W Polsce ukazuje się wiele pozycji książkowych związanych z Żydami. Forum Żydow Polskich prowadzi specjalnie wydzielony dział recenzji książek, w którym można znaleźć ponad sto recenzji pozycji wydanych w ostatnim czasie w Polsce.
Zainteresowanym możemy polecić ten dział: fzp.net.pl/ksiazki
Notka ta jest zapowiedzią nowego zwyczaju jaki za tydzeń wdrożymy na tym blogu. Mianowicie, co tydzień w sobotę lub w niedzielę w prawej kolumnie bloga pojawi się miniatura okładki książki. Będzie pod nią ukryty link, który przeniesie zainteresowanego Czytelnika tego bloga bezpośrednio do recenzji danej książki.
Ostatnio zamieściliśmy recenzję książki opisującej ciekawy i dość mało znany epizod z historii stalinowskiego totalitaryzmu. Oto ta recenzja:
„Ostatnia zbrodnia Stalina. 1953: spisek lekarzy kremlowskich” Jakowa Rapaporta jest niesamowitym dokumentem epoki stalinowskiej. Dziś wszyscy już wiemy, w jakim kierunku zmierzała ta ostatnia, niedokończona czystka stalinowska i jakie było jej podłoże. Opublikowany 13 stycznia 1953 roku w radzieckiej „Prawdzie” artykuł o spisku kilku lekarzy, którzy na zlecenie państw kapitalistycznych mieli szkodzić zdrowiu przywódcom ZSRR, jest dzisiaj trudny do zrozumienia bez zestawienia go w czasie z powstaniem państwa Izrael, które Stalin miał nadzieję wykorzystać jako forpocztę komunizmu na Bliskim Wschodzie, z sympatiami radzieckich Żydzi (głównie starszego pokolenia) do nowego państwa, czy pisaniem przez radzieckich historyków nowej historii XX wieku (zwłaszcza dotyczącej ludobójstwa hitlerowskiego). Rapaport swoją relację spisał dopiero w latach osiemdziesiątych, był on bowiem jednym z aresztowanych. W książce zawarł opis radzieckiej rzeczywistości począwszy od czystki w latach trzydziestych, a skończywszy na okresie powojennym, który wg niego był okresem wskrzeszania antysemickich resentymentów w ZSRR. Jeśli zestawimy relację Rapaporta z relacją Fiodora Hubera w książce o Wasiliju Grossmanie, dostrzeżemy zbieżność faktów i nastrojów panujących wśród obywateli ZSRR. Relacja Rapaporta pisana jest jednak z innej perspektywy - z perspektywy więźnia, który broni się przed fałszywym oskarżeniem, broni się, choć inni przyjęli na siebie „winę” (i tym samym obciążyli również jego). Brak jest więc w relacji Rapaporta opisywanej przez Hubera grozy, jaka zapanowała w Moskwie, grozy przed deportacją czy też pogromami, które miałyby nastąpić. Są natomiast represje, które spotkały rodzinę, osamotnienie rodziny, od której nagle odwróciło się wielu znajomych. Jest też opis przesłuchań, opis więzienia, a wreszcie to cudowne, niesamowite wręcz odwrócenie się losu, kiedy to po śmierci Stalina śledztwo umorzono, a aresztowanych uwolniono. Swą relację Rapaport kończy opisując walkę, jaką musiał dalej toczyć z poststalinowską biurokracją o uznanie go za pełnoprawnego obywatela ZSRR.
Wydawnictwo : Instytut Wydawniczy Erica
rok wydania 2011
Inne tematy w dziale Kultura