Futrzak Futrzak
74
BLOG

Daj buzi

Futrzak Futrzak Polityka Obserwuj notkę 17

No to klops, Kochani! Po 2000 lat od – wydawałoby się – ostatecznego zmycia z rodu ludzkiego skazy grzechu naszych pra-rodziców, wróciliśmy jako gatunek do punktu wyjścia. Idziemy ponownie mroczną doliną, a pasterz się nie kwapi nam pomóc, mając pełne usta innej roboty. Cóż się stało – spytacie. Czy Rosja napadła tym razem na ślady wody na Marsie? A może okazało się, że braci Mroczek jest naprawdę trzech? Otóż, dnia sądnego roku pamiętnego stało się tak, że kilku młodzianków nieświętych popiło sobie w lesie i zaczęło nadużywać brzydkich wyrazów w formie wiązanej (w obiegu były między innymi łobuz i buzia) do czego dotarły orły naszego dziennikarstwa śledczego.

Oburzenie wstrząsnęło krajem, poczynając od redakcji dziennika ilustrowanego Fakt (tak, tak – tego od rozważań, która aktorka jest zbyt tłusta, by kąpać się na plaży publicznej) a skończywszy na intelektualnym zapleczu PO (tak, tak – to ci od podskakującego osła). Co prawda, jeśli ktoś w zakończonym już sezonie urlopowym nawiedził np. mazurskie campingi, hotele i gospodarstwa agroturystyczne, niejednokrotnie miał zapewne okazję usłyszeć podobnej klasy pieśni, w których podmiot liryczny zwyczajowo proponuje miłym paniom i niemiłym sobie panom odbycie stosunku seksualnego. Można jednak domniemywać, że w ten sposób bawią się tylko skini, pedały i grypsera. W końcu Giżycko to nie Florencja, a elektorat PO wakacje raczej spędza za granicą, np. w luksusowych londyńskich garkuchniach.

Jednakowoż, jeśli by przysłuchać się temu, co o obecnym prezydencie i byłym premierze mówią młodzi wykształceni zupełnie na trzeźwo, można by dojść do innych zgoła wniosków. Renata Rudecka Kalinowska tak się na ten przykład obruszyła upadkiem obyczaju, że nie omieszkała rzucić w twarz wrogom przynależnością do najbardziej prymitywnych, wulgarnych  ‘dołów’ świata homoseksualnego. I nikogo to nie powinno już dziwić, ni obruszać, albowiem utarło się naszej Polsce pośród młodych wykształconych, że Lech Kaczyński to debil, pajac i ewentualnie skurwysyn, podczas gdy Jarosław skurwysynem jest przede wszystkim. W kwestii możliwości intelektualnych drugiego brata trwa co prawda w elektoracie spór – nie ma bowiem pewności, czy jest on również debilem, czy może już raczej kretynem - ale jego pedalstwo nie ulega już żadnej wątpliwości. W konsekwencji, jedynym możliwym działaniem w stosunku do nich – ale także pisowskich dziennikarzy, którzy bezczelnie pokazują się w telewizji i jeszcze biorą za to pieniądze, miast koczować w szałasie na Mazurach – jest wieszanie, zajebywanie w ryj i pierdolenie. Przez nich to bowiem szeregowy wyborca PO nie może się cieszyć siecią autostrad wijących się pomiędzy boiskami i prowadzących do kolorowych szpitali, a za to musi się niezmiennie od 2005 r. wstydzić za ten kraj Karskich, Kurskich i Kamińskich.

 

FUTRZAK

Futrzak
O mnie Futrzak

ZBANOWAN PRZEZ: Cichutki, Anita, G. Ziętkiewicz, Adrian Dąbrowski, Coryllus, Stary, Szczur Biurowy

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (17)

Inne tematy w dziale Polityka