balsam na rany, a nie jak sól sypana na otwarte rany. To wezwanie jest niezwykle aktualne, zwłaszcza w czasach, gdy komunikacja w mediach społecznościowych często przeradza się w wojnę słowną.
Jednocześnie, Jezus Chrystus w Ewangelii według św. Łukasza 14, 27 mówi o konieczności niesienia krzyża. To trudne zadanie, które wymaga od nas wyrzeczenia się siebie i podążania za Nim. Ale właśnie w tym trudzie znajdujemy prawdziwe szczęście i spełnienie.
Jak pogodzić te dwa pozornie sprzeczne wezwania? Odpowiedź leży w zrozumieniu natury naszego krzyża. Nasz krzyż to nie tylko zewnętrzne cierpienia, ale przede wszystkim wewnętrzna walka z grzechem i pokusami. A jednym z największych wyzwań jest panowanie nad językiem.
Kiedy niesiemy swój krzyż, czyli zmagamy się z własnymi słabościami, łatwiej jest nam zrozumieć cierpienie innych. A to z kolei sprawia, że nasze słowa stają się bardziej współczujące i pocieszające. Psalmista w 23. Psalmie opisuje Dolinę Cienia Śmierci jako miejsce mroczne i przerażające. Jednak nawet tam nie boi się, ponieważ wie, że Bóg jest z nim. To piękne świadectwo o mocy Bożej obecności, która towarzyszy nam w każdej sytuacji, nawet w najtrudniejszych chwilach życia.
Zastanówmy się więc nad tym, jak nasze słowa wpływają na innych. Czy budują, czy raczej niszczą? Czy przynoszą pociechę, czy raczej ranią? Niech słowa, które wypowiadamy, będą owocem naszej wiary i miłości do bliźniego. Niech będą jak światło w ciemności, które oświetla drogę innym.
Modlitwa:
Boże Ojcze, dziękujemy Ci za Twoje Słowo, które jest lampą dla naszych stóp i światłem na naszej ścieżce. Prosimy Cię, pomóż nam, aby nasze słowa były zawsze zgodne z Twoją wolą. Daj nam siłę, abyśmy potrafili mówić prawdę w miłości i pocieszać tych, którzy cierpią. Przez Chrystusa, naszego Pana. Amen.
| #SłowoBoże | #komunikacja | #relacjemiędzyludzkie | #motywacja | #wiara | #nadzieja | #miłość | #krzyż | #cierpienie | #pocieszenie | #Psalm23 | #ListdoEfezjan | #EwangeliaŁukasza |
Dążąc do ideału, koncentruję się nad tym, co można ulepszyć, dlatego częściej krytykuję, niż chwalę. Przedstawiam to, co inni próbują bagatelizować. Nie mam za złe krytyki swojego zajęcia, jeśli cechuje ją zrozumienie i zainteresowanie. Jestem pragmatyczny i nie przywiązuję wagi do tradycji, konwenansów ani politycznej poprawności. Autorytet dla mnie to nie pozycja i tytuł, ale wiedza i kompetencje.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura