Na początku cytat z polskiej prasy, konkretniej - z tygodnika Przekrój:
„Kultura popularna staje się w tym wypadku narzędziem tuszowania przemocy, odwracania uwagi od łamania praw człowieka i obywatela”.
Czyżby Przekrój dostrzegł, jak media tuszują arogancję wobec związkowców, nauczycieli, wobec głodujących w obronie historii i tych którzy nie chcą głodowych emerytur?
Spokojnie - to jednak nie o Polsce.
Tak Przemysław Witkowski w Przekroju piętnuje producentów Na dobre i na złe za to, że w Izraelu, przy współpracy z legalnymi władzami nakręcono dwa odcinki popularnej telenoweli.
Przekrój ze współczuciem pochyla się nad sytuacją ludności palestyńskiej na terenach okupowanych. Wylicza ofiary, oskarża Izraelski rząd. Autor przywołuje całą plejadę światowych celebrytów wzywających do bojkotu Izraela. Wrażliwość autora godna jest odnotowania, współczucie dla ofiar - słuszne. Gorzej już z definiowaniem problemu i próbą ustalania winnych. Nierozwiązywalny od lat konflikt, niewątpliwie przysparza ofiar i cierpień ludności cywilnej. Ale czy Izrael jest winien także społecznej niesprawiedliwości? Czy za przemoc, dyskryminację, głód, bezrobocie, brak podstawowej opieki medycznej, w sąsiednich - zamieszkiwanych i niepodzielnie rządzonych przez wyznawców Allaha krajach, winić będziemy Izrael, do spółki z doktorem Jakubem Burskim, Agatą Woźnicką, czy nawet Anną Goldberg? Czy pan Przemysław Witkowski zadał sobie pytanie dlaczego tak wielu Palestyńczyków marzy by przedostać się i zamieszkać w dzielnicach kontrolowanych przez wstrętnego okupanta? Dlatego, że mimo wojny, teren Izraela stał się nie tylko dla Żydów, oazą cywilizacji, demokracji i względnego poziomu życia.
Producent serialu Stanisław Szymański w rozmowie z Codzienną retorycznie pyta - Czy w realiach irańskich należało kręcić film „Rozstanie”? Czy słynny film „Buena Vista Social Club” realizowany przecież za zgodą kubańskiego reżimu jest przykładem kolaboracji z Fidelem?
Czekając na wrześniowe, izraelskie odcinki Na dobre i na złe, których ani ja, ani Witkowski jeszcze nie widział, proponuję na razie aby całe stado tych pięknoduchów i celebrytów ogłaszających bojkot Izraela zainteresować sytuacją na Kaukazie. Może panie Przemku zrobimy na Zachodzie w tych samych, jak widać bardzo wrażliwych środowiskach, wspólną akcję informującą o ludobójstwie jakie wojska Putina i ich kolaboranci prowadzą od siedemnastu lat w Czeczeni?
Jan Pospieszalski 
Artykuł ukazał się na stronie internetowej Forum Żydów Polskich 26 kwietnia 2012
Inne tematy w dziale Kultura
