Gandalf Iławecki Gandalf Iławecki
96
BLOG

Salon24: Czy blogerzy mają przyszłość?

Gandalf Iławecki Gandalf Iławecki Rozmaitości Obserwuj notkę 10
Przejęcie Salon24.pl przez nowego właściciela wywołało burzę wśród blogerów. Czy ukrywanie autorów to był krok w dobrą stronę, czy końca wolnej wymiany myśli?

 Zmiany na Salon24.pl są nieuniknione. Nowy właściciel, nowe pomysły, nowe regulacje? Jedną z najbardziej kontrowersyjnych decyzji jest ukrywanie niektórych autorów. Z jednej strony, daje to autorom większą swobodę w wyrażaniu poglądów, bez obawy o szeroką krytykę. Z drugiej strony, może to prowadzić do tworzenia zamkniętych środowisk, gdzie głos mają tylko wybrani.

 Czy to oznacza, że Salon24.pl stanie się platformą tylko dla elity? Niekoniecznie. Nowy właściciel zapowiada wprowadzenie szeregu zmian, które mają przyciągnąć nowych użytkowników i zwiększyć aktywność istniejących, w ramach idei "działaj lokalnie, informuj centralnie”, mają uwypuklić osiągnięcia i wyzwania lokalnych społeczności, doceniając inicjatywy, które często są pomijane przez mainstreamowe media. Czy mowa tu też o jasnych zasadach, systemie wsparcia dla autorów czy możliwościach monetyzacji treści?

Zobacz także: Salon24.pl ma nowego właściciela, a więc AMNESTIA dla ukrytych blogerów

 Wraz z przyjęciem nowego właściciela, Salon24.pl może wchodzić w nową erę, a to doskonały moment na refleksję nad rolą i przyszłością blogerów na tym portalu. Ukrycie postów, choć może budzić mieszane uczucia, niesie ze sobą pewne korzyści. Pisanie dla wybranej grupy odbiorców, bez szerokiej ekspozycji, pozwala na większą swobodę w wyrażaniu opinii i eksplorowaniu tematów niszowych. Blogerzy mogą skupić się na tworzeniu wartościowych treści dla swojej społeczności i promować je za pośrednictwem autorskich kanałów.

 Jednak, aby portal mógł w pełni wykorzystać swój potencjał, ważne jest, aby nowi użytkownicy mieli łatwiejszy dostęp do kluczowych informacji mających wpływ przy otrzymywaniu "wyciszenia", takich jak "Netykieta portalu Salon24" bo przy rejestracji ani w regulaminie czy polityce prywatności, próżno jej szukać... Jasność zasad i transparentność w ich egzekwowaniu może przyczynić się do zbudowania bardziej zaufanej i zintegrowanej społeczności.

 Warto również rozważyć wprowadzenie systemu wsparcia dla autorów. Ci, którzy tworzą poczytne treści, powinni być wynagradzani, choćby symbolicznie, za swoją pracę. System zachęt mógłby również objąć nowych blogerów, motywując ich do aktywnego tworzenia i publikowania. Może to być realizowane poprzez  podział np. 5% dochodów z reklam - w podziale na dwie pule w udziale 4/5 dla aktywnych, bardziej doświadczonych twórców, a reszta dla nowych autorów, za materiały które przekroczą średnie wyniki swoich treści (można to też zróżnicować względem ilości ocenianych pozytywnie komentarzy), realizowany podział wsparcia w odstępie dobowym, tygodniowym lub miesięcznym.

 Takie zmiany mogą nie tylko poprawić jakość i różnorodność publikowanych treści, ale także umocnić Salon24.pl jako przestrzeń, gdzie zarówno nowi, jak i doświadczeni twórcy mogą rozwijać swoje pasje i dzielić się nimi z szerokim gronem odbiorców.

 Ukrywanie wpisów? To jak zakładanie kagańca na blogerów! Ale spokojnie, panowie cenzorzy, przecież każdy wie, że internet pamięta wszystko. Wystarczy kilka kliknięć, a ukryte treści wypłyną na powierzchnię jak zatopiony statek. A może to wszystko to tylko wielka ściema? Może nowy właściciel po prostu chce, żebyśmy myśleli, że coś się zmienia, podczas gdy tak naprawdę wszystko pozostaje po staremu?

| #Salon24 | #blogerzy | #cenzura | #wolnośćsłowa | #noweregulacje | #przyszłośćinternetu | #mediaspołecznościowe | #zmianynaplatformie | #ukrywaniepostów | #systemwsparciadlaautorów | #monetyzacjatreści |

Oprac. redaktor Gniadek

Przeczytaj również:

Proszę możesz podarować mi na BuyCoffee.to/gandalf, ☕️ wspierając mój wkład dla dobra wspólnego oraz pomóc na kosztowne leczenie po chorobie nowotworowej. Dziękuję i błogosławię za otrzymane od Ciebie każde wsparcie że doceniasz działalność twórców internetowych. 


Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj10 Obserwuj notkę

Dążąc do ideału, koncentruję się nad tym, co można ulepszyć, dlatego częściej krytykuję, niż chwalę. Przedstawiam to, co inni próbują bagatelizować. Nie mam za złe krytyki swojego zajęcia, jeśli cechuje ją zrozumienie i zainteresowanie. Jestem pragmatyczny i nie przywiązuję wagi do tradycji, konwenansów ani politycznej poprawności. Autorytet dla mnie to nie pozycja i tytuł, ale wiedza i kompetencje.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (10)

Inne tematy w dziale Rozmaitości