te t.z.w. rewelacje o drobnych krętaczach , łapówkach dla Millera czy kampanii wyborczej Borowskiego to drobny pikuś.
I tak naprawdę to właśnie te słowa Kosska porażają , tamto nie było dla nas tajemnicą.
"Paradoksalnie, te oskarżenia w stosunku do mojego szefa wysuwa od lat grupa, która jest ponadpolityczna, ale reprezentuje konkretne interesy. Nie są to interesy korzystne dla Polski.O jakiej grupie pan mówi? między innymi byłych funkcjonariuszach służb specjalnych. Ci ludzie mieli wpływ na decyzje wysokiej rangi polityków, manipulując nimi. Politycy wierzyli w sfałszowane informacje służb, bo dlaczego nie mieliby w to uwierzyć? "Służby specjalne" zdominowały dostawy ropy i chcą to powtórzyć z gazem. Nie udaje im się to od 1993 r. Przeszkodą jest Aleksander Gudzowaty.
" Gdy Aleksander Gudzowaty z Gas Tradingiem dołączył do biznesu gazowego, ta grupa sądziła, że będzie się zachowywał jak wielu innych "biznesmenów" w tej branży... Chciano utworzyć w gazie strukturę bliźniaczą do J&S. Gdy okazało się, że Gudzowaty nie będzie się "opłacał", zaczęły się problemy. W 1994 r. do ówczesnego premiera Waldemara Pawlaka trafiło pismo, podpisane przez szefa kontrwywiadu Konstantego Miodowicza, parafowane przez szefa UOP Jerzego Koniecznego, przestrzegające przez kontaktami z Bartimpeksem Gudzowatego. Powód? Rzekomo Gudzowaty miał handlować materiałami rozszczepialnymi – czerwoną rtęcią i czerwonym fosforem. Ten dokument to dowód na to, jak pod szyldem tajności robi się "portret" niepokornym. W ten sposób chciano wpłynąć na premiera, aby ten odsunął firmę mojego szefa z interesów paliwowych. Na Pawlaka, podobnie jak później na Buzka i Millera, naciskały struktury, które miały dojście do każdego premiera bez względu na jego polityczną przynależność. Pana zdaniem Miodowicz świadomie próbował oszukać premiera? Pan zapyta Miodowicza, czy działa świadomie, czy nie. Przecież te działania to przestępstwo. Kontrwywiad przekazuje premierowi nieprawdziwą informację, z klauzulą tajności, aby nie można było tego zweryfikować."
z całego wywiadu dostępnego na stronie : http://wiadomosci.wp.pl/kat,9932,wid,8790656,wiadomosc.html?ticaid=13764#
wynika jedno , III RP rządzili ludzie których najmniej groźną cechą było złodziejstwo i pazerność a niestety najgorszą działanie na szkodę Polski.
I to jest najbardziej porażające ....kto by się podniecał tym ,że ktoś kogoś nazwał bucem gdy stawka jest o wiele wyższa.
gdyby to się okazało prawdą należałoby winnych postawić pod Trybunał Stanu choć za zdradę Polski tak naprawdę jest tylko jedna kara /niestety aktualnie nie do wykonania /
Inne tematy w dziale Polityka