galopujący major galopujący major
43
BLOG

IPNowcy, powstrzymajcie Palikota

galopujący major galopujący major Polityka Obserwuj notkę 37

Po tym jak IPN kaja się za Brunona Jasieńskiego, przyznając się, iż popełnił błąd, a Bruno Jasieński był ważną postacią polskiej kultury, wobec czego uhonorowanie jego imieniem ulicy  jest uzasadnione  - nie wiem czy akurat do nich powinienem pisać ten apel. Wszak lada moment, a wystawią ulicę Wasilewskiej albo nawet Szymborskiej.

Ale do kogoś trzeba się zwrócić, czasy romantyczne minęły, by ludzie się sami organizowali i to jeszcze w realu, wystarczy że z wypiekami na twarzy opowiadają w Internecie, czego to w tym realu nie zrobią. Raz to nawet aż w kilkaset osób bronili Skowrońskiego, który stworzył taki system rozliczeń w Trójce, że mimo dramatycznej obrony, wciąż nie potrafi wyjaśnić dlaczego, choćby jego Doradca ds. marketingu za trzy miesiące pracy w radiu dostał  33 tys. zł. Przecież Trójka miała być radem niekomercyjnym, więc po co osobisty doradca prezesa d.s. marketingu?

Zwróciłbym się do Bugajskiego, tego od „Śmierci rotmistrza Pileckiego”, i „Nila Fieldorfa”, ale raz, że już Łysiak zarzucił mu, iż swym filmem zrobił z Pileckiego kapusia. A dwa, że Pani Maria Fieldorf-Czarska zarzuciła mu, że ją posądził o antysemityzm, mówiąc iż Pani Fieldorf-Czarska w filmie dokumentalnym Aliny Czerniakowskiej o jej ojcu mówi, że generał Fieldorf by żył, gdyby Polską nie rządziła wtedy mafia żydowska. Nie podejmuję się polemizować z antysemitami. A tymczasem Pani Maria powiedziała tylko, że Ja twierdzę, że gdyby mój ojciec był Żydem, i Polacy by go tak skazali, to ci Polacy dawno by już byli osądzeni. A ponieważ jest odwrotnie mamy to, co mamy. Powiadam wam, jeszcze parę takich wypowiedzi Bugajskiego, a cywilizacja białych chrześcijan znów zacznie palić Żydków w piecu.

Nie za bardzo mam się do kogo zwrócić, tedy zwracam się do IPNu by wreszcie Palikota powstrzymał, jeśli nawet nie ze względów estetycznych, to chociaż racji stanu (opartej na wolności słowa). Dziś filozof opublikował nam wstrząsające informacje o teczce Jarosława Kaczyńskiego, w której Pan prezes miał wypierać się bratem, Dorna nazywać Żydem i nie interesować się kobietami. Mało tego Palikot twierdzi, że teczka, choć cienka, to grube, pikantne zawiera szczegóły lecz on, niczym Prezydent Kaczyński, wie, ale nie powie.

Wobec tego, zgodnie z postulatami nielemingowego elektoratu, wydaje się, że prawda, zwłaszcza ta historyczna, ukryta w kazamatach Instytutu Pamięci Narodowej powinna być wreszcie ujawniona, teczka Pan Prezesa winna ujrzeć światło dzienne, żeby wreszcie Palikotowi zamknąć gębę pełną insynuacji. Wszak Pan prezes już przeszło dwa lata temu, gdy był jeszcze premierem, obiecał  w bardzo krótkim czasie projekt otwarcia archiwów, który to projekt (pewnie przypadkiem), zdaje się, że po dziś dzień nie został przedstawiony.       

 

        Uparty centrolewicowiec, niedogmatyczny liberał i gospodarczy i obyczajowy, skłaniający się raczej ku agnostycyzmowi, fan F.C. Barcelony choć nick upamiętnia Ferenca Puskasa gracza Realu Madryt email: gamaj@onet.eu About Ferenc Puskas: I was with (Bobby) Charlton, (Denis) Law and Puskás, we were coaching in a football academy in Australia. The youngsters we were coaching did not respect him including making fun of his weight and age...We decided to let the guys challenge a coach to hit the crossbar 10 times in a row, obviously they picked the old fat one. Law asked the kids how many they thought the old fat coach would get out of ten. Most said less than five. Best said ten. The old fat coach stepped up and hit nine in a row. For the tenth shot he scooped the ball in the air, bounced it off both shoulders and his head, then flicked it over with his heel and cannoned the ball off the crossbar on the volley. They all stood in silence then one kid asked who he was, I replied, "To you, his name is Mr. Puskás". George Best His chosen comrades thought at school He must grow a famous man; He thought the same and lived by rule, All his twenties crammed with toil; 'What then?' sang Plato's ghost. 'What then?' Everything he wrote was read, After certain years he won Sufficient money for his need, Friends that have been friends indeed; 'What then?' sang Plato's ghost. 'What then?' All his happier dreams came true - A small old house, wife, daughter, son, Grounds where plum and cabbage grew, poets and Wits about him drew; 'What then.?' sang Plato's ghost. 'What then?' The work is done,' grown old he thought, 'According to my boyish plan; Let the fools rage, I swerved in naught, Something to perfection brought'; But louder sang that ghost, 'What then?' “What then”” William Butler Yeats

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (37)

Inne tematy w dziale Polityka