Globtrotuar61 Globtrotuar61
223
BLOG

Wybory do PE, być albo nie być Polski

Globtrotuar61 Globtrotuar61 Polityka Obserwuj notkę 34
Te wybory są decydujące dla całej Unii.

Albo cała Unia będzie zbiorem demokratycznych państw narodowych, albo będzie jednym silnie scentralizowanym politycznym organizmem, rządzonym przez niewybieralnych w żadnych demokratycznych wyborach, acz posiadających ogromną władzę Mandarynów zwanych dla niepoznaki Komisarzami. Już co prawda nie ludowymi komisarzami jak było w sowieckich czasach, ale za to komisarze brukselscy mają niewspółmiernie większą władzę nad poddanymi niż ich sowieccy prekursorzy.

Mimo iż rola parlamentu europejskiego jest niewielka, to jednak ma duży wpływ na politykę unijnych Mandarynów. Muszą oni się liczyć ze zdaniem i opinią tego dziwacznego gremium. 

W tych euro wyborach w całej Europie, odwrotnie niż w Polsce, narasta poparcie dla partii konserwatywnych/prawicowych. Co samo w sobie jest już powodem do paniki dla brukselskiej biurokracji. Oglądając czasem Euronews TV, tę panikę widzę codziennie. Te ustawione wywiady z naczelnym euro lewactwem. Często widzę w studio niejakiego Biedronia, który swym dukającym angielskim straszy widzów "populizmem i faszyzmem" prawicy. Oczywiście ten kłamca i oszust nie dostrzega totalitarnych i antydemokratycznych zapędów brukselskich elit chcących za wszelką cenę utrzymać status quo i doprowadzić despotycznymi metodami do unijnego totalitarnego państwa z władzą zwierzchnią nad "niepotrzebnymi" rządami narodowymi państw unijnych. Nie za to tego kłamcę i oszusta zapraszają do studia.

Odpowiednio dobrani "ludzie ulicy" mówią do kamery przerażające rzeczy o "populistach i faszystach" ze "skrajnej" prawicy. Oglądając te obrazki mam uczucie deja vu. Po wprowadzeniu w PRL stanu wojennego, oglądałem w TVP podobne "głosy ludu zatroskanych obywateli" : jak to dobrze, że Jaruzelski obronił Polskę przed anarchią i warcholstwem rozpasanej "Solidarności". Jak widać świat się zmienia, a komunizm w swej warstwie propagandowej wciąż ten sam.

Na szczęście dla Europy, Polska opanowana obecnie przez liberalno-lewacką koalicję piorącą czerepy swojego bezmyślnego elektoratu, ma tylko ok. 8% mandatów w PE do podziału. Niemniej to może być języczek u wagi dla losów tego kołchozu.

Te wybory są najważniejszymi wyborami dla przyszłości całej Unii. Dla przyszłości każdego stowarzyszonego państwa, w tym oczywiście Polski.

Wybór wbrew pozorom jest prosty i czytelny. Albo po tych wyborach państwa unijne będą miały jeszcze jakieś kompetencje w ważnych sprawach, albo ich rola zostanie sprowadzona do kompetencji co najwyżej, landów w Niemczech. Czyli do jakichś nieistotnych dla państw drobiazgów typu podatki od psów.

Albo państwa będą same decydowały czy chcą przyjmować u siebie setki tysięcy nielegalnych imigrantów, albo będzie o tym decydować niemiecka Bruksela. Albo państwa unijne będą decydować w swoich państwach o poziomie podatków, opłat "ekologicznych", itp albo zrobi to za nich niemiecka Bruksela.

Albo państwa unijne będą decydowały o SWOJEJ polityce zagranicznej, ekologicznej, o wysokości podatków i najróżniejszych opłat czy raczej de facto haraczu dla ekoterrorystów, albo zrobi to za nich lewacka, totalitarna Bruksela. Wybór należy do ludzi z kartką wyborczą.

Co do Polski, niestety, nie mam złudzeń. Szkody w zdeformowanych móżdżkach 60% ludzi z numerem PESEL są nie do odwrócenia. To ludzie straceni dla gatunku. Widząc słupki utrzymującego się poparcia dla koalicji 13 grudnia, rozumiem, że dla Polski nie ma nadziei.

I nie piszę tego dlatego, że ci ludzie mają inne ode mnie poglądy, bo ci ludzie mają tak zdewastowane umysły, że poglądów już dawno nie mają żadnych. Tam tylko wiatr hula i wszczepiona nienawiść. Ludzie, którzy ronili swe krokodyle łzy na obrzydliwym paszkwilu na polskich pograniczników niejakiej Holland, córki enkawudzisty, nagle stali się orędownikami zatrzymania sterowanej przez Putina i Łukaszenkę fali nachodźców. Ci sami, którzy na rozkaz Tuska czy sączonego jadu przez Ochojską czy Różę Thun odsądzali od czci i wiary ludzi z narażeniem życia chroniącym polska granicę, teraz chcą większego "płotu" na granicy i zatrzymania fali agresywnych, nielegalnych imigrantów. Obrzydliwi ludzie z polskim paszportem. Nie, nie widzą swojej hipokryzji. Ich bohaterami wciąż są frasyniuk czy kurdej szatan. Umyślnie z małej literki.

Wyborcy koalicji hipokrytów nawet nie dostrzegają niewiarygodnego zakłamania rządzącej koalicji. Jeszcze 3 miesiące temu Tusk grzmiał na Morawieckiego, ze ten spotyka się w Budapeszcie z "proputinowskimi" przywódcami prawicy europejskiej. To taki chwyt retoryczny lewactwa, iż każdy kto nie jest fantycznym wyznawcą koncepcji unijnych Mandarynów, ten jest z Putinem.

A teraz tenże Tusk głosuje w Brukseli razem z Węgrami przeciw paktowi imigracyjnemu! I nic! I żadnej refleksji u skutych peowskich  łbów. Żaden nawet nie spytał: jak to? Tylko z Orbanem razem głosował? Z tym "faszystą"? Z tym "kumplem Putina"? Dlatego twierdzę, że wyborcy Tuska to bezmyślne i bezrefleksyjne pawiany. Choć tym porównaniem chyba obrażam raczej pawiany.

Oczywiście głosowanie Tuska przeciw paktowi migracyjnemu nie miało najmniejszego znaczenia dla wyniku głosowania. Była to tylko nic nie znacząca ustawka w celu pokazania jak to Tusk sprzeciwia się swoim mocodawcom. Gest kompletnie dla nich bez znaczenia, za to dla odmóżdżonych lemingów jest dowodem na postawienie się Tuska brukselskim establisz mętom. No, ale skoro łyknęli głosowanie wraz z "faszystą" Orbanem, tzn że łykna każdy kit.

Taki sobie peowskie łajdaki wymyśliły motyw dla swoich bezmyślnych troglodytów. Że PIS jest pro-rosyjski. Wiecie, jak czytam te "rewelacje" tych skończonych łajdaków, którzy przez tyle lat wytykali PISowi antyrosyjskośc i rusofobię. A teraz Kaczyńskiego twierdzącego, że Putin zabił mu brata i bratową - oskarżają o bycie proputinowskim, to jest ten rodzaj absurdu i groteski, że ręce nie mają już gdzie opaść. Ale miliony naszczutych, bezrefleksyjnych i bezmyślnych miłośników tej odrażającej koalicji łyka ten durny kit jak głodny pelikan rybę

Ci fanatycy pójdą na zawołanie kłamcy i oszusta Tuska wszędzie, na każdą demonstrację. Bo "oni są za Europą, a PIS jest przeciw". Tak mają w te durne łby wstawione i nic tego nie wykurzy, a już na pewno nie chwila namysłu. Od tego przecież głowa boli, to po co głowy używać? Dla tych popaprańców sprawa jest idiotycznie prosta. Albo Unia (czyli dla nich Europa) będzie niemiecka, albo putinowska.  Nic pośrodku. O niepodległości, suwerenności, obronie narodowych interesów te skute móżdżki nawet nie słyszały!

Te podróbki człowieka myślącego nie pamiętają już jak się Tusk zarzekał jeszcze na miesiąc przed objęciem w Brukseli funkcji człowieka Merkel, że Polski nigdy nie opuści, bo bycie premierem w Polsce jest dla niego ważniejsze niż wszelkie stanowiska w Brukseli. I za taką mendą zakłamaną i zepsutą do szpiku kości, bezmyślni fanatycy pójdą w ogień. 

Nigdy nie winię polityków tej szemranej koalicji 13 grudnia. Jaki jest koń, każdy z mózgiem widzi. To nieszczęście na Polskę sprowadzili ludzie z kompletnie wypranymi mózgami. Ludzie skażeni nienawiścią do PIS. Te obleśne typy które aktualnie rządzą Polską, same się do władzy nie wybrały. Wybrali ich ludzie pozbawieni instynktu samozachowawczego, godności i szacunku dla samych siebie. Mali popaprańcy potrafiący tylko w tłumie sobie podobnych troglodytów drzeć mordy:  ***** ***. Pytałem wielokrotnie zwolenników PO czy Hołowni dlaczego tak PISu czy Konfederacji nienawidzą i za co. Nigdy nie otrzymałem jednej logicznej odpowiedzi. Zadając takie pytanie możecie usłyszeć tylko inwektywy i hasła dla otępiałych szaleńców z Onetu, Newsweeka, TVNów. Nigdy żadnych konkretów. Jak w 100 konkretach na 100 dni Tuska. 

I teraz te tłumy oszalałych z nienawiści tumanów pójdą wybierać swoich idoli do PE. Pójdą wybierać drożyznę "Zielonego nieładu", imigrantów na każdym polskim osiedlu,  autka na baterie zamiast spalinowych, rolę Polaków jako taniej siły roboczej i rynku zbytu dla gorszej jakości zachodnich towarów. Już ich idole o to zadbają, ku chwale 4tej Rzeszy. Strach się bać!

Tylko Polski i Polaków żal.

Wieczny tułacz, wciąż szukający swego miejsca na ziemi. Prawe, stabilne poglądy. Wróg bolszewii wszelakiej.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (34)

Inne tematy w dziale Polityka