Głos pokolenia 90 Głos pokolenia 90
1420
BLOG

Tylko co dziesiąty uchodźca z Ukrainy to kobieta singielka

Głos pokolenia 90 Głos pokolenia 90 Socjologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 5
Na dzień dzisiejszy w Polsce żyje około 1,5 mln uchodźców z Ukrainy. Połowę z nich stanowią dorosłe kobiety (reszte dzieci i mężczyźni) z czego tylko z 20% jest wolnego stanu cywilnego. To oznacza że realnie singielek z Ukrainy przybyło w Polsce zaledwie 150 tysięcy.

Według danych GUS w Polsce jest o ponad milion kobiet mniej niż mężczyzn wśród osób wolnego stanu cywilnego [1]. Wiele osób jednak bagatelizuje wyniki ostatniego Spisu Powszechnego 2021 którego wstępne wyniki poznaliśmy w tym roku już po wybuchu wojny na Ukrainie. Argumentem tych osób jest teza że teraz to nie znaczenia gdyż do Polski przyjechało w tym roku kilka milionów kobiet z Ukrainy. Spróbujmy oszacować więc liczbę potencjalnych partnerek ( kobiet wolnego stanu cywilnego).

Według najnowszych danych w Polsce aktualnie przebywa 1 mln 544 tys. uchodźców z Ukrainy [2]. Zdecydowana większość przebywających w Polsce uchodźców aplikowała o numer PESEL. Wśród osób które aplikowały o PESEL struktura płci w Październiku wyglądała następująco [3]:

image

Z danych wynika że dorosłych kobiet było wśród uchodźców około 49,6%. Czyli dorosłe kobiety to na dzień dzisiejszy liczba około 766 tysięcy. Teraz można spróbować oszacować liczbę singielek. Niestety nie ma żadnych publicznie dostępnych danych na ten temat, a jedyną informację podaną przez państwową instytucje jaką można było znaleźć odnośnie całego kraju to że stan cywilny uchodźców jest zróżnicowany [4]. W sieci dostępny jest jednak raport Uniwersytetu Ekonomicznego z Krakowa, podający wyniki ankietowe. Według przeprowadzonych badań na próbie dorosłych uchodźców przebywających w Krakowie odsetek osób wolnego stanu cywilnego nie przekracza 20% [5]. W sieci dostępne są jednak raporty z innych państw i na przykład w Słowacji odsetek ten wynosił 22% [6]. Można więc przyjąć że wyniki ankiet są realne i przyjąć że wśród dorosłych uchodźczyń przebywających na terytorium Polski około co piąta jest singielką.

image

Czyli 1/5 a inaczej 20% z liczby 766 tys. kobiet uchodźczyń daje nam wynik 153 tysięcy kobiet. Tyle maksymalnie przybyło w Polsce singielek które nie były nigdy zamężne. Nie będziemy dalej odejmować od tej liczby żadnych wartości ale tylko można przypomnieć że część z tych kobiet to także samotne matki, realnie tych prawdziwych singielek na jakie liczą samotni mężczyźni będzie jeszcze mniej.

A teraz porównajmy to z liczbą imigrantów którzy przebywali już w Polsce wcześniej w proporcjach 20-30/70-80 kobiety/mężczyźni [7]. Według tego samego raportu UEK przed wojną w Krakowie single stanowili 59% spośród mężczyzn i 56% spośród kobiet [5]. To skoro w Polsce mieliśmy przed wojną około 2 miliony imigrantów to przy tych proporcjach do jakich oni do nas przyjeżdżali przyjmując że 70% imigrantów to mężczyźni to z 2 mln zostało nam 1,4 mln mężczyzn i 0,6 mln kobiet. 1,4 mln spośród których potencjalnie 59% to byli single daje nam liczbę 826 tys. samotnych mężczyzn. Ile mogło być samotnych kobiet przed wojną w Polsce? 0,6 mln z czego 56% singielki daje rezultat 336 tys. Czyli już przed wojną nadwyżka samotnych mężczyzn wśród obcokrajowców w Polsce wynosiła około 400-500 tysięcy! To razem z samotnymi Polakami już 1,5 mln nadwyżki mężczyzn wśród osób wolnego stanu cywilnego przebywających w kraju. Czy dodatkowe 150 tys. singielek z Ukrainy w tym roku odmieni więc znacznie sytuacje na polskim rynku matrymonialnym?

Wojna tak naprawdę pomimo napływu wielu kobiet wbrew pozorom może pogorszyć sytuacje na polskim rynku matrymonialnym. Przed wojną Polacy mogli jeździć na Ukrainę w poszukiwaniu partnerek, dzisiaj nie mają tej możliwości. Przed wojną Ukrainki nie miały zbyt wielu okazji i możliwości do wyjazdu na zamożniejszy zachód Europy. Polska konkurowała co najwyżej z Czechami jeżeli chodzi o rynki pracy. Po wojnie takie kraje jak Niemcy, Holandia czy Kanada dają takie same możliwości wjazdu co Polska oraz pełny dostęp do rynków pracy czy socjalu. Młode Ukrainki tak samo z powodzeniem mogą więc układać sobie życie na wyższym poziomie w partnerstwie zamożniejszych mężczyzn. Niemcy już przed wojną chętnie wiązali się z kobietami z Europy Wschodniej i to na o wiele większą skale niż Polacy. Tak naprawdę liczba małżeństw polsko-ukraińskich (Polaków i Ukrainek) przed wojną nie wzrosła proporcjonalnie do skali wzrostu ukraińskiej populacji w Polsce. W latach 2000' liczba małżeństw polsko-ukraińskich wynosiła 1000-1400. Po 2014 roku kiedy mieliśmy wielką fale emigracji po Majdanie ta liczba owszem rosła ale nie przebiła nawet 2 tysięcy rocznie. W rekordowym 2021 roku było to 1,8 tys. takich małżeństw [8]. Skoro więc Ukrainki nie rzuciły się na Polaków przed wojną to dlaczego miałoby to zrobić teraz te dodatkowe 150 tys. kobiet na polskim rynku matrymonialnym, które nie przyjechały do Polski z wyboru tylko konieczności? W porównaniu do Polek i Niemców skala małżeństw Ukrainek i Polaków wypada słabo, a to przecież Ukraina była w o wiele gorzej sytuacji polityczno-ekonomicznej po 2014 roku niż nawet Polska w latach 90' [9]. Na terenie Polski nie było działań wojennych ani wkroczenia sił obcych. Na Ukrainie wojna trwa tak naprawdę od wielu lat.

image
image


Liczba małżeństw Niemców z Polkami zaczęła spadać po wejściu Polski do UE co widać wyraźnie na powyższym wykresie. Niemcy nie byli już przepustką na zachód. Teraz ten proces w przypadku Ukrainek może nastąpić jeszcze szybciej gdyż oprócz możliwości wyjazdu dostają także wsparcie finansowe na start od państwa więc w zasadzie nie ponosząc żadnych kosztów mogą w tej chwili podnieść sobie standard życia mieszkając w kraju zamożniejszym. To się właśnie dzieje na naszych oczach bo nawet Ukrainki żyjące w Polsce wiele lat zaczynają się pakować od kiedy Niemcy stoją otworem. Liczba uchodźców w Niemczech w ostatnich miesiącach wzrosła i przekroczyła już milion [2]. Kolejnym aspektem jest migracja do Polski coraz większej liczby mężczyzn z Azji. Tak jak wcześniej przyjeżdżali do Polski Ukraińcy, tak teraz ze względu na brak możliwości pozyskania pracowników z Ukrainy Polskę zaleje fala imigrantów z Indii, Pakistanu czy Uzbekistanu. Tego można się spodziewać że struktura płciowa będzie wynosiła pewnie 90/10 bo kobiet w Polsce w tej chwili nie brakuje. Tylko że wśród Azjatów będzie przyjeżdżać nie 20% a 50-80% samotnych mężczyzn. Także te 150 tysięcy wolnych Ukrainek może być bardzo szybko wyrównane. Czekamy na dane za II półrocze 2022 jaka była struktura płciowa i narodowa wśród imigrantów ekonomicznych. Na drugim miejscu zaraz po Ukraińcach byli już Hindusi. W Indiach tak samo brakuje kobiet tylko z powodu aborcji a nie emigracji.  

image

Jak widać liczba Ukrainek nie jest w stanie wpłynąć znacząco na polski rynek matrymonialny. Niewielka poprawa może nastąpić co najwyżej tymczasowo w dużych miastach jak Warszawa, Kraków czy Poznań. Tam gdzie są największe luki do wypełnienia czyli w zasadzie niemal cała tak zwana "Polska powiatowa" i tak nie przyjechały licznie Ukrainki, które skoncentrowały się głównie w dużych ośrodkach miejskich. Z niemal pewnością można więc stwierdzić że uchodźczynie z Ukrainy nie rozwiążą problemów polskich mężczyzn w znalezieniu partnerek. Tym bardziej kobiety z kraju o jeszcze niższej dzietności niż Polska nie odwrócą tendencji spadkowej liczby urodzeń nad Wisłą. Jeżeli chcemy rzeczywistej poprawy w relacjach damsko-męskich w Polsce powinniśmy agitować za po pierwsze ustawowo równymi proporcjami płci wśród imigrantów jak to ma miejsce na przykład w Kanadzie a po drugie skupić kierunki pozyskiwania migrantów na kraje bliższe kulturowo niż Indie czy kraje muzułmańskie. Potrzeby Polski tak naprawdę mogłyby zaspokoić same Filipiny, które są w większości katolickie a związek z Europejczykiem jest dla wielu kobiet już wartością samą w sobie. Trzeba się przygotować na zmiany po wojnie. Nie ma już tego co było w przypadku Ukrainek o które właśnie w tym momencie zaczynamy konkurować z Niemcami, Brytyjczykami, Holendrami, Włochami, Francuzami, Amerykanami czy Kanadyjczykami.



 


Źródła:
[1] https://www.polskawliczbach.pl/#stan-cywilny-mieszkancow
[2] https://data.unhcr.org/en/situations/ukraine
[3] https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/kraj/artykuly/8561879,pomoc-ukraincom-rzad-odplatnosc-za-pobyt-migracja.html
[4] https://www.gov.pl/attachment/10af1434-3351-489f-9337-99a2ba253461
[5] https://owim.uek.krakow.pl/wp-content/uploads/user-files/reports/refugeereport1.pdf
[6] https://displacement.iom.int/sites/g/files/tmzbdl1461/files/reports/IOM_SLOVAKIA_Displacement_Surveys_11-11_0.pdf
[7]  https://psz.praca.gov.pl/web/urzad-pracy/-/8180075-zezwolenia-na-prace-cudzoziemcow
[8] https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2022-08-05/polacy-coraz-czesciej-biora-slub-z-ukrainkami-nawet-1839-malzenstw-w-ubieglym-roku/


Pokolenie lat 90' przez Polskę stracone. Połowa na emigracji, połowa w kraju ale bez szans na własne mieszkanie czy dom. Stłumieni przez liczniejsze starsze pokolenia nie mamy za wiele do powiedzenia w społeczeństwie. Będziemy jednymi z ostatnich którzy w znakomitej większości urodzili się jako rodowici Polacy. Nie liczcie jednak że będzie jak wcześniej. W większości nie założymy rodzin i nie będziemy mieli dzieci. Warunki życia w tym kraju nam na to nie pozwalają. Zastąpią nas po prostu w przyszłości inne narody, a my i nasze problemy będziemy tylko wspomnieniem.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo