Ile razy dziennie mówimy coś, co nie do końca odzwierciedla nasze prawdziwe intencje? Czy nasze słowa są jedynie pustym echem, czy też głębokim odbiciem tego, co nosimy w sercu? Ewangelia Mateusza stawia przed nami niezwykle ważne pytanie: czy nasze słowa są owocem dobra, czy też zła?
Słowa jako zwierciadło duszy
Wersety biblijne Ew. Mateusza 12, 34, są jak latarka oświetlająca najciemniejsze zakamarki naszej duszy. Jezus, zwracając się do faryzeuszy, nazywa ich „plemieniem żmijowym”. Dlaczego? Ponieważ ich słowa, choć często pięknie brzmiały, były jedynie maską ukrywającą złe serce. Ich usta wypowiadały słowa religijności, ale ich czyny świadczyły o czymś zupełnie innym.
Apostoł Piotr z kolei zachęca nas, byśmy swoim dobrym życiem byli świadectwem dla świata (1 Piotr. 2, 12). Gdy ludzie widzą w nas dobroć, miłość i przebaczenie, chwała kierowana jest ku Bogu. Nasze czyny mówią głośniej niż słowa.
Ewangelia Jana 1, 12 dodaje jeszcze jeden wymiar do tego obrazu. Przyjęcie Jezusa Chrystusa daje nam moc, byśmy stali się dziećmi Bożymi. To właśnie w Nim znajdujemy źródło prawdziwej przemiany. Gdy pozwalamy Duchowi Świętemu przemieniać nasze serca, nasze słowa stają się narzędziem budowania, a nie niszczenia.
Zastanów się nad swoimi słowami. Czy budują one relacje, czy raczej je niszczą? Czy są wyrazem miłości i przebaczenia, czy też złości i nienawiści? Pamiętaj, że każde słowo, które wychodzi z naszych ust, ma moc kreowania rzeczywistości. Wybierzmy więc słowa, które przyniosą życie i nadzieję.
Modlitwa:
Niebiański Ojcze, dziękujemy Ci za Twoje Słowo, które jest lampą dla naszych stóp i światłem na naszej ścieżce. Prosimy Cię, przemień nasze serca, aby nasze słowa były zawsze zgodne z Twoją wolą. Daj nam moc, byśmy byli solą ziemi i światłem świata. W imię Jezusa Chrystusa, naszego Pana. Amen.
| #SłowoBoże | #Ewangelia | #JezusChrystus | #przemiana | #motywacja | #rozwójduchowy | #refleksje | #słowa | #czyny | #serce | #modlitwa | #wiara | #chrześcijaństwo |
Dążąc do ideału, koncentruję się nad tym, co można ulepszyć, dlatego częściej krytykuję, niż chwalę. Przedstawiam to, co inni próbują bagatelizować. Nie mam za złe krytyki swojego zajęcia, jeśli cechuje ją zrozumienie i zainteresowanie. Jestem pragmatyczny i nie przywiązuję wagi do tradycji, konwenansów ani politycznej poprawności. Autorytet dla mnie to nie pozycja i tytuł, ale wiedza i kompetencje.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura