Gandalf Iławecki Gandalf Iławecki
30
BLOG

Wolny rynek? Chyba żarty! Transformację energetyczną ratuje państwo!

Gandalf Iławecki Gandalf Iławecki Gospodarka Obserwuj notkę 1
Przez lata słyszeliśmy, że "niewidzialna ręka rynku" sama załatwi problemy klimatyczne. Czas powiedzieć jasno: postęp w transformacji energetycznej to zasługa państwa, a nie wolnego rynku!

Zielona transformacja? Bez państwa nic z tego!

 Patrzmy na dynamicznie rozwijający się rynek aut elektrycznych. Gdzie rośnie najszybciej? W Chinach, gdzie rząd w ciągu 15 lat zainwestował w branżę 231 miliardów dolarów. Myślicie, że to zasługa "spontanicznych sił rynkowych"?

 To tylko jeden przykład. Wiatraki, panele słoneczne, elektrownie atomowe, transport zbiorowy - wszędzie w sektorach związanych z transformacją energetyczną znajdziemy ogromne zaangażowanie państwa.

 Ależ to dowód, że nikt nie chce "zielonej" transformacji - skomentuje sceptyk. Przecież państwa muszą do niej dopłacać! Nic bardziej mylnego. Poprzednia transformacja energetyczna - oparta na węglu i ropie - również nie obyła się bez interwencji państwa. Czasem w formie subwencji, czasem wojen.

 Pora skończyć z naiwną wizją, że wolny rynek sam zapewni nam zrównoważoną przyszłość. Bez zdecydowanego działania państwa transformacja energetyczna utknie w martwym punkcie.

Wolny rynek? To jak liczyć na to, że dinozaury same wyginą, żeby zrobić miejsce ssakom. Bez państwa nic by się nie zmieniło - no, może poza klimatem, który pogorszyłby się jeszcze bardziej.

| #transformacjaenergetyczna | #rolapaństwa | #wolnyrynek | #Chiny | #samochodyelektryczne | #dotacje | #subwencje | #klimat | #zrównoważonyrozwój |

Przeczytaj również:

Proszę możesz podarować mi na BuyCoffee.to/gandalf, ☕️ wspierając wkład dla dobra wspólnego oraz pomóc na walkę z chorobą nowotworową. Dziękuję i błogosławię za otrzymane od Ciebie każde wsparcie że doceniasz działalność twórców internetowych. 


Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj1 Obserwuj notkę

Dążąc do ideału, koncentruję się nad tym, co można ulepszyć, dlatego częściej krytykuję, niż chwalę. Przedstawiam to, co inni próbują bagatelizować. Nie mam za złe krytyki swojego zajęcia, jeśli cechuje ją zrozumienie i zainteresowanie. Jestem pragmatyczny i nie przywiązuję wagi do tradycji, konwenansów ani politycznej poprawności. Autorytet dla mnie to nie pozycja i tytuł, ale wiedza i kompetencje.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Gospodarka