Forum Żydów Polskich Forum Żydów Polskich
2143
BLOG

"Wybranie", "plemienność" i Terlikowski w Klubie Ronina

Forum Żydów Polskich Forum Żydów Polskich Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 56

 

W Klubie Ronina odbyła się dyskusja na temat stosunków polsko-żydowskich (link: "Polacy, Żydzi, Izrael")

W czasie rozmowy, publicysta katolicki Tomasz Terlikowski podkreślił, że Żydzi są "narodem wybranym" i pogląd ten jest obecny w teologii katolickiej.

Mówił: "Świętą księgą Żydów jest przede wszystkim Tora - Pięcioksiąg Mojżeszowy, który jest również naszą świętą księgą i co do tego nie ma żadnych wątpliwości (...) Czytanie tej świętej księgi jest elementem chrześcijaństwa i z tej świętej księgi wynika całkowicie jednoznacznie, że Żydzi są i pozostali narodem wybranym. Czy nam się podoba, czy nie, my jesteśmy tylko dziczką wszczepioną w winnice Izraela. Jesteśmy Nowym Izraelem."

Reakcją były krzyki z sali, między innymi: "nie ma narodów wybranych!".

"Możecie Państwo krzyczeć, ale to nie zmienia teologii katolickiej, że państwo pokrzyczycie. Żydzi pozostają narodem wybranym."- odpowiedział Terlikowski.

Publiczność nie dawała mu w tym momencie dojść do głosu.

Za chwilę Terlikowski tak podsumował reakcję sali: "Jeżeli mówiliśmy dużo o dialogu, to teraz właśnie Państwo pokazali, że dialog jest niemożliwy. Także dlatego - i ja to powiem zupełnie otwarcie - złoszczę się, kiedy polska lewica mówi o antysemityzmie polskiej prawicy. Złoszczę się. Ale niestety to, co się tutaj wydarzyło, pokazuje, że oni mają rację. To, że Państwo nie pozwalacie dojść do głosu ludziom, którzy mają nieco inne poglądy (...) Jeżeli Grzegorz Braun powiedział, że judaizm jest religią plemienną, to to było na temat, a kiedy ja powiedziałem o źródłach judaizmu, to to już nie jest na temat. To jest właśnie klasyczny dialog: kiedy mówimy źle o Żydach to jest super, fantastycznie - to jest wtedy debata. A jak mówimy dobrze o Żydach, to jest skandal, bo jesteśmy antypolscy. Niestety."

 

Trzy sprawy:

  • "Przygoda" Terlikowskiego:

Terlikowski ma całkowitą rację w aspekcie teologicznym. Ten publicysta posiada solidną wiedzę nie tylko na temat teologii chrześcijaństwa, ale także na temat judaizmu i rozumie zarówno związki jak i różnice pomiędzy tymi religiami.

Wykazuje także intelektualną niezależność oraz odwagę w mówieniu tego, co wie. W krytykowaniu własnego środowiska, gdy ono na to zasługuje. Ma też bowiem rację w swojej ocenie antyjudaizmu (on nazwał to antysemityzmem) na prawicy, choć chyba - paradoksalnie - lekceważy przejawy antyjudaizmu na lewicy, co najmniej w cytowanej powyżej wypowiedzi.

Zjawisko to obecne jest przecież zarówno wśród radykalnej lewicy jak i wśród radykalnej prawicy.

Uważam, że trzeba to zawsze podkreślać. Jest bowiem regułą, że im bardziej skrajny, radykalny punkt widzenia reprezentuje czy to lewicowiec czy prawicowiec, tym mniej czasu upłynie, zanim ujawnią się jego antyjudaistyczne poglądy . Za nimi zazwyczaj stoją uprzedzenia, ale najczęściej głęboka ignorancja. Pisałem tu o tym ostatnim zjawisku przed kilkoma tygodniami (link: "Ignorancja rulez, czyli nie chcemy kamienowania").

 

Skoro o ignorancji mowa: uporządkujmy choć trochę dwa - poruszone w tamtej dyskusji - zagadnienia.

 

  • W sprawie "wybrania" Żydów:

Idea, że Żydzi są "narodem wybranym", wywodzi się z Tory.

"Wybranie" to nie oznacza – wbrew mylnej i dość często pojawiającej się opinii! – ustanowienia Żydów ponad innymi narodami, ich wywyższenia, ale wyznaczenie (wybranie) ich spośród innych ludów do wykonywania określonego zadania. Tym zadaniem jest "przyprowadzenie ludzkości pod górę Synaj", gdzie Żydzi otrzymali Torę. Inaczej mówiąc, jest nim prezentowanie ludzkości idei Jednego, Jedynego Boga, który wymaga od człowieka moralnego postępowania wobec innych ludzi (etyczny monoteizm).

"Wybranie" jest ciężarem, zobowiązaniem, jarzmem nałożonym na Żydów - "jarzmem Tory", "jarzmem przykazań" (kabalat ol micwot).

Dlaczego akurat Żydom zostało nalożone to jarzmo i dlaczego właśnie oni zostali wybrani do spełnienia tej misji?

Jedna z koncepcji głosi, że dlatego, iż byli narodem małym, nielicznym, niepozornym. Tora tłumaczy: "Nie dlatego Bóg zapragnął was i wybrał, bo jesteście liczniejsi niż wszystkie [inne] ludy – [przeciwnie], jesteście ze wszystkich ludów najmniejsi" (Dewarim 7, 7). Bóg więc – można interpretować – chciał, aby Jego posłaniec był niepozorny. Chciał, aby to idea przekazywana ludzkości przez tego posłańca zwyciężała, a nie posłaniec. Im słabszy jest ten, kogo się posyła, tym bardziej tryumf idei, którą głosi, jest tryumfem i zasługą samej idei, a nie posłańca!

Gdyby do spełnienia misji wybrany został naród potężny, liczny – jego sukces w przybliżaniu ludzkości idei Boga byłby przypisany potędze tego narodu, a nie sile idei moralnego, Jedynego Boga. Żydzi są narodem "najmniejszym". "Jestem prochem i popiołem" mówi o sobie Awraham (Bereszit 18, 27), a Mosze i Aharon pytają: "Kim my jesteśmy?" (Szemot 16, 7) – zauważa Raszi.

Inny pogląd odwołuje się do midrasza, opowiadającego o tym, jak Bóg oferował innym ludom Torę i żaden nich nie chciał jej przyjąć, ponieważ przestrzeganie przykazań zawartych w niej było zbyt trudne pod względem etycznym. Wreszcie, gdy Żydzi szli przez pustynię, "Święty Jedyny (niech będzie błogosławiony) odwrócił nad nimi górę Synaj jak ogromne naczynie i rzekł: Jeżeli przyjmiecie Torę, to dobrze, ale jeśli nie – to będzie wasz grób" (Szabat 88a). Czyli Bóg groźbą zmusił Żydów do przyjęcia "wybrania".

Fragment z Księgi Amosa wskazuje, że "wybranie" nie jest wcale wywyższeniem, lecz podleganiem szczególnej uwadze Boga – krytycznej i oceniającej surowo: "Słuchajcie tego słowa, które mówi Bóg do was, synowie Jisraela, do całego pokolenia, które Ja wyprowadziłem z ziemi egipskiej: Jedynie was znałem ze wszystkich narodów na ziemi, dlatego was nawiedzę karą za wszystkie wasze winy" (Księga Amosa 3, 2).

"Wybranie" to więc nie tylko wyznaczenie do spełnienia misji, ale także wielkie zobowiązanie i ogromna odpowiedzialność oraz związane z nimi ryzyko i cierpienie. "Święty Jedyny dał Jisraelowi trzy cenne dary, a wszystkie one dane są wyłącznie przez cierpienie. Są to: Tora, Erec Jisrael i Przyszły Świat" (Berachot 5a).

Ostatecznym celem było wciąż strzeżenie Tory, która miała – za pośrednictwem Żydów – trafić do całej ludzkości. I - w znacznym stopniu - trafia.

Koncepcja "narodu wybranego" była niejednokrotnie rozumiana błędnie, jako chęć udowodnienia przez Żydów własnej wyższości, jako dowód na ich arogancję. Dlatego może Majmonides nie umieścił jej wśród Trzynastu Zasad Wiary, a rabin Mordechaj Kaplan (judaizm rekonstrukcjonistyczny) próbował zarzucić całkowicie tę ideę.

Konsekwencje wiary w wyznaczenie Żydów do spełnienia tej roli przesądziły w ogromnym stopniu o tym, kim byli Żydzi przez ponad trzy tysiące lat i jaki los im przypadł w udziale. Z jednej strony poczucie "wybrania" ocaliło ich religijną i kulturową tożsamość, z drugiej stało się przyczyną cierpień: wielu chciało im to "wybranie" odebrać lub prześladowało ich z jego powodu.

 

  • W sprawie "plemienności" judaizmu:

O plemienności religii można mówić wtedy, gdy jej wyznawcy należą do jednego plemienia. W takim rozumieniu, judaizm nie jest religią plemienną, ponieważ wyznawcą tej religii może zostać absolutnie każdy człowiek po spełnieniu określonych warunków (jednakowych dla wszystkich ludzi), po przyjęciu kabalat ol micwot.

Z drugiej jednak strony, jest faktem, że – mimo iż zjawisko konwersji istniało zawsze i w niektórych epokach (przed stabilizacją chrześcijaństwa) przybierało znaczne rozmiary – większość wyznawców judaizmu to (w różnym stopniu) potomkowie Awrahama i Sary (czyli ludzi pochodzących z Mezopotamii i żyjących około czterech tysięcy lat temu) – a więc należący do jednej rodziny i plemienia. Dlatego najbliższe prawdy jest stwierdzenie, że judaizm był w momencie narodzin religią plemienną, ale od tysiącleci wciąż traci swój początkowy plemienny charakter (już Abraham i Sara - wedle tradycji - przyjmowali konwertytów!).

Jednocześnie trzeba pamiętać, że w ciągu ostatnich dwóch tysięcy lat judaizm był bardzo ostrożny wobec zjawiska konwersji, jakkolwiek główną przyczyną nie była tu wcale żadna niechęć do konwertytów, ale warunki historyczne: zarówno w krajach chrześcijańskich, jak i w islamskich przechodzenie nie-Żydów na judaizm było zazwyczaj karane fizycznym niszczeniem społeczności żydowskich, które przyjęły konwertytów.

Drugie rozumienie „plemienności” judaizmu polega na dostrzeganiu w nim religii pozbawionej wymiaru uniwersalnego, zamkniętej w świecie swoich własnych wyznawców.

Sytuacja nie jest tu jednoznaczna.

Z jednej strony teologia judaizmu i jego filozofia są wzorcem uniwersalizmu: to, co Abraham i jego następcy pomogli zachować, utrwalić i rozwinąć, jest najistotniejszą, najbardziej rewolucyjną, a jednocześnie najbardziej ogólnoludzką ideą, z którą zetknął się w swojej historii człowiek. Jest to wiara w istnienie jednego Boga, a w konsekwencji głoszenie jednej moralności, jednego zbioru zasad etycznych dla wszystkich ludzi.

Ten podstawowy aksjomat – fundament judaizmu – przeciwstawia się najsilniej wszelkiej „plemienności” na poziomie najważniejszym: poziomie idei i wartości.

Gdy np. rasa, narodowość lub religia decydują o ocenie moralnej, a etyczne zasady przestają być wartością transcendentną i uniwersalną – z życia ludzkiego znika Bóg ze swoim Dekalogiem, a rasa, religia czy narodowość przekształcają się w groźne, fałszywe bóstwa.

To właśnie charakteryzuje myślenie nazywane „plemiennym”. Judaizm całą swoją filozofią i teologią przeciwstawia się takiemu postrzeganiu świata i innych ludzi.

Nie oznacza to jednak wcale, że nie istnieją Żydzi, którzy nie dostrzegają tego podstawowego aspektu swojej religii i traktują innych ludzi właśnie w kategoriach, którym etyka Tory z całą siłą się przeciwstawia. Zdarzają się Żydzi ksenofobiczni, a nawet rasistowscy. Rodzi się to w znacznym stopniu z szerszego zjawiska: postrzegania świata nieżydowskiego jako zagrożenia, jako wroga; niestety – historycznie rzecz biorąc – postrzegania często uzasadnionego (tu dobitnym przykładem jest Szoa). Jest to w znacznym stopniu efektem ostatnich dwóch tysięcy lat.

Bowiem historia Żydów i historia judaizmu kształtowała się w świecie zaprzeczającym wizji uniwersalnego pokoju i sprawiedliwości, oczekiwanych przez proroków Izraela. Żydzi wygnani i rozproszeni – starający się przetrwać w nieprzychylnym, a często wrogim otoczeniu – izolowali się i odgradzali murem tradycji od świata zewnętrznego.

W trakcie rozwoju judaizmu, w warunkach zagrożenia, ukształtował się system prawny (halacha), który stawiał sobie za cel oddzielenie Żydów od nie-Żydów po to, aby powstrzymać Żydów przed włączaniem w monoteistyczną religię pogańskich zwyczajów i wartości oraz ochronić ich przed zagrożeniami zewnętrznymi. I nie dążenie do wpływania na świat, nie bycie biblijnym „światłem dla narodów”, ale przetrwanie, na skutek unikania kontaktów społecznych z nie-Żydami, stało się na tysiąclecia podstawową troską żydowskiego życia.

Judaizm usunął się ze świata. Rezultatem tego zjawiska była i jest stała, postępująca marginalizacja judaizmu, która trwa w znacznym stopniu do dziś. Marginalizacja ta daje podstawy do mówienia o "plemienności" tej religii.

Zarazem koncepcja, że Żydzi mają do wypełnienia misję polegającą na przybliżania ludzkości Boga, przeżywa wśród Żydów kryzys. Zauważył to rabin Abraham J. Heschel, stwierdzając z goryczą, że współcześni Żydzi są "posłańcem, który zapomniał o swoim posłannictwie".

Niereligijni Żydzi (zjawisko nowe – w zasadzie dopiero od XIX wieku na większą skalę) nie utracili wiary, że trzeba wpływać na świat. Wyrośli przecież w środowisku, w którym rozważania etyczne były zajęciem codziennym, jeśli nie codzienną obsesją. Stąd właśnie ich udział w "izmach", które zaspokajają ich potrzebę misji wyniesioną z judaizmu, ale pozbawioną już jego zasad etycznych pochodzących od Boga. Żydzi odchodzący od religii angażują się bowiem (ponadproporcjonalnie) w różne "izmy" (powszechnie znany jest udział Żydów w stworzeniu i rozwoju komunizmu, feminizmu, socjalizmu itd.). Niektóre z nich są szlachetne. Niektóre przerażające. Żadna z tych misji nie dorasta jednak w najmniejszy nawet sposób do oryginalnej misji Żydów, otrzymanej przed ponad trzema tysiącami lat pod górą Synaj.

 

Paweł Jędrzejewski

Tekst ukazał się 15 września na Forum Żydów Polskich

Nasz portal: https://forumzydowpolskichonline.org/

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (56)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo