Wśród ekspertów którzy wypowiadają się w temacie niskiej dzietności w Polsce padają twierdzenia o dysproporcji w liczbie Polek i Polaków w poziomie wykształcenia. Różnica między odsetkiem kobiet i mężczyzn w wieku 25-34 lata z wyższym wykształceniem wynosi ponad 20%. Podobno Polacy powinni częściej studiować aby dogonić poziomem Polki. Ale czy aby napewno wykształceni mężczyźni mają większe szanse na złożenie rodziny?
Hipergamia czyli poszukiwanie przez kobiety partnera o wyższym statusie społecznym to już kulturowa norma od niepamiętnych czasów. Problem polega na tym że w czasach internetu relacje damsko-męskie przechodzą proces większego urynkowienia. Na portalach randkowych rządzą mechanizmy rynkowe czyli prawo popytu i podaży. Z racji tego że w Polsce brakuje ponad milion kobiet to rynek matrymonialnym zdecydowanie należy do płci żeńskiej [1]. Polki dyktują coraz gorsze warunki polskim mężczyznom. Tak naprawdę kryzys na rynku matrymonialnym trwa w najlepsze a recesja się pogłębia na niekorzyść mężczyzn. To mniej więcej tak jak poszukiwanie pracy w realiach 30% bezrobocia. Tak właśnie dzisiaj wygląda poszukiwanie partnerek dla przeciętnych polskich mężczyzn.
Niestety rządowi eksperci szukają problemu wszędzie tylko nie w statystykach. Ostatnio można było przeczytać że to wina polskich mężczyzn którym niechce się iść na studia że w Polsce nierodzą się dzieci, bo przecież ambitne Polki studiują na Uniwersytetach jakieś europeistyki, coachingi i zarządzanie [2]. Tymczasem statystyki mówią co innego i kobiety wcale nie tak rzadko wybierają mężczyzn z niższym wykształceniem. To logiczne gdyż często o wiele lepszym ekonomicznie rozwiązaniem jest dzisiaj ukończenie szkoły zawodowej i fach w ręku niż dyplom uczelni wyższej. Kobiety po studiach wiążą się z mężczyznami po zawodówce bo mają dobre dochody, dorobili się domów, mieszkań, dobrych samochodów. Mężczyźni po zawodówce mają przecież firmy. Częstym widokiem są pary gdzie mężczyzna po zawodówce utrzymuje całą rodzinę, bo jego żona po studiach nie odnalazła się na rynku pracy.
Spójrzmy na oficjalne statystyki z rocznika demograficznego GUS [3]. Wśród zamężnych kobiet z wykształceniem wyższym tylko 58% urodziło dziecko które miało ojca z takim wykształceniem. Zaskakuje co innego. To kobiety z niższym wykształceniem nie chcą mężczyzn zbyt wykształconych. Wsród zamężnych kobiet ze średnim wykształceniem tylko 13% miało dziecko z mężem o wyższym wykształceniu! Czyżby jednak stolarz zarabiający 10 tysięcy na JDG był więcej wart na rynku matrymonialnym niż wykształcony urzędnik po administracji zarabiający 4 tysiące?
Źródła:
[1] https://www.fakt.pl/pieniadze/w-polsce-brakuje-singielek-gdzie-najtrudniej-znalezc-zone-a-gdzie-meza/j7l16f4
[2] https://poznan.tvp.pl/64006375/w-polsce-rodzi-sie-malo-dzieci-bo-mezczyzni-sa-niewyksztalceni
[3] https://stat.gov.pl/obszary-tematyczne/roczniki-statystyczne/roczniki-statystyczne/rocznik-demograficzny-2021,3,15.html
Pokolenie lat 90' przez Polskę stracone. Połowa na emigracji, połowa w kraju ale bez szans na własne mieszkanie czy dom. Stłumieni przez liczniejsze starsze pokolenia nie mamy za wiele do powiedzenia w społeczeństwie. Będziemy jednymi z ostatnich którzy w znakomitej większości urodzili się jako rodowici Polacy. Nie liczcie jednak że będzie jak wcześniej. W większości nie założymy rodzin i nie będziemy mieli dzieci. Warunki życia w tym kraju nam na to nie pozwalają. Zastąpią nas po prostu w przyszłości inne narody, a my i nasze problemy będziemy tylko wspomnieniem.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo