Globtrotuar61 Globtrotuar61
252
BLOG

Blef Macrona

Globtrotuar61 Globtrotuar61 Polityka Obserwuj notkę 18

O polskich wynikach wyborów do PE nie chce mi się na razie pisać. Tu by trzeba szybkiej interwencji psychiatrycznej dla wyborców Wcisło, Joanki Szajbus Wielkus, Halickiego, Arłukowicza, Kopacz, Kohuta, Adamowicz, Szczerby. Przerażające w warstwie poznawczej.

Dlatego dużo ciekawsze wydaje mi się analizowanie blefu Macrona we Francji. Tak naprawdę, to czytam te "uczone" analizy polskich politologów, publicystów, dziennikarzy z mieszaniną niedowierzania i rozbawienia. Czego tam nie wypisują ci 'eksperci" to głowa mała. Że Macron zwariował, że toczy jakąś niezrozumiałą grę. że jest szczerym demokratą i uznając porażkę swego ugrupowania chce oddać władzę parlamentarną zwycięzcom wyborów do PE.

Pusty śmiech ogarnia na te "analizy polityczne". Gra Macrona jest oczywista i przewidywalna dla kogoś, kto ma choć minimalne pojęcie o politycznych realiach we Francji.

System wyborczy Francji jest oparty na okręgach jednomandatowych. Czyli najmniej demokratycznym systemie we współczesnym świecie. System ten kompletnie zamazuje prawdziwe preferencje wyborcze społeczeństwa. System ten, szczególnie właśnie we Francji, gdzie wybory w okręgach są dwuturowe. Tzn jeśli 1sza tura nie wyłoni zwycięzcy z ponad 50% poparciem, do drugiej tury przechodzi dwóch kandydatów z największa ilością głosów. Zupełnie inaczej niż np w Wielkiej Brytanii, gdzie zwycięzcą zostaje kandydat z największą ilością głosów w jednej turze. W ostatnich wyborach w okręgu Belfast wygrał kandydat z 25% poparciem głosujących. Czyli 75% wyborców tego okręgu nie ma swego przedstawiciela w parlamencie. Pyszna ta demokracja. Taka mniejszościowa.

We Francji jednakowoż system JOWów jest inny i dlatego właśnie tym antydemokratycznym systemem Macron chce zniszczyć swojego wroga czyli Front Narodowy, który urósł w siłę zbyt dużą jak na demokratyczną wrażliwość tego "liberała". Żeby było jeszcze śmieszniej dla polskich "analityków politycznych", Macron w ogóle nie ukrywa celów swego diabolicznego planu. Jego plan jest prosty jak drut. Zresztą, tak było we Francji od dziesięcioleci. Co z tego, że FN cieszy się poparciem 35% Francuzów, gdy do parlamentu dostaje się mniej niż 5% kandydatów tej partii. Druga tura wyborów JOW to typowa "siła złego na jednego". Wystarczy jak od zawsze zawołanie, żeby dać odpór "faszystom i populistom"  i naszczuta gawiedź, niczym zombie z Jagodna, pójdzie i w drugiej turze "dla ratowania demokracji" pójdzie i zagłosuje na kogokolwiek, byle nie na "faszystów, rasistów, islamofobów, populistów" z FN. Było to ćwiczone już tyle razy, że nawet polscy "analitycy polityczni" powinni ten myk ogarnąć.

Wieczny tułacz, wciąż szukający swego miejsca na ziemi. Prawe, stabilne poglądy. Wróg bolszewii wszelakiej.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (18)

Inne tematy w dziale Polityka