galopujący major galopujący major
49
BLOG

Duch zstąpił, ale nie odnowił?

galopujący major galopujący major Polityka Obserwuj notkę 21

To, że 4 czerwca nie jest żadną datą przełomową, że w istocie nic się nie zmieniło, w świetle faktów jest dosyć oczywiste. Zresztą wystarczy porównać wybory z tymi z 1985 roku (frekwencja wyższa o kilkanaście procent), żeby się przekonać, że to tylko kolejny, marny szwindel wyborczy komunistów.

Zupełnie jednak inaczej jest w przypadku rocznicy pierwszej pielgrzymki Ojca Naszego Świętego do kochanej Ojczyzny. A więc zupełnie inaczej było 2 czerwca 1979 r. To właśnie wtedy Ojciec nasz rzekł: Niech zstąpi Duch Twój i zmieni oblicze ziemi, tej ziemi. Tedy żaden rozsądny badacz historii, a już na pewno badacz historii Polski nie będzie, za przeproszeniem, robił z siebie wariata i  śmiał podważać wolę Ducha Świętego. Jasne jest, że Duch Święty zstąpił, no i odnowił, zwłaszcza jak go przywołał Papież, a nie jakiś szemrany biznesmen z Grójca. Mógł Jonasz pływać w brzuchu ryby, to może i Duch obalać Jaruzelskiego, zwłaszcza że ów powszechnie szanowany generał, wciąż ponoć jest niepijący.

Pytanie tylko czy skoro Duch zstąpił, to czy nie odnowił natychmiast, zwłaszcza że tak wnikliwy bloger jak niejaki rekontra uważa, że to właśnie wtedy trzydzieści lat temu upadł w Polsce komunizm.Wydaje się, że jeżeli Duch zadziałał natychmiast to, stan wojenny, nie był już dziełem komunistów, gdyż tych przecież Duch dawno wygnał. Kto więc wprowadził stan wojenny, dla czyjego dobra, no i czemu Ojciec Święty, po latach, na prywatnych audiencjach przyjmował Pana generała, Bóg, a konkretnie Duch Święty, raczy wiedzieć. Można zaryzykować, że Duch odnowił Polskę właśnie w roku 89, ale wówczas trzeba by przyznać, że Duch podrzucił Kaczyńskim podlotka Michnika, a jednego z braci zagnał nawet do Magdalenki, gdzie przy rosole, i nie tylko, się razem z Kiszczakiem bratali. Zresztą czy dzisiejsze słowa Pana prezydenta, że Okrągły Stół był taktycznie dobrym rozwiązaniem, a Solidarność wykorzystała jego szansę na 200% - są przepełnione Duchem Świętym? Chyba nie, jeśli już to jakąś lokajską proletariacką nowomową, a nie słowami Boskiej Osoby. Być może Duch Święty wygnał komunistów w roku 1992, ale zaiste, czy Duch Święty wprowadził by do rządu TW Musta. Może i polscy biskupi dorobili się świętych kontaktów operacyjnych, ale chyba nie na tyle, by za swoją stronę przekabacić nam Ducha Świętego. Cóż wydaje się tedy, że Duch Święty z pewnym, 25 letnim poślizgiem, odnowił nam tę ziemię, w pamiętnym roku 2005. Ale to znowu oznaczałoby, że Duch Święty może i potężny ale TVN ze Schetyną jeszcze potężniejsi, bo razwiedka wróciła. Więc jak tu wierzyć bardziej w Boga niż Mariusza Waltera i Szkło kontaktowe

 

        Uparty centrolewicowiec, niedogmatyczny liberał i gospodarczy i obyczajowy, skłaniający się raczej ku agnostycyzmowi, fan F.C. Barcelony choć nick upamiętnia Ferenca Puskasa gracza Realu Madryt email: gamaj@onet.eu About Ferenc Puskas: I was with (Bobby) Charlton, (Denis) Law and Puskás, we were coaching in a football academy in Australia. The youngsters we were coaching did not respect him including making fun of his weight and age...We decided to let the guys challenge a coach to hit the crossbar 10 times in a row, obviously they picked the old fat one. Law asked the kids how many they thought the old fat coach would get out of ten. Most said less than five. Best said ten. The old fat coach stepped up and hit nine in a row. For the tenth shot he scooped the ball in the air, bounced it off both shoulders and his head, then flicked it over with his heel and cannoned the ball off the crossbar on the volley. They all stood in silence then one kid asked who he was, I replied, "To you, his name is Mr. Puskás". George Best His chosen comrades thought at school He must grow a famous man; He thought the same and lived by rule, All his twenties crammed with toil; 'What then?' sang Plato's ghost. 'What then?' Everything he wrote was read, After certain years he won Sufficient money for his need, Friends that have been friends indeed; 'What then?' sang Plato's ghost. 'What then?' All his happier dreams came true - A small old house, wife, daughter, son, Grounds where plum and cabbage grew, poets and Wits about him drew; 'What then.?' sang Plato's ghost. 'What then?' The work is done,' grown old he thought, 'According to my boyish plan; Let the fools rage, I swerved in naught, Something to perfection brought'; But louder sang that ghost, 'What then?' “What then”” William Butler Yeats

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (21)

Inne tematy w dziale Polityka