Najnowsze badania wykazały, że chrześcijaństwo jest jedną z najbardziej prześladowanych religii na świecie. Około 200 milionów chrześcijan jest codziennie prześladowanych za praktykowanie swojej wiary.
10 procent ludności chrześcijańskiej na całym świecie jest narażona na ciągłe ataki ze strony wyznawców radykalnego islamu. Na Bliskim Wschodzie pojęcie ”arabska wiosna” oznacza bardzo mroźną zimę dla wierzących chrześcijan. Od 50 do 75% ludności chrześcijańskiej w krajach arabskich w ciągu ostatnich 100 lat albo wyemigrowało na Zachód lub straciło życie w wyniku przemocy wynikającej z nietolerancji religijnej.
Obecnie istnieje realne niebezpieczeństwo, że religia chrześcijańska zniknie z terenu z którego się wywodzi. Wynika to z faktu, że 12 z 20 krajów, w których brak jest swobody i tolerancji religijnej, są krajami muzułmańskimi.
Chrześcijanie w Autonomii Palestyńskiej - od dawna jedna z najbardziej prześladowanych mniejszości w Strefie Gazy- praktycznie zniknęli. W Betlejem, gdzie narodził się Jezus, mniej niż 40 procent ludności to chrześcijanie - najmniej w ciągu ostatnich 100 lat. Jest to efektem coraz większej liczby mieszanych małżeństw i migracji chrześcijan do bezpieczniejszych miejsc, migracji, która z kolei spowodowana jest obawą pogromów.
Wiec Hamasu w Betlejem (fot. Soman)
http://en.wikipedia.org/wiki/File:Bethlehem-hamasrally.JPG
W Betlejem ulice miasta pełne są wspieranych przez Hamas „patroli religijnych”, które terroryzują chrześcijańskich mieszkańców. Jak zapowiedział jeden z imamów: „Po sobocie przyjdzie niedziela”, co oznaczało „gdy skończymy z Żydami, chrześcijanie będą następni”.
W Izraelu zaś, życie wspólnoty chrześcijańskiej kwitnie. W wielokulturowych i wieloreligijnych miastach, takich jak Hajfa i Nazaret, święta Bożego Narodzenia były obchodzone przez około 75.000 turystów, którzy przybyli, aby odwiedzić święte dla chrześcijaństwa miejsca, a miasta te były udekorowane bożonarodzeniowymi choinkami i innymi świątecznymi symbolami.
Wigilia w Nazarecie. (fot. Masterjohn1881)
http://en.wikipedia.org/wiki/File:Christmas_in_The_City_of_Nazareth.jpg
Chrześcijanie w Izraelu odnoszą więcej sukcesów, niż ich współwyznawcy w innych krajach na Bliskim Wschodzie, cieszą się też pełną wolnością osobistą i mają praktycznie nieograniczony dostęp do szkolnictwa wyższego.
Ale nawet tutaj, nie wszystko jest doskonałe i ludności chrześcijańskiej jest coraz mniej. Jedną z pierwszych rzeczy, którą widzą chrześcijanie w Nazarecie jest znak z wersetem z Koranu, który mówi: „kto poszukuje innej religii niż islam, nie będzie zaakceptowany przez Boga, i w życiu ostatecznym on będzie stracony”. To zdanie jest umieszczone zaledwie kilka kroków od Bazyliki Zwiastowania, miejsca świętego dla chrześcijan, które odwiedza wiele pielgrzymek. Przyjmuje się, że to właśnie tutaj archanioł Gabriel zwiastował Maryi, że urodzi Jezusa. W Izraelu panuje pełna wolność religijna, ale jak widać, niektórzy pojmują ją i wykorzystują jako „prawo do dyskryminacji”.
W trakcie życzeń bożonarodzeniowych, jakie składa co roku, premier Beniamin Netanjahu poruszył kwestię problemów, z jakimi musi zmagać się wspólnota chrześcijańska i powtórzył, że Izrael stara się zapewnić pełną wolność religijną wszystkim swoim obywatelom:
„W dzisiejszych czasach, wspólnota chrześcijańska na całym Bliskim Wschodzie zmniejsza się a wielu krajach jest zagrożona. Oczywiście nie ma to miejsca w Izraelu. Wspólnota chrześcijan mieszkających tutaj jest silna i wciąż się rozwija, w pełni uczestnicząc w życiu naszego kraju. Izrael jest dumny, że zapewnia wolność i tolerancję religijną i wspiera pluralizm. Zapewniam, że Izrael będzie nadal chronić prawo do wolności wyznania dla wszystkich obywateli. Będziemy chronić miejsca kultu i chrześcijan w całym naszym kraju.”
Niestety, nawet w Europie sytuacja chrześcijan nie jest ciekawa. Kontynent, którego kulturę i historię ukształtowało nowoczesne chrześcijaństwo, na którym narodziły się odłamy chrześcijaństwa takie jak luteranie czy anglikanie, jest zagrożony. W tym roku władze miasta Brukseli zakazały wystawy drzewek bożonarodzeniowych - w obawie przed ewentualnymi problemami, które mogłyby się pojawić, jeśli muzułmanie stwierdziliby, że wystawa taka obraża ich uczucia religijne.
Sytuacja taka to wierzchołek góry lodowej. Pod względem praktykowania religii chrześcijanie stają mniejszością na własnym kontynencie. Większość chrześcijan w świecie nie zwraca uwagi na fakt, iż ich współwyznawcy na Bliskim Wschodzie są prześladowani, a ich religia jest zagrożona. W większości, wolą oni skupić się na innych konfliktach, co jeszcze bardziej oddala ich od możliwości udzielenia pomocy swym współwyznawcom.
Podczas gdy Wielka Brytania i Niemcy potępiają Izrael za budowę osiedli mieszkaniowych w Jerozolimie, historycznej i aktualnej stolicy tego państwa, chrześcjanie nie zwracają uwagi na fakt, iż w sąsiednim mieście, Betlejem, ich współwyznawcy są prześladowani przez społeczność muzułmańską. Działania te wydają się tym bardziej absurdalne, jeśli zwrócimy uwagę na fakt, iż Izrael jest jedynym krajem w regionie, w którym chrześcijanie cieszą się swobodą i wolnością religijną.
Kraje zachodnie, które powołują się na chrześcijańskie wartości i tradycję, a większość ich obywateli określa siebie jako chrześcijan, zdają się nie zauważać, że zarówno Żydzi jak i chrześcijanie muszą zmierzyć się z problem nasilającego się islamskiego ekstremizmu. Biorąc pod uwagę ostatnie publikacje dotyczące sytuacji wspólnot chrześcijańskich na całym świecie, wysiłki rządów państw europejskich powinny raczej skoncentrować się na działaniach zapewniających przetrwanie chrześcijańskiej kultury i wartości Europy oraz na wspieraniu Izraela.
Jest to bowiem jedyny kraj na Bliskim Wschodzie, który pozostaje bezpieczną przystanią dla wspólnoty chrześcijańskiej.
Michael Teplitsky
tłum. Sara Michalska
Michael Teplitsky– jest 29 letnim stażystą w izraelskim Ministerstwie Sprawiedliwości. Studiuje prawo i stosunki międzynarodowe na Uniwersytecie w Hajfie. Jest aktywistą i liderem, zajmował pozycję vice prezesa w Unii Studentów Uniwersytetu w Hajfie, jest prezesem Haifa Rotaract Club. Współzałożyciel organizacji Model UN, wolontariusz w komitecie organizacyjnym proizraelskiej organizacji Nesher-Broward. Michael służy w arii izraelskiej jako oficer łączności batalionu spadochroniarzy w randze kapitana. Wcześniej był oficerem łączności w jednostce piechoty „Nahal” (służbę zakończył z oceną „wybitny”). W wieku 6 lat wraz z rodziną wyjechał z Ukrainy do Izraela.