Prokuratorzy nadzorujący śledztwo smoleńskie już raz wywinęli się od odpowiedzialności za swe zaniechania, gdy Sąd Wojskowy w Poznaniu przychylił się do opinii: w 2010r mogli zaufać Rosji i Putinowi. Później był 2011r gdy biegli krakowskiego IES w Moskwie w sposób najdokładniejszy z możliwych badali taśmę z rejestratora MARS-BM, było jej mierzenie, wnikliwe oglądanie pod dużym powiększeniem, ponowne zgrywanie. Wprawdzie nie było możliwości wykonania kontrolnego zapisu i odczytu z polskiego magnetofonu MARS-BM lecz przynajmniej porównano ślady na taśmie z rozstawem ścieżek głowic rejestratora. Przy okazji okazało się, że lokalersi w trakcie tych pracowitych dni użyli swój magnetofon do odczytów innych taśm, jakieś kawałki taśmy samoprzylepnej dokonały uszkodzenia jedynej i oryginalnej taśmy Tu-154M "101". Cóż, zdarza się, wszak trudno wymagać by taki międzynarodowy komitet posiadał więcej magnetofonów. Mijały lata, rosyjski magnetofon nadal pracował, a taśma pozostawała w sejfie pod czujnym okiem papierowej taśmy z pieczęciami i podpisami, zmieniały się także realia polityczne. Gdy prokuratorzy występowali w grudniu 2013r o pomoc prawną w Kijowie w pełni rozwijał się Majdan, zaś gdy biegły Artymowicz skończył swe moskiewskie odczyty rozpoczął się szturm sił rządowych na Majdan. Przewodniczący rosyjskiej komisji d/s badania katastrofy smoleńskiej zajęty był wysyłaniem zielonych ludzików na Krym więc nie mógł zająć się osobiście, w ramach międzynarodowej pomocy prawnej, wysłaniem zgranych kopii do Polski.
A później był lot MH17 i niech ktoś spróbuje powiedzieć, że Ukraińcy powinni przekazać rejestratory do MAK, gdyż Anodina oraz Morozow posiadają numery telefonów do ekspertów lotniczych z krainy tulipanów. Jednym słowem prokuratorzy Kopczyk oraz Sej nie mogliby w 2014 roku tłumaczyć się zwrotem "zaufałem towarzyszom", to samo powinno dotyczyć biegłego i przedsiębiorczego Andrzeja Artymowicza. Pamiętamy te jego faktury składane do prokuratury za każdą chwilę spędzoną na zastanawianiu się nad rozwiązaniem problemu, mimo że w trakcie tych chwil zajmował się kręceniem filmików pt. "jestem podekscytowany widokiem samolotu z bliska" lecz wypada mieć nadzieję, że naliczone roboczogodziny wykorzystał na wykonanie podstawowych prac czyli weryfikacja zaprezentowanej mu taśmy na poziomie co najmniej tym samym jaki zastosowali biegli krakowskiego IES /sprawdzenie namagnesowania, wizualna ocena taśmy/. Wymogi Kodeksu Postępowania Karnego to nie przemysł filmowy, gdzie liczy się efekt finalny. Jeśli uzyskano wynik różniący się od wcześniejszych prac biegłych to należy precyzyjnie wyjaśnić niespecjalistom, w tym wypadku prokuratorom referentom czy w przyszłości sędziemu prowadzącemu rozprawę, powody różnic, wytłumaczyć zastosowaną metodologię, a z tym artysta-filmowiec może mieć problemy. Zobaczmy tylko na jeden element- oznaczenie czasu. Pięknie i przekonująco wyglądają w stenogramie te zapisy godz.8 minut 20 sekund 15,101, bijące na głowę skromny wariant IES 8:20:15,1. Zapewne dysponując na ekranie wielkiego monitora ścieżką dźwiękową można sobie zaznaczać obszary od-do, między którymi zawierają się dane słowa, wypowiedzi, lecz jest to tylko kwestia pełnej i nieskrępowanej uznaniowości autora, decydującego kiedy pilot wciągał powietrze a kiedy już zaczął nadawać temu procesowi kształt pierwszej litery wypowiedzi. Inżynier nie ekscytuje się wyliczoną ze wzorów temperaturą o dokładności 0,01 stopnia, gdy weryfikować ją będzie za pomocą zwykłego termometru, za takie postępowanie "wylatuje się z laborek" już na pierwszym roku studiów. Podobnie postąpili biegli IES, rutynowo można powiedzieć.
Pozostajemy przy IES- podany czas w stenogramach uwzględniał znaczniki czasowe zapisane na jednej ze ścieżek taśmy, dzięki czemu można było minimalizować efekty różnego napięcia taśmy podczas wykonywania zapisu. A jak to zrobił Arti?. Na pierwszy rzut oka naprawił "błąd" IES polegający na odczytaniu zdarzeń na taśmie kończących się o 8:41:07,4 u niego wyszło 8:41,04,005. Powinniśmy pamiętać, że w ekspertyzie ATM po pobraniu 4 kadrów półsekundowych z rejestratora MŁP-14-5 oznaczających czas 8:41:02 oraz 8:41:03 rejestratory parametryczne zakończyły pracę o 8:41:04. Pełna zgodność, jak w mordę strzelił, tylko co z innymi zdarzeniami?. Drobny wycinek zestawienia zapisów IES-AArtymowicz dla okresów pokazanych w notce FYM-a
IES
8:07:30,3 [radio] Yeah
8:07:36,5 [niezidentyfikowany odgłos]
8:07:39,3 N: Mhm, mamy już nastawione
8:07:42,3 .... /mężczyzna wypowiedź/
8:07:42,2 D: ....
8:07:43,3 /odgłos przełączników/
8:07:44,2 (Artur (?))?
8:07:44,6 N?: No pewnie
8:07:45,0 ...No
8:07:47,4 .../mężczyzna wypowiedź/
8:07:47,1 [gwizdnięcie]
8:07:47,4 N: .... Ile było?
8:07:50,1 No technik?
AA
8:07:30:563 Która godzina?
8:07:31,683 W pół do ósmej
8:07:45,179 Ile było?
8:07:46,927 Technik

IES
8:11:53,6 D: .... dziesięć minut
8:11:56,1 Jak wylądujemy
8:12:00,4 2P: Zimno
8:12:21,0 przesłuch
8:12:26,8 2P: Ładnie po (rusku (?)) powie, nie?
8:12:31,8 Białoruski... radio
AA
8:11:50,000 ... za dziewięć minut
8:11:52,800 Jak wylądujemy
8:12:22,603 dropout=przesłuch
8:12:23,469 Łapie coś co zrobie, nie?
8:12:28,212 Białoruski ... radio

IES
8:16:20,1 2P: A kiedy przyszliście? Bo teraz dostałeś Arek (w poczcie(?)) pogodę z kraju? ...?
AA
8:16:16,754 A kiedy przyszliście bo...
8:16:19,262 Więc może by pogodę przysłali? Czy coś?

IES
8:18:48,6 2P: Ale "Jaczek" wylądował już?
8:18:55,2 D: Może wylądował, może zdążył przed tymi mgłami
8:18:57,1 Minsk kontrol- radio
AA
8:18:45,291 Ale "Jaczek" wylądował już?
8;18:51,675 Może wylądował, może zdążył przed tymi mgłami
8:18:53,767 Minsk kontrol- radio

IES
8:22:48,7 [radio on]
8:22:48,9 D: Meters.
8:22:49,8 Aha
8:22:50,7 E, Papa Lima Foxtrot...
8:23:03,7 Dowódco...
8:23:03,8 Descending ...
AA
8:22:45,492 [radio on]
8:22:45,600 Witebsk
8:22:46,473 Aaha
8:22:46,938 E, Papa Lima Foxtrot...
8:23:00,471 Descending ...
8:23:00,473 Dowódco!

IES
8:41:01,7 [odgłosy przemieszczających się przedmiotów]
8:41:02,4 Pull Up
8:41:03,0 K... mać
8:41:03,4 Pull Up
8:41:04,4 Pull [interferencja]
8:41:04,9 Odejście na drugi krąg[ros]
8:41:05,5 [krzyk]
8:41:07,4 [zatrzymanie głowic]
AA
8:40:59,969 Pull Up!
8:41:00,944 Pu!
8:41:01,401 Odejście na drugi krąg[ros]
8:41:02,174 [niski krzyk]
8:41:02,825 [wysoki krzyk]
8:41:02,843 O Jezu!
8:41:03,455 K...!
8:41:03,775 [krótkie uciete..]
8:41:03,889-8:41,04,005 [silny trzask] koniec zapisu

Widać przesunięcie całości o ok. 3,5sekundy przy czym w różnych miejscach są to różne wartości tym bardziej widoczne im większą ilość miejsc po przecinku Andrzejek sobie wydumał do wpisania. Oczywiście te podane wartości czasu należy natychmiast skonfrontować z czasem korespondencji radiowej rejestrowanym np. w białoruskich wieżach kontroli lotu, o wieży szympansów nie wspominając. Jak to biegły wytłumaczy nie nam, blogerom, a panom prokuratorom prowadzącym postępowanie?. Jakieś przypisy na końcu pracy z wyjaśnieniami, tu czas FMS, tam CVR?.
Sądząc po pytaniach o wyjaśnienia natychmiast wysłanych do Artymowicza kwiatuszków w jego pracy może być więcej, choć pewnie nie pomylił się w mnożeniu i sumowaniu kwot za swą odpowiedzialną i wyczerpującą pracę. Czy duet Kopczyk-Sej łykną bez zmrożenia oka twórczość filmowca?. Dziś tylko można powiedzieć jedno- łykają od początku marca APAP w dużych ilościach.
Inne tematy w dziale Polityka