Futrzak Futrzak
71
BLOG

Uczniowie do nauki!

Futrzak Futrzak Polityka Obserwuj notkę 16

W mediach co i rusz pojawiają się alarmistyczne reportaże wieszczące katorgę naszych, polskich szkrabów narodzonych. Choć – biorąc pod uwagę, że maluchy zapisuje się obecnie do przedszkoli na długo, zanim przyszła matka da się potrzymać za kolanko przyszłemu tatusiowi – dotyczyć to może również dzieci nienarodzonych. Oczywiście przesadzam. Z rzadka coś takiego przemknie przez łamy prasy czarno-białej. Chciałem tylko, aby wstęp zabrzmiał poważnie i zwrócił na siebie uwagę potencjalnych czytelników. A nie ma innej metody, by zaistnieć w zbiorowej podświadomości, niż z samozaparciem głosić bzdury.

Faktem jednak jest, że co jakiś czas media biorą w obronę dzieci dręczone nadmiarem zajęć pozaszkolnych. Za ich utrapienie odpowiedzialni maja być przesadnie ambitni rodzice, którzy posyłają je na dziesiątki kursów, kółek i szkoleń. Angielski w poniedziałek, tenis we wtorek a środa to dzień pianina i orgiami. Czwartek dziecko ma co prawda wolne, ale tylko dlatego, że siedzi w szkole do 20-tej, podczas gdy piątek stoi tradycyjnie pod znakiem kursu wyrobu past twarogowych. Weekendy – wiadomo. Zawody w konkurencji Duety do kasy zwanej też Familiadą Wielkopowierzchniową. Oczywiście – to wszystko źle.

Czy aby na pewno? Pozwólmy sobie na małą wycieczkę w przeszłość. Jak będąc dziećmi spędzaliśmy czas wolny i jakie mieliśmy rozrywki 20-30 lat temu? Na Jedynce Miś Kolabor, na Dwójce śnieży, więc choć leci 5-10-15, polską drogę do socjalizmu widać słabo. Na podwórku szarawa menażeria w Sofixach lub Relaksach a w zabawach rolę tow. Mauzera pełni pistolet Precyzja. Na Śmigus Dyngus raczkujący pre-kapitalizm oferuje nam jajka na wodę, ale częściej po prostu zbieramy strzykawki ze śmietnika pod przychodnią. W takich warunkach wychowanie dziecka na podwórku, wśród rówieśników, było szkołą życia i lekcją wyobraźni, któremu korepetycje ze skrzypiec mogły tylko zaszkodzić, wychowując wyalienowanego okularnika.

Obecnie jednak, jeśli rodzice nie dopilnują, by posiadacz klucza do ich portfela, bombardowany kiczem i hałasem, miał pod dostatkiem dodatkowych lekcji, nie zacznie on nagle biegać po podwórku z kluczem na szyi, kraść jabłka od sąsiada i bawić się w wojnę patykiem udającym kałacha. W zamian za to zalegnie przed telewizorem pełnym coraz durniejszych seriali lub przed Internetem, który jest widomym znakiem upadku cywilizacji białego chrześcijanina już chyba dla wszystkich; nawet tych, którzy nie czytali Spenglera. W tej sytuacji, rodzice mają wręcz obowiązek znaleźć swojej pociesze jakieś zajęcia, które nie pozostawią jej mózgu na pastwę rozrywki dla biedoty intelektualnej. Istnieje wtedy szansa, że uda się za ciężkie pieniądze pobudzić synapsy dziecka na tyle, by nie zażyczyło sobie kiedyś usłyszeć na pogrzebie pieśni zespołu Feel o wymownym tytule Jak anioła głos, i nie przyjmowało za normę występów Jerzego Urbana w wokalnym show.

FUTRZAK

Futrzak
O mnie Futrzak

ZBANOWAN PRZEZ: Cichutki, Anita, G. Ziętkiewicz, Adrian Dąbrowski, Coryllus, Stary, Szczur Biurowy

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (16)

Inne tematy w dziale Polityka