Gandalf Iławecki Gandalf Iławecki
24
BLOG

Miłość bliźniego – klucz do zbawienia?

Gandalf Iławecki Gandalf Iławecki Kultura Obserwuj notkę 0
W dzisiejszym zabieganym świecie łatwo zapomnieć o tych, którzy potrzebują pomocy. Słowa Jezusa z Ewangelii Mateusza 25, 40 przypominają nam jednak o fundamentalnej zasadzie wiary chrześcijańskiej – miłości bliźniego. To właśnie ona, okazywana w czynach miłosierdzia, otwiera nam bramę do zbawienia.

Miłosierdzie drogą do nieba

 Jezus w przypowieści o Sądzie Ostatecznym jasno określa kryteria, na podstawie których będziemy osądzeni. Nie chodzi tu o bogactwo, osiągnięcia czy wpływy, ale o to, jak traktowaliśmy innych, szczególnie tych najuboższych i najbardziej potrzebujących. Dający jedzenie głodnemu, napój spragnionemu, schronienie bezdomnemu – oto prawdziwe skarby, które gromadzimy sobie w niebie (Mt 6, 20-21).

 Miłosierdzie nie jest jedynie aktem dobroci, ale wyrazem naszej miłości do Boga. Służąc bliźnim, służymy Chrystusowi, który utożsamia się z tymi najmniejszymi (Mt 25, 40). To właśnie miłość czynna, wyrażająca się w konkretnych czynach, jest świadectwem naszej wiary i prowadzi do zbawienia.

 Pamiętajmy, że każdy z nas ma możliwość czynienia dobra. Nie musimy dysponować wielkimi środkami, aby nieść pomoc. Czasami wystarczy życzliwe słowo, gest serdeczności, pomoc w codziennych obowiązkach. Ważne jest, aby nasze działania wypływały z serca, z prawdziwej troski o drugiego człowieka.

Modlitwa:

Ojcze niebieski, dziękujemy Ci za Twoją miłość i miłosierdzie. Prosimy Cię, abyśmy na wzór Jezusa Chrystusa umieli kochać bliźnich i nieść im pomoc w potrzebie. Daj nam otwarte serca i wrażliwość na cierpienie innych. Niech nasze czyny będą wyrazem miłości do Ciebie i wiary w Twoje Słowo. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.

| #miłosierdzie | #miłośćbliźniego | #SądOstateczny | #zbawienie | #JezusChrystus | #EwangeliaMateusza |

Przeczytaj również:


Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj Obserwuj notkę

Dążąc do ideału, koncentruję się nad tym, co można ulepszyć, dlatego częściej krytykuję, niż chwalę. Przedstawiam to, co inni próbują bagatelizować. Nie mam za złe krytyki swojego zajęcia, jeśli cechuje ją zrozumienie i zainteresowanie. Jestem pragmatyczny i nie przywiązuję wagi do tradycji, konwenansów ani politycznej poprawności. Autorytet dla mnie to nie pozycja i tytuł, ale wiedza i kompetencje.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Kultura