Na początek mój ulubiony temat – ścieki:
Ilość spuszczanych do Wisły nieoczyszczonych ścieków w Warszawie:
- Za kadencji Prezydenta Tysiąclecia Lecha Kaczyńskiego: 342 m^3/ dobę
- Po wybudowaniu oczyszczalni i kolektorów za kadencji Hanny Gronkiewicz-Waltz: 0m^3/dobę
- Po awarii kolektora pod Wisłą: 227m^3/dobę.
Dane z oficjalnych statystyk MPWiK.
Co tu dużo kryć, jest teraz lepiej niż było za rządów brata naszego nieocenionego Prezesa. Jeśli teraz jest Czernobyl, to co było wtedy? Globalna wojna nuklearna? Myślę, że pomnik na placu Piłsudzkiego zasługuje na dopisek na tablicy z tej okazji i może jakiś dodatek w kształcie rury, albo kratki ściekowej. Przy okazji można by go trochę podwyższyć, bo nie za bardzo widać, że brat prezesa jest większy od jakiegoś tam Józefa P. stojącego obok.
I nie mówcie, że o zmarłym dobrze, albo wcale bo to przecież cały PiS tę sprawę wyciągnął i ośmieszył, rozpaczliwie próbując oczernić za coś Trzaskowskiego. I chyba pora już utajnić dane o ściekach jak loty władzy nową ustawą, co za niedopatrzenie.
A jak tam w sprawie zadłużania budżetu. Hmm, może np. ilość sprzedawanych obligacji skarbu państwa:
2014 rok: zadłużono nas w obligacjach na 2,7 mld PLN
2015 rok: zadłużono nas w obligacjach na 3,2 mld PLN (ledwie się dobra zmiana dorwała do władzy).
2018 rok: zadłużono nas w obligacjach na 12,7 mld PLN
Tak, tak nie mylicie się – PiS w jednym roku zadłuża nas tyle co PO przez całą kadencję. I to przy wstrzymaniu inwestycji. Jak się czujecie drodzy wyborcy zadłużając na potęgę własne dzieci?
W tym kontekście nie dziwi zrównoważony budżet Mateuszka – w końcu jak się miało przez 8 lat dobrą historię kredytową, to można się zapożyczyć na potęgę i potem szpanować zerami na koncie bankowym – chociaż w cichości ducha wiesz, że to nie twoje.
No to może teraz idźmy w stronę Śląską, gdzie się tak fajnie urządza parady wojskowe.
Wydobycie węgla w Polsce:
2015 rok: 73 miliony ton
2018 rok: 63 miliony ton
Import węgla z Rosji:
2015 rok: 5 milionów ton
2018 rok: 12 milionów ton
Dane z ministerstwa energii.
PiS jak widać zgrabnie transferuje pieniądze z naszych podatków do swoich przyjaciół zza wschodniej granicy, dzielnie wspierając wzrost zagrożenia z Okręgu Kaliningradzkiego, którego zresztą potrzebuje, jak kania dżdżu – w końcu trzeba czymś straszyć elektorat. równocześnie demolując armię.
Za Siemioniaka czy Klicha taki burdel przy stawianiu mostu byłby nie do pomyślenia. Starczy sobie przypomnieć akcje w trakcie powodzi 2014 roku – jak szybko saperzy stawiali tymczasowe przeprawy i naprawiali uszkodzone mosty. Że nie wspomnimy o akcji Kołobrzeskiego Batalionu Saperów, którzy za czasów Siemioniaka potrafił postawić w trakcie klęski żywiołowej most pontonowy o nośności 40 ton w mniej niż 30 godzin – nie do pomyślenia teraz. Nic dziwnego, że w rankingu amii świata spadliśmy o 6 miejsc – w końcu trzeba parasol nad Misiem trzymać, jak mu się złote medale wręcza, więc nie ma czasu na ćwiczenia.
I wiem wiem, fakty nie pasują, więc tym gorzej dla faktów. I na pewno wolicie większych złodziei, rozwodników pełnych frazesów o wartości rodziny (w żadnej innej partii tylu rozwodników nie ma, córka Prezydenta Tysiąclecia też sroce spod ogona nie wypadła), bo to „swoi”.
Jak każda partia „naszystowska” wybaczycie swoim wszystko, biedni hipokryci… Tylko potem tak głupio się człowiek czuje przy wigilijnym stole z rodziną, broniąc jak niepodległości spasionych niemoralnych dygnitarzy, dokonując gwałtu na matematyce i próbując unurzać w fekaliach każdego, kto się z tobą nie zgadza…
Inne tematy w dziale Polityka