Jak skutecznie skompromitować ideę walki z uprzedzeniami, z etnicznymi stereotypami, z antysemityzmem? Jak zrobić z niej karykaturę?
Z pewnością, zaprezentowaniem nam wyników badań socjologicznych, których stopień zmanipulowania obraża naszą inteligencję.
Dobrym przykładem takiej właśnie postawy jest próba uzyskania wiedzy na temat tego, czy we współczesnej Polsce funkcjonuje istniejący od średniowiecza mit o Żydach mordujących chrześcijańskie dzieci, aby uzyskać ich krew. Autorem jest Centrum Badań nad Uprzedzeniami UW w ramach projektu „Deconspirator”.
W raporcie, który opracowali Michał Bilewicz i Agnieszka Haska, czytamy:
"Celem tych badań było rozpoznanie, czy w Polsce nadal rozpowszechnione są przekonania o tym, że Żydzi porywają chrześcijańskie dzieci."
Aby się o tym przekonać, ankietowanym zadano tylko jedno pytanie:
"W przeszłości zarzucano Żydom porywanie chrześcijańskich dzieci. Czy uważa Pan/Pani, że porwania takie miały miejsce?"
Każdy, kto odpowiadał na to pytanie "zgadzam się" lub "zdecydowanie się zgadzam", zostawał zaliczony do grupy osób, które wierzą, że "Żydzi porywają chrześcijańskie dzieci".
We wstępie do raportu czytamy więc: "Badania Centrum Badań nad Uprzedzeniami UW w ramach projektu Deconspirator wykazują, że nadal około 10% Polaków wierzy, że Żydzi porywają chrześcijańskie dzieci."
Gdzie tu manipulacja?
W zamianie czasu przeszłego w pytaniu ("W przeszłości"... "miały miejsce") w czas teraźniejszy w interpretacji odpowiedzi ("Żydzi porywają"). Każdy, kto zakłada, że w tysiącletniej historii Polski mogło zdarzyć się porwanie jakiegoś chrześcijańskiego dziecka przez jakiegoś Żyda, automatycznie wpisuje się na listę tych, którzy "nadal" wyrażają "przekonanie", że "Żydzi porywają chrześcijańskie dzieci".
Ale to nie koniec!
Nie koniec manipulacji.
Jest ona znacznie głębsza.
Ankietujący, przeprowadzając "badania", nie łączą w żaden sposób tego pytania o porywanie z "mitem o Żydach mordujących chrześcijańskie dzieci". Ankietowani programowo mają nie mieć w ogóle takiego skojarzenia:
"Uznaliśmy, że taka forma zadania pytania[pomijająca jakiekolwiek odwołania do "mordu rytualnego" - dop. PJ] pozwoli ominąć ewentualne reakcje obronne, a jednocześnie nie będzie prowadzić do rozpowszechniania wiary w mord rytualny wśród osób badanych" - czytamy w raporcie.
Jednocześnie jednak ci, którzy odpowiadają twierdząco na pytanie, czy "w przeszłości"... "miały miejsce", nie tylko zaliczeni zostają - bez żadnego uzasadnienia - do grupy tych, którzy uważają, że te porwania trwają dziś, ale także do tych, którzy "wierzą w mord rytualny". Tytuł raportu brzmi bowiem "Wiara w mord rytualny we współczesnej Polsce".
Także ten rysunek z raportu udowadnia, że autorzy jakimś magicznym sposobem przemieniają odpowiedzi na pytanie o przeszłość w całkiem współczesną "wiarę w mord rytualny":
![](http://www.the614thcs.com/content/images/568bd51a3237989d29437207ef52705c.png)
Źródło:http://www.otwarta.org/index.php/kto-wierzy-w-mord-rytualny/
Inaczej mówiąc, ktoś, kto np. - skądinąd logicznie - zakłada, że wśród tysięcy dzieci porywanych na przestrzeni wielu wieków w wieloetnicznej Polsce zdarzały się w przeszłości jakieś porwania dzieci nieżydowskich przez Żydów, zostaje wpisany na listę ludzi wierzących dziś, w 2012 roku w mord rytualny, czyli uważających, że Żydzi mordują dzieci aby uzyskać ich krew.
Absurd?
Tak - absurd!
Ten mit, mit rytualnego mordu trwa już od stuleci i można zakładać, że pokutuje nadal. Jednak aby go stwierdzić i zbadać, trzeba lepszych, mądrzejszych i bardziej uczciwych metod niż te, jakimi posłużyli się w swoich badaniach autorzy z Uniwersytetu Warszawskiego, których raport zamieszcza Otwarta Rzeczpospolita pod smakowitym tytułem "Kto wierzy w mord rytualny?", a angielskojęzyczna strona deconspirator.com - "Blood libel in Poland".
Badania te i raport - będąc w tak oczywisty sposób metodologicznie błędne i pozbawione logiki w wyciąganych wnioskach - wyświadczają sprawie, której starają się służyć, prawdziwie niedźwiedzią przysługę.
Paweł Jędrzejewski
Tekst ukazał się 5 października na Forum Żydów Polskich
Pod tekstem znajduje się "Uzupełnienie": odpowiedź jednego z autorów badań na powyższe zarzuty i moja riposta (PJ)
Inne tematy w dziale Technologie