Daleki jestem od popierania Hamasu a mój stosunek do Izraelskiej agresji nie wynika z ukrytego antysemityzmu. Ale fakty są takie, że Izrael morduje bezbronną ludność cywilną. I powinniśmy skończyć z zakłamaniem i udawaniem, że to jest w porządku i że cel uświęca środki. W TVN Erik Fosse, norweski doktor pracujący jako wolontariusz w Szifie powiedział, że dzieci stanowią już 20% ofiar Izraelskiego ataku. Tym czasem w Dzienniku, w cywilizowanym kraju, na stronie głównej pojawia się taki tytuł: Bomby spadły na Hamas a obok drugi tytuł: Bicie dzieci będzie zakazane….
Dla mnie to skandaliczna znieczulica. Po raz kolejny przekonuję się, że w Polsce jak i w całej Europie wystarczy zmienić czemuś nazwę, nadać tytuł (Bo gdyby w Izraelu zginęło od Hamasowskich bomb tyle dzieci co w Strefie Gazy to tytuł byłby inny, domyślacie sie jaki? Np. Mordercy dzieci albo Bomby spadły na dzieci…) ale wojna jest ideologiczna więc… Co nas obchodzą dzieci Palestyńczyków, to przecież terroryści z Hamasu, więc zasłużyły na śmierć, a my w swojej hipokryzji pochylmy się nad dziećmi bestialsko bite przez rodziców w celach wychowawczych.
Miejcie umiar Panowie redaktorzy…
Za inspirację dzięki Foxx’owi i Pavlo
Komentarze
Pokaż komentarze (2)