fb: KASE Białystok
fb: KASE Białystok
Gmina Patryka Gmina Patryka
90
BLOG

Wolność może boleć!

Gmina Patryka Gmina Patryka Polityka Obserwuj notkę 3
#wolność, #przymus, #hayek, #podatkitokradzież, #libertarianizm,

Jakie są granice wolności? Jakie powinny być granice wolności? Czy w ramach wolności dopuszczalna powinna być możliwość zrobienia sobie krzywdy? Kto powinien decydować o granicach czyjejś wolności?

Zwróćmy uwagę jak często spotykamy się z systemowym ograniczaniem prawa do wolności na rzecz prawa do bezpieczeństwa. Powołując się na tzw. „umowę społeczną” istnieją w naszym systemie różne sieci aparatu przymusu działające w imieniu lepiej lub gorzej zorganizowanej instytucji z monopolem na przemoc. Przykładowo Urząd Skarbowy (czyt. aparat przymusu) we współpracy z policjantami (funkcjonariusze aparatu przymusu) reprezentującymi Państwo (instytucja z monopolem na przemoc) może nam nakazać i nas przymusić do płacenia podatku od zarobków, podatku od sprzedaży produktów (VAT), podatku od transakcji (podatek od sprzedaży ruchomości lub nieruchomości), czy akcyzy na alkohol lub papierosy.

Ba, żeby tego było mało, niektóre kraje, pod groźbą kar, tak jak Belgia, przymuszają obywateli do czynnego udziału w wyborach, a przecież brak wzięcia udziału w głosowaniu, dla wielu osób, szczególnie tych, którzy nie widzę żadnych reprezentantów swoich poglądów, też jest jakimś głosem. Szczególnie w tych krajach (np.Polska), gdzie wysokość subwencji partyjnych jest uzależniona od ilości oddanych głosów niebranie udziały w wyborach jest zdecydowanie racjonalnym rozwiązanie.

W Polsce również osoby urodzone przed latami 90’ zapewne pamiętają przymusowy pobór do wojska. Czy ktoś, kto planuje wkroczenie na rynek pracy przez konieczność odbycia obowiązkowej, zasadniczej służby wojskowej byłby dobrym żołnierzem w razie wojny? Jeśli tak, to warto przypomnieć kuriozalne sytuacje do jakich dochodziło, podczas gdy ktoś, kto miał inny pomysł na swoją przyszłość musiał kombinować i wymyślać sobie choroby lub niepełnosprawności zwalniające go ze służby.

Ze spraw znacznie bliższych dzisiejszym realiom. Zwróćmy uwagę z jak wieloma restrykcjami musimy się borykać na przykład chcąc zbudować dom dla swojej rodziny. Jeśli ktoś planuje inwestycję na lata, to czy używałby kiepskich materiałów? Większość osób samodzielnie zadbałaby o jakość używanych produktów do budowy domu nawet bez nadzoru budowlanego. Gdyby ktoś chciał kupić dom, a nie byłby pewien jego stanu technicznego, to prosiłby o pomoc rzeczoznawcę lub nawet kilku różnych rzeczoznawców, aby otrzymać rzetelną odpowiedź.

Co jeśli ktoś jednak używałby najtańszych materiałów i zamówiłby najsłabszą ekipę budowlaną do wykonania zaprojektowanego domu, a budynek zawaliłby się zaraz po wygaśnięciu gwarancji, które dała ekipa budowlana i producenci? Kto by pomógł takim osobom? Jeśli ktoś by nie wykupił dobrowolnego ubezpieczenia na dom, to nikt nie miałby obowiązku im pomóc, bo wolność, nieodłącznie jest powiązana z odpowiedzialnością. Jeśli ktoś podejmuje ryzyko, chcąc osiągnąć większy zysk (mieć porządny dom) niższym kosztem (korzystając z najtańszych produktów i usług), to musi się liczyć ze wszystkimi tego konsekwencjami, że albo więcej zarobi, albo więcej straci. Wolność bez konsekwencji i odpowiedzialności za błędy nie jest wolnością!

Czasem bywa, że ktoś wskutek swoich błędnych decyzji będzie narażony na różnego rodzaju ból, ale na tym polega wolność. Jeśli mielibyśmy chronić kogoś od bólu i nieprzyjemności, których może doznać wskutek własnego, wolnego wyboru, to czy byłoby tu nadal miejsce na wolność?

Dlatego warto pamiętać o kolejnym cytacie z austriackiej myśli ekonomii, że:

„Wolność przyznawana tylko wtedy, gdy z góry wiadomo, że jej rezultaty będą korzystne, nie jest wolnością.”

F.A. v. Hayek „Konstytucja wolności”

Jestem zwolennikiem mało popularnej idei jaką jest libertarianizm, szczególnie w anarchokapitalistycznej odmianie. Prywatnie, angażuję się w Klub Austriackiej Szkoły Ekonomii w Białymstoku. Moim marzeniem (celem?) jest zbudowanie anarchokapitalistycznej gminy, czyli społeczności złożonej z osób o zbliżonych poglądach, chcących osiedlić się w jednym miejscu (idealnie, aby była to jedna, ta sama gmina). Gdziekolwiek. 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Polityka