Jarosław Kaczyński ma naprawdę nikłe mniemanie o swoich wyborcach jeśli sądzi, że wyborcy uwierzą, że PiS stracił władzę przez futerkowce i zdoła odejść jako drugi Gierek. W końcu nierozważne życie na kredyt zawsze kończy się tak samo czy to w 1980 czy w 2020. Główną różnicą zapewne będzie to, że nie trzeba będzie wprowadzać stanu wojennego kiedy finanse państwa w końcu runą w spirali zadłużenia.
A on chce zwalić winę na swoje marionetki i odejść jako ten, ze którego była mała stabilizacja, a ludzie będą śpiewać: „Najlepiej nam było za Gierka (znaczy się Jarka). I mogłoby się udać jeszcze jedną kadencję pociągnąć, PO naprawdę postawiło Polskę na nogi i było z czego rozdawać gdyby nie ten COVID:). Inna sprawa, że dzięki temu powinniśmy przejść kryzys wywołany rządami PiS znacznie łagodniej niż za 3 lata. Więc w sumie może warto udawać, że chodzi o jakieś nutrie dla dobra nas wszystkich....
Ciekawe tylko, czy któryś ze skrzywdzonych działaczy ZP się wysypie i poda nazwiska ludzi odpowiedzialnych za sabotaż Czajki. W końcu tak nerwowo chybcikiem prokuratura ten wątek porzuciła:)
Inne tematy w dziale Polityka