Gdy kilka lat temu, w roku wyborczym na Ukrainie pojawił się patriarcha Moskwy Kirył, w całym kraju mozna było zobaczyć plakaty, na ktorych w oczy raził napis UKRAINA KIRYŁA. Gdy podchodzilo się bliżej to ujawniał się pełny napis, który wyglądał mniej więcej tak UKRAINA wita KIRYŁA. Nikt nie miał wątpliwości, że wizyta patriarchy jest jedynie przedlużeniem polityki Putina.

Dziś nie miejmy wątpliwości, że to samo dzieje sie w Polsce. Potwierdza to prasa rosyjska:
"Niezawisimaja Gazieta" zwróciła uwagę, że "aktywizacja Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej na polskim kierunku zbiegła się w czasie z podróżą Władimira Putina do Gdańska 1 września 2009 roku, podczas której zaprosił on premiera Donalda Tuska do wspólnego odwiedzenia zespołu memorialnego w Katyniu wiosną 2010 roku".
"Pokojowe inicjatywy Patriarchatu Moskiewskiego wpisują się w koncepcję polityki zagranicznej i strategię władz Rosji. Tak było również w czasach ZSRR" - zauważył dziennik.
Komentarze
Pokaż komentarze