Przypomnę, a niektórym pewnie uświadomię, że Rumunia od kilkunastu lat należy do Unii. Nie była nigdy grillowana przez różnych Reyndersów, Evy Calli czy Yourove o praworządność tak jak Węgry czy Polska. Rumunia jest wg standardów unijnych państwem na wskroś demokratycznym, o bardzo praworządnym systemie wyłaniania demokratycznej władzy.
Myślę, że kluczowym w tym temacie jest zdanie wg unijnych standardów. To oczywiscie oksymoron typu demokracja socjalistyczna czy Platforma Obywatelska. Ale dobra. Załóżmy że Rumunia jest państwem na wskroś demokratycznym, gdzie władzę wyłania się w demokratycznych i wolnych wyborach. No to mamy mały zonk.
Otóż w tym na wskroś demokratycznym państwie sąd konstytucyjny skasował pierwszą turę wyborów prezydenckich. Ot, unieważnił jak Tusk referendum.
Owszem, takie rzeczy się zdarzają nawet w bardzo demokratycznych panstwach, gdzie instytucje działają prawidłowo. Zdarzyć się mogą wyborcze fałszerstwa. Jakies pomyłki na kartach głosowania. Zbyt duża ilość kart w urnach itp itp.
W Polsce mieliśmy w 2014 roku sytuację, że wybory samorządowe powinny zostac powtórzone. Wtedy ponad 20 % głosów oddano nieważnych. Nie jest możliwe w 21 wieku popełnienie takiej ogromnej ilosci pomyłek. To była wina systemu głosowania i wtedy rzeczywiście powinno się anulowac wybory, gdy ponad 20% głosujących nie miało swoich przedstawicieli w radach i sejmikach. Ale wtedy rządziła koalicja PO_PSL a te "pomyłki" były bardzo korzystne dla PSL, zatem PKW zaakceptowała te kuriozalne wyniki.
I teraz, uczulam na rządzącą wtedy ekipę, bo to będzie niezwykle ważne w kontekście majowych wyborów prezydenckich. Niemal ta sama ekipa plus komuchy teraz rządza. W czym rzecz? Otóż w tej demokratycznej Rumunii sąd unieważnił wybory nie z powodu jakichś błędów, fałszerstw, machloj. Nieuprawnionych osób głosujacych w wyborach itp. Nie! Sąd unieważnił pierwszą ture wyborów prezydenckich w Rumunii z powodu żądania tego przez tajne słuzby rządu Rumunii. Tajne służby rządu Rumunii, gdzie premierem jest osoba która startowala w wyborach prezydenckich - stwierdziły że , uwaga, zbyt wiele osób było pod wpływem propagandy obcego państwa na Tik Toku!!! Jest to tak niesamowite, że brak po prostu słów.
W wyborach wygrał niewłasciwy kandydat,którego podobno propagowano na Tik Toku i dlatego sąd konstytucyjny tego kraju wybory unieważnił! Jest to tak kuriozalne tłumaczenie, że ręce nie mają gdzie opaść. Pomijam celowo z jakiej opcji kandydat wygral 1szą turę, z jakiej opcji jest rządzący premier itd. To są nieistotne detale. Istotny jest absolutny precedens w historii europejskiej demokracji. Służbom specjalnym, premierowi, sądowi its nie spodobał sie wynik 1szej tury, no to go skasowali! Niewiarygodne, gdy sie to czyta na trzeźwo. Bo jakies obce siły namawiały ludzi na Tik Toku, aby głosowac na jednego z kandydatów! I te głupie ludzie posłuchały tej propagandy i poszły głosować jak im Putin zapewne, nakazał. Kuźwa, to sie nie dzieje! Nie w cywilizowanej Europie ze wszystkimi Reynersami, Yorovymi, komisjami weneckimi , PE , KE itd. A jednak.
Rozumiem że siłacze specjalni sprawdzali ile osób uległo tej tik tokowej propagandzie i na podstawie tych danych zaproponowali sądowi unieważnienie wyborów. Jest to tak niewiarygodna abrracja idei demokracji, iż oznacza tylko całkowity upadek demokracji w formie jaka dotychczas znaliśmy. Skoro instytucje unijne nie reagowały, tzn że akceptują tę aberrację.
Nie wiem czy wszyscy zdają sobie sprawę z powagi tego casusu. Już żadne wybory w Europie nie będa takie same. Wystarczy że służby jakiegokolwiek państwa unijnego stwierdzą, że była "obca" ingerencja na tiko toku, facebooku, czy X i nakażą np PKW unieważnic wybory. Bo nie wygrał Trzaskowski, na przykład.
najwyraźniej nie tylko w Polsce prawo, wolne wybory , głosy obywateli - nie mają znaczenia, gdy partia u władzy uzna, że niewłaściwy kandydat został wybrany. Że nie tylko już w Polsce prawo obowiazuje jak je rządzący rozumieją. Przy akceptacji unijnych Reynedrów i Ev Caili.
Nie wiem jak w Polsce można się zabezppieczyć przed podobna sytuacją. ja jestem swięcie przekonany że Tusk i jego koszmarna ekipa pilnie studiują rumuński przypadek i trenują symulacje na wypadek wygranej Nawrockiego. Kazdy pretekst dla tych bandytów może być dobry do odwrócenia niekorzystnego dla nich rezultatu. A tu jak z nieba spada rumuński casus. Zaakceptowany przez unijnych bandytów. Mam tylko nadzieję, że opozycja w Polsce ( z wyjątkiem oczywiście przystawki PO czyli Konfederacji) potrafi Polske przed takim scenariuszem zabezpieczyć. Bo to niezwykle groźny precedens.
Wieczny tułacz, wciąż szukający swego miejsca na ziemi. Prawe, stabilne poglądy. Wróg bolszewii wszelakiej.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka