Cicha islamizacja Polski. Masowa skala imigracji z krajów muzułmańskich.

Gdy w 2015 roku Europę zalała fala uchodźców z Syrii do których dołączyli nielegalni imigranci z Bliskiego Wschodu i Afryki, przez Polskę przeszła fala protestów sprzeciwiających się napływowi tych ludzi do Polski i Europy. Wtedy też Polska miała przyjąć kilkanaście tysięcy uchodźców, co zelektryzowało Polaków [1]. Będące wtedy w opozycji Prawo i Sprawiedliwość zbiło niemały kapitał polityczny na retoryce antyimigracyjnej. Jarosław Kaczyński otwarcie straszył Polaków 100 tysiącami imigrantów z krajów muzułmańskich [2]. To właśnie jednak Polska za rządów PiS-u stała się krajem imigrantów. Skala imigracji z krajów muzułmańskich osiągnęła właśnie poziomy państw Europy Zachodniej. Można spodziewać się pogłębienia tego trendu ze względu na spadek napływu imigrantów z Ukrainy. Uchodźcy zza Buga to była praktycznie ostatnia fala. Spada także napływ imigrantów z Białorusi, którzy do niedawna byli jeszcze na drugim miejscu. Teraz niemal wszyscy imigranci w Polsce pochodzą już spoza Europy. To oznacza dla Polaków ogromne zmiany społeczne.

Już ponad 90% imigrantów w IV kwartale 2022 roku pochodziło spoza Europy. Jeszcze ciekawszą informacją może być fakt, że niemal co drugi imigrant w Polsce pochodzi w tym momencie z krajów muzułmańskich. Kiedy oczy wszystkich Polaków zwrócone są na uchodźców z Ukrainy, tylnymi drzwiami wchodzą do Polski setki tysięcy imigrantów. Liczba uchodźców z Ukrainy spada już od kilku miesięcy, młode Ukrainki wyjeżdżają na zachód a w Polsce zostają już w zasadzie niemal same matki z dziećmi oraz emeryci [3]. Należy więc spodziewać się dalszego wzrostu napływu imigrantów spoza Europy, jest to w zasadzie przesądzone. Na naszych oczach Polska zmienia się z kraju jednolitego etnicznie i kulturowo w wieloetniczne multi-kulti.



W 2022 roku nastąpił kolejny znaczny wzrost imigracji z krajów muzułmańskich. Samych tylko zezwoleń na pracę wydano 135 tysięcy [4]. Do tego dochodzą oczywiście wizy studenckie i inne rodzaje pobytu. Jak to się ma wiec do retoryki "Dobrej zmiany" z 2015 roku? Za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości wydano już 287 tysięcy wiz dla imigrantów z krajów muzułmańskich. Co gorsza przyjeżdżają niemal sami mężczyźni co już odbija się negatywnie na polskim rynku matrymonialnym. Polacy protestowali w 2015 roku przeciwko kobietom w burkach, a teraz za to mają samych "inżynierów".





W 2016 roku wydano 3748 wiz pracowniczych dla imigrantów z krajów muzułmańskich, podczas gdy w 2022 było to już 135598. To oznacza wzrost aż o 3600%! Wzrost liczby wydawanych wiz ma wręcz charakter wykładniczy. Przy zachowaniu obecnej tendencji można spodziewać się że do końca tej dekady w Polsce może już przebywać ponad milion muzułmanów. Zastanawiające jest czy polski rząd ma w tym momemncie jakikolwiek plan wobec tak dużej grupy społecznej. Narazie imigracja do Polski przypomina wolną amerykanke polskich pracodawców. W zasadzie firmy mogą brać kogo chcą w każdej możliwej ilości. Polska jest mniej restrykcyjna wobec imigrantów z Azji niż inne kraje Europy. Mówią o tym sami imigranci [5]. Niemal już połowa nowych imigrantów w Polsce pochodzi z krajów muzułmańskich.





Pierwsze konsekwencje dla polskiego społeczeństwa właśnie następują. Pojawiają się już pierwsze "incydenty" z udziałem imigrantów z krajów muzułmańskich. Na początku tego roku imigrant z Azerbejdżanu atakował Polki. Przy użyciu broni zastraszał kobiety i molestował. Do jednej z ofiar młody mężczyzna przysiadł się na ławce, złapał ją za udo oraz przyłożył do jej głowy przedmiot przypominający pistolet [6]. Imigracja w obecnym wymiarze przyczynia się do takich sytuacji z uwagi na fakt że przyjeżdżają niemal sami mężczyźni. Większość będzie więc szukała partnerek wśród Polek, a to oznacza siłą rzeczy pogorszenie sytuacji polskich mężczyzn na rynku matrymonialnym. Już teraz każdego tygodnia kilka polskich kobiet przechodzi na islam. W dużych polskich miastach można coraz częściej spotkać mężczyznę o śniadej karnacji wraz z kobietą o jasnej cerze w hidżabie.







Czy polskie społeczeństwo akceptuje ten stan rzeczy? Widocznie tak, skoro nikt głośno o tym nie mówi, nikt nie protestuje. Politycy którzy jeszcze kilka lat temu robili prawdziwą burzę o kilka tysięcy uchodźców, teraz siedzą cicho. Polska zmienia się szybciej niż nam się wydaje. Wydawało się, że polskie społeczeństwo ma świadomość tego czym grozi napływ masy ludzi z kręgów obcych kulturowo. Idziemy tą samą drogą a nawet gorszą co krytykowany przez wielu "Zachód". Teraz jednak liczą się tylko interesy ekonomiczne, aby polskie firmy miały nielimitowany dostęp do taniej siły roboczej. Na poniesienie kosztów społecznych jeszcze przyjdzie pora.
 


Źródła:

[1] https://www.rp.pl/polityka/art11451821-tomczyk-rzad-gotowy-na-kazda-liczbe-uchodzcow
[2] https://tvn24.pl/polska/kaczynski-zastanawia-sie-czy-imigranci-sprowadza-do-europy-zarazy-ra585502-3315116
[3] https://www.wnp.pl/parlamentarny/wydarzenia/spadla-liczba-uchodzcow-z-ukrainy-w-polsce-ich-integracja-wciaz-duzym-wyzwaniem,659913.html
[4] https://psz.praca.gov.pl/web/urzad-pracy/-/8180075-zezwolenia-na-prace-cudzoziemcow
[5] https://www.youtube.com/watch?v=LEcX7dTnkeE
[6] https://wydarzenia.interia.pl/malopolskie/news-krakow-obywatel-azerbejdzanu-atakowal-kobiety-ofiar-moze-byc,nId,6536074