Niezależna.pl
Niezależna.pl
Globtrotuar61 Globtrotuar61
156
BLOG

Imigranckie pomieszanie pojęć.

Globtrotuar61 Globtrotuar61 Społeczeństwo Obserwuj notkę 18

Już od 2015 roku stała się rzecz bez precedensu w historii nowożytnego świata. Na zaproszenie Merkel w podróż do Niemiec ruszyło z tureckich obozów dla uchodźców około 3 milionów ludzi. Hordy "zaproszonych" wyszły z bezpiecznych obozów dla nich zbudowanych, z bezpiecznej Turcji, dzięki opłaceniu przemytników ludzi, dotarli do Europy głównie na greckie wyspy. W normalnych czasach, gdy Europą jeszcze nie rządziły całkowicie Niemcy, ludzie ci straciliby status uchodźcy i musieliby wracać do swych krajów pochodzenia. Ale Niemcy zawiesili wszelkie cywilizacyjne normy prawne, uważające ochronę granic swoich krajów za święty obowiązek, czego symbolicznym ukoronowaniem było przewiezienie w bagażniku samochodu 2ch imigrantów (zwanych wtedy z niezrozumiałych powodów uchodźcami) przez granice Węgier i Austrii, przez austriackiego policjanta przy ogromnym aplauzie tłumu odmóżdżonych tubylców. Wiem, mały wycinek ówczesnej histerii, ale jakże symptomaczny i jak wiele mówiący o stanie umysłów społeczeństw odmóżdżonej Europy. Można do pewnego stopnia rozumieć ówczesne władze Niemiec, które potrzebowały co najmniej miliona pracowników dla swej ekonomii. Widząc tłumy młodych mężczyzn byli przekonani, że to ich wymarzona siła robocza, która napędzi potęgę ekonomiczną Niemiec. No to się zdziwili i ich obecne kłopoty gospodarcze, to także efekt drenażu środków finansowych przez hordy przybyłe tylko i wyłącznie po szczodry socjal. Niemcy już zrozumieli swój błąd taktyczny. A właściwie etniczny. Teraz się zamykają przed napływem nowych hord barbarzyńców. Niewiele im to daje. Murów na granicach nie postawią. Kontrole niewiele im pomogą, bo sa jeszcze nielegalne przejścia. A przechodzacym nielegalnie przez zieloną granicę nie grozi żadna kara, a jedynie nagroda w postaci wpisania ich na listę ubiegających się o azyl w tym kraju. I już. I to im tylko chodzi. Oni do żadnej pracy nie pójdą. Będą doić niemiecki (szwedzki, holenderski, francuski itp) socjal i w wolnych chwilach dorabiać jako dilerzy, sutenerzy, wymuszacze haraczu.Jedyne co Niemcom pozostało, to obdzielić tym "dobrodziejstwem" całą Unię.

Imamowie w krajach nachodźców mówią im, że Europa jest już przez nich podbita i dlatego musi płacić islamowi haracz za każdego przybyłego. I oni z takim nastawieniem do Europy przyjeżdżają, że im się wszystko od niewiernych należy, że mają być traktowani jak zwycięzcy wojny kulturowej, a ludy podbite mają im służyć. Dlatego grandzą w nowych krajach, na co nigdy nie poważyliby się w swoich. Bo im tu wolno wszystko, nikt im nic nie zrobi. A każdy skarżący się na nich, dostanie łatkę rasisty, ksenofoba czy islamofoba od rodzimych kanalii i będzie surowo ukarany.

Obecna inwazja ogromnych tłumów na Lampedusę, hiszpańskie wyspy, Grecję. Nowe szlaki przemarszu tych islamskich wojsk są niesamowitym zagrożeniem dla przyszłości Europy. 99% tego tłumu migrantów stanowią mężczyźni w wieku poborowym. Spora część z nich ucieka przed wymiarem sprawiedliwości swoich krajów pochodzenia. Mnie do rozpuku, mimo tragizmu sytuacji, bawi każdorazowe wyszukiwanie w tych ogromnych tłumach najeźdźców jakichś kobiet i dzieci. To niemal niemożliwe patrząc na wychodzących z łódek. Ale lewactwo potrafi. Słyszałem, że "rzetelne" stacje TV dowożą te nieliczne kobiety z dziećmi z pobliskich miasteczek opanowanych przez imigrantów i po szybkim skadrowaniu odwożą do domu. Ale to pewnie plotki.

Sytuacja w Szwecji, Francji, Belgii czy Niemczech unaocznia największym fanom Ochojskiej czy Holland jaka przyszłość czeka również Polskę, jeśli się zgodzimy na klepniętą już relokację nielegalnych imigrantów, których wkrótce będą miliony u wrót Europy. Nie mam złudzeń, że rządy PO, gdyby nie daj Boże wygrali wybory, zaakceptują ten pakt. Tusk i inni peowscy oszuści, wiją się jak piskorze pytani o pakt relokacyjny. Oni co prawda oskarżają PIS o wydawanie setkom tysięcy nachodźcom wiz, ale jedynym dowodem są tu słowa Tuska en consortes. Z drugiej strony ci sami oburzeni rzekomymi setkami tysięcy wiz dla islamistów, łażą na propagandowo antypolski film Holland i płaczą nad losem tysięcy islamistów zawróconych przez PIS do Baćki, chcącemu zalać Europę tym "pracowitym ludem". Jeśli to nie jest najbardziej obłudna hipokryzja, to nie wiem co mogłoby nią być.

Wyborcy PO albo tego nie ogarniają w swoich ciasnych umysłach, albo wszyscy są masochistami, którzy lubią jak im jakaś Holland czy inna Ochojska od przemytników ludzi pluje w twarz i nie mogą się doczekać na ulicach polskich miast scen ze Sztokholmu, Malmoe, Marsylii czy Paryża.

Inna sprawa, że ludzie z ciasnymi umysłami nie odróżniają pracowników kontraktowych przybyłych do pracy na określony czas, od hord pasożytów przybywających po niemiecki socjal. Co jest tym bardziej dziwaczne, bo setki tysięcy Polaków pracowało w Libii, Iraku, Indiach a nawet w Turcji w latach przedunijnych. Każdy zna przecież ludzi, którzy pojechali, zarobili wrócili, kupili samochód czy wybudowali dom. I żaden tam nie został. Tak samo będzie z pracownikami kontraktowymi w Polsce. Popracują, zarobią i wrócą do siebie.

Tym czasem, zdaniem totalnej propagandy opozycjio, ci akurat ludzie na pracowniczych kontraktach, z okresowymi wizami pracowniczymi są najeźdźczami. Ludzie których ściągnął Łukaszenka z Putinem, aby zalewali Europę i ją drenowali - są dla nich ludźmi uciekającymi przed wojną. Tak, wojna w Maroku, Tunezji,  Nigerii, Pakistanie, itp. Wojny tylko w umysłach Ochojskiej i przemytników ludzi z Grupy Granica. A najśmieszniejsze w całej historii jest fakt, że więcej pracowników sezonowych domagają się pracodawcy, najczęściej żelazny elektorat PO, bo brakuje już w Polsce ludzi do prostych prac. Żałosne, odmóżdzone meduzy.

I nie jest prawdą, że ci nachodźcy od Łukaszenki czy zdążający od strony Słowacji pójdą do Niemiec czy Szwecji i tam zostaną. Owszem, pójdą, a raczej pojadą z opłaconymi kurierami. Tyle, że Niemcy wyselekcjonują tę garstkę która chce pracować od reszty pasożytów i tych odeślą do Polski, Czech, Bułgarii, Rumunii, Słowacji itd. Tak bowiem zakłada Konwencja Dublińska. Niemcy już ją stosują od kilku lat, tyle że mało kto w Polsce o tym mówi. Tylko w ub. roku Niemcy odesłali do Polski 3700 osób, które na podstawie tej konwencji mogli odesłać. To skromny początek. Że niby wrócą znowu do Niemiec? Nie wrócą, bo znowu zostaną odesłani, a socjalu już nie dostaną. W kolejce czeka na razie kilkadziesiąt tysięcy osób. Będzie się działo. 

Wieczny tułacz, wciąż szukający swego miejsca na ziemi. Prawe, stabilne poglądy. Wróg bolszewii wszelakiej.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (18)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo