galopujący major galopujący major
92
BLOG

Czy prawica mnie przed Michnikiem ochroni?

galopujący major galopujący major Polityka Obserwuj notkę 8

Przyznam się, że bojaźnią bożą, a może nawet i drżeniem napawa mnie fakt, że polska prawica do końca nie potrafi mi zapewnić należytej ochrony, nie chce się mną zaopiekować, słowem nie potrafi mi robić dobrze, co było nie było, ale przynajmniej w Polsce, jest przecież  jej cechą szczególną. Co prawda, są tacy (to nie żart), dla których jesteś wart mniej niż zero – chciałoby się zanucić za Lady Pank i owi tacy, to zdaje się, że właśnie polska lewica, przynajmniej ta parlamentarna. Wszyscy pamiętamy jak Miller nie chciał się kopać z koniem, Cimoszewicz kazał się ubezpieczać, a Kwaśniewski podpisywał konkordat. Z Polską prawicą jest nieco inaczej, rzekłbym, że faktycznie jest ona wyjątkowo opiekuńcza, choć werbalnie się do tego nie przyznaje, bo przecież państwo opiekuńcze to niemal jak Gułag albo ta przeklęta Szwecja.

Tedy polska prawica nie dopuszcza o eutanazji, a nuż się okaże, że ja tak naprawdę to eutanazji nie chce, pomyliłem się, nie wiem co mówię, że zaszkodzi to innym – słowem, że trzeba mnie chronić przed mym samym. Podobnie polska prawica uzasadnia podatek na armię, że ja sam nie dam na wojsko, tylko musi przyjść poborca i mi pieniążki zabrać, bo już oni tam, na prawicy, dobrze wiedzą, od kogo broń kupować i dlaczego od Amerykanów. Ale oprócz tych spraw ważnych, rzekłbym fundamentalnych, przy których trzeba mnie niańczyć jak dziecko, istnieją jeszcze sprawy mniej błahe, przynajmniej mniej błahe na pozór.

To sprawy ochrony mojego umysłu, mojej wrażliwość, mojego jestestwa,  które w kontakcie z treścią niepożądaną przez prawicę, może mnie niejako zwichnąć, a nawet umysłowo poranić. Tedy prawica głośno domaga się by nie puszczać Czterech Pancernych i Psa, bo a nuż miłość do Szarika wzmocni moją rusofilię, a przecież, dla mojego dobra, nie mogę być rusofilem. Tedy nie mogę, czy nie powinienem (na razie niestety zakazu nie ma)  kupować w Empiku dzieł Eisensteina, bo to radziecka propaganda, a różniący się, zwłaszcza między sobą, Panowie Karłowicz, Gawin i Cichocki dbają o czystość umysłową polskich owiec, by strzyc je potem móc należycie. To samo jest z pornografią, której czytanie, oglądanie jest zbrodnią, ponoć w Szwecji karzą bywalców domów publicznych, o czym przebąkuje się również w Polsce. No, ale Szwecja to Gułag, wiec nie wiadomo czy Gułag kopiować, przez co wskoczymy na socjalną równie pochyłą czy może po prawicowemu zadbać o moją patriotyczną duszę, czyli  też ograniczać.

Tedy gdy tak patrzę jak setki mróweczek uwija się przy tym by mnie chronić, wstrzymywać, bym, broń Boże, się w Rosji nie rozmiłował, po chorobie nie eutanazjował, czy wreszcie patrząc na witrynę w kiosku nie onanizował (włosy między palcami!), myślę sobie, że coś Panowie z prawicy, ale jednak mało jesteście czujni. Skoro bowiem nie chcecie rusofilii, pornografii i prób samobójczych, to czyż nie powinno się zakazać dzieł zebranych Adama Michnika, które lada moment będą sprzedawane w Gazecie. I to tuż po serii Święte Księgi (zbieżność zapewne nie przypadkowa). Wszak ta pornograficzna rusofila rzeczywiście może doprowadzić do cierpienia i samobójstwa. Rzecz jasna, do samobójstwa na lewicy, nie śmiem bowiem twierdzić, że prawica, która poglądy i wybory etyczne Michnika krytykuje, krytykuje go nie przeczytawszy jego dzieł, niechby i nawet połowy. Nie raz, nie dwa, słyszałem, że nie można krytykować Zyzaka, czy Gontarczyka, gdy się ich książek nie przeczytało. Tedy skoro prawica jest już po lekturze, trzeba chronić lewicę, tak jak się ją chroni przed eutanazją, gejowską adopcją czy psem Szarikiem. I tak jak się ją powinno chronić przed Libertas, bo przecież skoro Kłopotowski wzywał ABW za niewinne zdanko w statucie Fundacji Adenauera, to tym bardziej powinien posłać antyterrorystów na partię tak niesłusznie internacjonalistyczną.  

PS Spotkanie z Adamem Michnikiem na Czerskiej dziś o 19, ale kto wybiera termin spotkania w dniu meczu Barcy to nie wiem, pewnie jakiś mózg z Agory.

             

 

        Uparty centrolewicowiec, niedogmatyczny liberał i gospodarczy i obyczajowy, skłaniający się raczej ku agnostycyzmowi, fan F.C. Barcelony choć nick upamiętnia Ferenca Puskasa gracza Realu Madryt email: gamaj@onet.eu About Ferenc Puskas: I was with (Bobby) Charlton, (Denis) Law and Puskás, we were coaching in a football academy in Australia. The youngsters we were coaching did not respect him including making fun of his weight and age...We decided to let the guys challenge a coach to hit the crossbar 10 times in a row, obviously they picked the old fat one. Law asked the kids how many they thought the old fat coach would get out of ten. Most said less than five. Best said ten. The old fat coach stepped up and hit nine in a row. For the tenth shot he scooped the ball in the air, bounced it off both shoulders and his head, then flicked it over with his heel and cannoned the ball off the crossbar on the volley. They all stood in silence then one kid asked who he was, I replied, "To you, his name is Mr. Puskás". George Best His chosen comrades thought at school He must grow a famous man; He thought the same and lived by rule, All his twenties crammed with toil; 'What then?' sang Plato's ghost. 'What then?' Everything he wrote was read, After certain years he won Sufficient money for his need, Friends that have been friends indeed; 'What then?' sang Plato's ghost. 'What then?' All his happier dreams came true - A small old house, wife, daughter, son, Grounds where plum and cabbage grew, poets and Wits about him drew; 'What then.?' sang Plato's ghost. 'What then?' The work is done,' grown old he thought, 'According to my boyish plan; Let the fools rage, I swerved in naught, Something to perfection brought'; But louder sang that ghost, 'What then?' “What then”” William Butler Yeats

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (8)

Inne tematy w dziale Polityka