- E, młody, cho tu, coś się zapytam… To Ty coś k[---]a miałeś do mojego brata wczoraj? I temu go pod[---]eś do psów?
- Ale ja nie…
- Jak nie, jak tak. Przecież cie, k[---]a, widziałem przy suce po meczu. Trzymaj go, k[---]a!
…
Chciałem zgłosić napad… trzech… komórkę, portfel, karty… żebro chyba… nie, nie ma ich tu… nie wiem, dokąd poszli… że jak?... Jak to k[---]a opanowana?!...
ZBANOWAN PRZEZ: Cichutki, Anita, G. Ziętkiewicz, Adrian Dąbrowski, Coryllus, Stary, Szczur Biurowy
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka