Wojna na Cejlonie (nazwanym przez socjalistyczny rząd Sri Lanką ) rozpoczęła się praktycznie zaraz po przekazaniu władzy Syngalezom przez ustępujących z Cejlonu Brytyjczyków na początku lat 70. Syngalezi to jedna z dwóch grup etnicznych zamieszkujących wyspę, północ dzisiejszej Sri Lanki zamieszkała jest przez Tamilów. Syngalezi zaczęli swoje rządy od brutalnych aktów dyskryminacji i pogromów Tamilów. W konstytucji z 1972 roku ustalono, że językiem urzędowym na Sri Lance będzie syngaleski, a obowiązującą religią buddyzm podczas gdy Tamilowie są wyznawcami hinduizmu. Jak sztuczne były to ustalenia niech świadczy fakt, że język tamilski jest nadal używanym językiem na wyspie.
W obronie Tamilów stanęła założona przez Wellupilai'a Prabhakaran'a partyzantka Tygrysy - Wyzwoliciele Tamilskiego Ilamu, nazywana przez media i walczące o wpływy w basenie Oceanu Indyjskiego państwa – terrorystami. Tygrysy szybko otrzymały wsparcie ze strony gromionych i mordowanych bestialsko rodaków stając się jedną z nowocześniejszych armii partyzanckich na świecie. Mówi się, że wspierana była także nieformalnie przez pobliskie Indie, dozbrajające Tamilów w obawie przed dominacją Chin i USA w tym rejonie (oba kraje zakładają bazy morskie na oceanie kontrolując główne szlaki handlowe z Afryki przez Azję do obu Ameryk i Australii).
Jednak na arenie pojawili się nowi gracze. Pakistan, Iran, Arabia Saudyjska zainteresowane zwiększeniem swoich wpływów w Azji, które dozbroiły armię lankijską by jak najszybciej zakończyć konflikt w tej części świata. Już w XIX wieku mówiono, że kto będzie kontrolował obszar Oceanu Indyjskiego, ten będzie miał kontrolę nad Azją. Dziś wiemy, że jest to obszar, na którym powinna skupiać się europejska strategia, ze względu na to, iż jest morski odpowiednik Eurazji. Kto go kontroluje ma wpływ na Azję Południowo - Wschodnią, Afrykę i południowe wybrzeża Eurazji (pamiętajmy o Zatoce Perskiej i strategicznym jej znaczeniu ze względu na bogactwa naturalne i wrogim wobec USA świecie islamskim). Niestety jest to kolejny odpuszczony w polityce zagranicznej obszar, a należy się spodziewać, że właśnie tu dokona się rozgrywka o światową hegemonię w XXI wieku.
Komentarze
Pokaż komentarze (15)