czytam i pierwsze co mi przychodzi do głowy to oczywistość, że to prawda!
Mianowicie wierzę, że wielu, bardzo wielu mieszkańców Włoszczowej i okolic jeszcze przez długie lata będzie pamiętać o ś.p. Przemysławie Gosiewskim widząc Go oczyma wyobraźni na peronie, jak wysiada do wagonu ekspesu lub cierpliwie czeka na pociąg ekspresowy, który za chwilę nadjedzie. Gdyż dla wielu, bardzo wielu mieszkańców Włoszczowej i okolic Przemysław Gosiewski uczynił bardzo wiele. Sprawił, że dalekobieżny pociąg jadący do Warszawy przynajmniej raz dziennie zatrzymuje się na tym peronie, aby ktoś mieszkający w tym zakątku Polski mógł wsiąść do pociągu, wcale nie byle jakiego, bo jadącego do stolicy kraju.
Takich stacji z jednym skromnym peronem jest na przykład we Francji kilka czy już nawet kilkanaście. Zatrzymuje się na nich pędzące z olbrzymią, niewyobrażalną wręcz dla nas Polaków prędkością TGV. Tylko po to, aby mógł tam ktoś mieszkający w okolicy wsiąść i pojechać sobie wygodnie i szybko do Paryża, Lyonu czy Bordeaux ....
Europa, prawdziwa Europa, nie to co u nas - zaraz tu napisze jakiś rodzimy Europejczyk.
Chwileczkę, mamy jednak peron we Włoszczowej, wprawdzie jeden jedyny taki, ale zawsze choć coś. No i znany na cąłą Polskę ;-)
PS - przepraszam wszystkich, a zwłaszcza pana Palikota, że w tytule notki będącym cytatem posła Platformy Obywatelskiej urwało ostatnie litery. Niestety nie z mojej to winy, a jak się wydaje serwera czy innej nieprzyjaznej ludziom maszyny, która nie toleruje zbyt długich cytatów ważąc sobie lekce mądrość w nich zawartą.
Inne tematy w dziale Gospodarka